Autor Wątek: Bezmagnesowe czujniki kadencji i prędkości do Garmina  (Przeczytany 6013 razy)

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Przez dłuższy czas jako czujnika do Garmina używałem magnesowego GSC-10, czyli kadencja i prędkość w jednym. Montuje się to na tylnym widelcu, prędkość mierzona jest z tylnego koła. Czujnik dość upierdliwy, bo przez to, że łapie dwa magnesy jednocześnie ciężko to ustawić, lubi się poruszyć, nieraz się trafiało że po dłuższym kawałku się orientowałem, że Garmin prędkość bierze z satelitów, bo gdy utraci sygnał z koła to od razu się przełącza na satelity. Magnes kadencji z kolei lubi łapać podwójnie jak się nieco przesunie

Ale sama precyzja pomiaru bardzo dobra, kadencję łapie błyskawicznie, bardzo szybko aktualizuje zmiany, więc pewnie dalej bym tego używał, gdyby nie fakt że w 2017 padły mi oba posiadane czujniki w wyniku dużego deszczu jeden w Norwegii, drugi na MRDP, podobną awarię miałem też na TCR. Jednym słowem trzy ważne wyjazdy i połowę ich musiałem jechać bez czujnika, bo ten badziew nawalił.


Decydując się na nowy czujnik postanowiłem więc kupić nową generację czujników bezmagnesowych, mocowane na piaście i ramieniu korby. Ale że oryginały Garmina kosztują koszmarną sumę koło 300zł, zdecydowałem się na chińskie zamienniki za połowę tej ceny. Jak to działa?

Kadencja - działać działa bez problemów, natomiast jest spory spadek jakości odczytu, czujnik jest o wiele wolniejszy od magnesowego, o wiele gorzej aktualizuje. Jak doczytałem z oryginałem garminowskim jest dokładnie tak samo.

Prędkość - tutaj są duże problemy, powodujące że czujnik właściwie nie nadaje się do poprawnego użytkowania. Mianowicie gdy prędkość jazdy spada w okolice 10-12km/h Garmin zaczyna łapać autopauzę, prędkość pokazuje jako zero - i tak skacze, chwilę na zero, chwilę poprawnie, ciągłe autopauzy. Stary czujnik takie numery odstawiał przy prędkościach koło 4-5km/h, koło 6km/h też przestawał mierzyć nachylenie. O ile prędkości poniżej 6km/h są na szosówce bardzo rzadkie, to 10-12km/h bardzo często się jeździ pod górę, więc wada dyskwalifikująca czujnik. Do tego jeszcze w trakcie jazdy z normalna prędkością powyżej 20km/h łapie "punktowe" autopazy, tak że włączy pauzę i natychmiast z niej wychodzi, na dystansie 60km co najmniej z 10 razy to występuje.

Jako, że nie udało mi się znaleźć informacji w sieci na temat oryginalnego garminowskiego czujnika prędkości - ciekaw jestem czy ktoś używa takiego czujnika i czy u niego też podobne objawy występują, czyli czy to wina mniejszej precyzji czujnika bezmagnesowego, czy też jest to jedynie wina tego mojego chińskiego zamiennika.

Offline Mężczyzna wiecho

  • Wiadomości: 250
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 01.01.2016
Ja mam takie czujniki zakupione razem z Garminem edge 1000.  Nie zwracałem uwagi , czy też są problemy z nimi jakie opisujesz. Do tej pory jak garmin po włączeniu wyczuł czujniki, to kadencja działała od razu i wydawało mi się, że sprawnie. Dużo jeździłem bez czujnika prędkości, ale przez ostatnie maratony miałem włączony. Nie śledziłem cały czas czy pokazuje prawidłową prędkość i wzniesienia, ale gdy chciałem to sprawdzić, to wydawało mi się ok.  Mój garmin bez tego czujnika w złą pogodę lub zalesione tereny pokazuje głupoty z prędkością (nie włączam glonas). Na MRDP pod koniec nie miałem włączonych tych czujników ze względu na oszczędność baterii. Teraz jest pogoda nie bardzo na szosowanie, poza tym więcej jestem na siłowni, niż na rowerze, więc Tobie w najbliższym czasie nie pomogę, ale jak coś pojeżdżę, to sprawdzę te problemy.
Rower... to dla mnie już obowiązek... stał się pasją...i chyba filozofią życia...

Offline Mężczyzna 4gotten

  • Wiadomości: 1829
  • Miasto: Stargard
  • Na forum od: 26.08.2012
Prędkość - tutaj są duże problemy, powodujące że czujnik właściwie nie nadaje się do poprawnego użytkowania. Mianowicie gdy prędkość jazdy spada w okolice 10-12km/h Garmin zaczyna łapać autopauzę, prędkość pokazuje jako zero - i tak skacze, chwilę na zero, chwilę poprawnie, ciągłe autopauzy. Stary czujnik takie numery odstawiał przy prędkościach koło 4-5km/h, koło 6km/h też przestawał mierzyć nachylenie. O ile prędkości poniżej 6km/h są na szosówce bardzo rzadkie, to 10-12km/h bardzo często się jeździ pod górę, więc wada dyskwalifikująca czujnik. Do tego jeszcze w trakcie jazdy z normalna prędkością powyżej 20km/h łapie "punktowe" autopazy, tak że włączy pauzę i natychmiast z niej wychodzi, na dystansie 60km co najmniej z 10 razy to występuje.

Jako, że nie udało mi się znaleźć informacji w sieci na temat oryginalnego garminowskiego czujnika prędkości - ciekaw jestem czy ktoś używa takiego czujnika i czy u niego też podobne objawy występują, czyli czy to wina mniejszej precyzji czujnika bezmagnesowego, czy też jest to jedynie wina tego mojego chińskiego zamiennika.

Używam nowych czujników Garmina z Edge 820 ponad 16 miesięcy. Bardzo szybko parują się z Garminem kiedy zaczynam jazdę, rzekłbym błyskawicznie. Nigdy nie zauważyłem żadnych problemów z odczytem prędkości, czy to kadencji. Żadnej autopauzy przy niskich prędkościach. Wyjątkiem są sytuacje, kiedy prędkość spada poniżej 2km/h, wartości jaką mam ustawioną dla autopauzy. Nigdy nie doświadczyłem sytuacji opisywanych przez Ciebie.
Kiedy jadę bez czujnika prędkości i pomiar odbywa się na podstawie sygnału GPS jakość odczytu wyraźnie się pogarsza.
W moim przypadku obydwa czujniki działają idealnie. Myślę, że w Twoim przypadku może to być wina słabej jakości zamienników.
Swoją drogą, gdygby oryginalne czujniki Garmina sprawiały problem w sieci na pewno roiło by się od postów na ten temat na wszelakich forach.
dalej przed siebie... najlepiej po asfalcie ;-)

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Dzięki za info!
Swoją drogą, gdygby oryginalne czujniki Garmina sprawiały problem w sieci na pewno roiło by się od postów na ten temat na wszelakich forach.

Właśnie coś takiego podejrzewałem, z tym moim czujnikiem prędkości są za duże numery, żeby się o tym informacje w sieci nie pojawiały, spróbuję go jeszcze przełożyć na tylne koło, ale bardzo wątpię by to cokolwiek dało. Te moje zamienniki działają tak, że jest jeden sensor, który się ustawia - albo do prędkości, albo kadencji, w Garminie są to różne czujniki i ten prędkości jest lepiej dopasowany do krzywizny piasty, co w przypadku akcelerometru może mieć wpływ na odczyty.

Natomiast co do kadencji natrafiłem na kilka źródeł, które potwierdzały moje informacje. Bo to nie jest w żadnym razie tak, że ten czujnik nie działa, czy nie da się go używać. Jak ktoś wcześniej nie używał czujnika magnesowego i nie widział jak wygląda tam odświeżanie - to pewnie tego nawet nie zauważy. Używałem kiedyś kadencji (też magnesowej) w licznikach zarówno VDO jak i Polara - i tam odświeżanie było bardzo zbliżone do tego co mam tutaj w tym zamienniku. Natomiast przy GSC-10 odświeżanie jest błyskawiczne. Dlatego na takie coś zwracały uwagę właśnie osoby, które się przesiadły z magnesowego, po prostu odświeżenie ma opóźnienie 1-2 sekundy w porównaniu do GSC-10, widać to dobrze przy zmianie biegu. Np. Wąski, który również używa garminowskiej bezmagnesowej kadencji ma podobne obserwacje.

Jednym słowem oszczędzanie na tych czujnikach nie było dobrym pomysłem, bo przynajmniej prędkość będę musiał dokupić. Zobaczę jeszcze czy nie kupić kombo prędkość/kadencja magnesowego od Wahoo, bo to podobno jest bardzo trwałe i nie zdycha tak łatwo jak GSC-10, ale jak działa to też się człowiek nie dowie dopóki nie spróbuje.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Jeszcze żeby ostrzec przed zakupem - podam co to za czujniki. Chodzi o Magene, generalnie na Aliexpress ma bardzo dobre oceny, ale kto to wie, na ile to prawdziwe, zresztą wielu użytkowników pewnie takich "smaczków" nawet nie zauważy.

Tutaj znalazłem podobne obserwacje jak moje co do czujnika prędkości:
https://www.ebay.com/itm/Magene-Gemini-200-ANT-Bluetooth-No-Magnet-Wireless-Speed-Cadence-Sensor-/371880273975

"Cons: - missing manual explaining how to switch from speed to cadence - does not give 100% results. Even if wheels are turning, sometimes it doesn't detect it. Especially when speed is less than 15kmph. In this case my smartwatch shows that ride is interrupted. It switches from "on" to "pause"."

Offline Mężczyzna adamoz

  • Wiadomości: 125
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 25.04.2013
Mam od kilku lat w dwoch rowerach czujnik prędkości/ kadencji magnesowy Btwin z Decathlonu. Działają niezawodnie po ant+ z Edge 1000. Kosztowały ponizej 100 zł. Bateria starcza na bardzo długo.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Mam od kilku lat w dwoch rowerach czujnik prędkości/ kadencji magnesowy Btwin z Decathlonu. Działają niezawodnie po ant+ z Edge 1000. Kosztowały ponizej 100 zł. Bateria starcza na bardzo długo.

To może i jakiś pomysł, bo Decathlon jest o tyle fajny, że bez najmniejszych problemów przyjmują zwroty, nawet do sklepu nie trzeba chodzić, wystarczy paczkomat. I można sobie przetestować czujnik i oddać jak nie podpasuje. No ale z tego co widzę,  to mają w ofercie czujniki bezmagnesowe dwa za 179zł, więc podobnie jak te chińczyki; tyle że trzeba by kupić oba. A magnesowego kombo na ANT już nie ma, jest tylko na Bluetooh

Offline Mężczyzna 4gotten

  • Wiadomości: 1829
  • Miasto: Stargard
  • Na forum od: 26.08.2012
Dzięki za info!
Natomiast co do kadencji natrafiłem na kilka źródeł, które potwierdzały moje informacje. Bo to nie jest w żadnym razie tak, że ten czujnik nie działa, czy nie da się go używać. Jak ktoś wcześniej nie używał czujnika magnesowego i nie widział jak wygląda tam odświeżanie - to pewnie tego nawet nie zauważy. Używałem kiedyś kadencji (też magnesowej) w licznikach zarówno VDO jak i Polara - i tam odświeżanie było bardzo zbliżone do tego co mam tutaj w tym zamienniku. Natomiast przy GSC-10 odświeżanie jest błyskawiczne. Dlatego na takie coś zwracały uwagę właśnie osoby, które się przesiadły z magnesowego, po prostu odświeżenie ma opóźnienie 1-2 sekundy w porównaniu do GSC-10, widać to dobrze przy zmianie biegu. Np. Wąski, który również używa garminowskiej bezmagnesowej kadencji ma podobne obserwacje.

Akurat Wąskiego nie kojarzę z finezyjną jazdą na wysokiej kadencji, to raczej typ wolnoobrotowego diesla ;-) Stąd być może jego odczucia co do wskazań kadencji.
Wczoraj podczas treningu na niskiej kadencji obserwowałem wskazania czujnika. Faktycznie, przy ok. 50obr/min wartości odświeżały się co 1-2 sekundy, ale dla mnie oczywiste jest, że tak musiało być, skoro potrzeba było ponad 1 sekundy, żeby korba wykonała pełny obrót. Nie wydaje mi się, że czujnik jest w stanie przeliczyć kadencję na podstawie niepełnego obrotu.
W czasie "normalnej" jazdy jeżdżę z kadencją ponad 90 obr/min i nigdy nie zaobserwałem anomalii, o których piszesz, czy też wspominał Wąski. Chyba, że są na tyle małe, że nie zwróciły mojej uwagi.

Decydując się na nowy czujnik postanowiłem więc kupić nową generację czujników bezmagnesowych, mocowane na piaście i ramieniu korby. Ale że oryginały Garmina kosztują koszmarną sumę koło 300zł, zdecydowałem się na chińskie zamienniki za połowę tej ceny.

na Amazonie komplet Garmina można kupić w cenie ok. 50 Euro

« Ostatnia zmiana: 23 Sty 2018, 12:06 4gotten »
dalej przed siebie... najlepiej po asfalcie ;-)

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Akurat Wąskiego nie kojarzę z finezyjną jazdą na wysokiej kadencji, to raczej typ wolnoobrotowego diesla ;-) Stąd być może jego odczucia co do wskazań kadencji.

Tak kiedyś było, ale właśnie dlatego kupił ten czujnik kadencji, żeby się pilnować i zmienić styl jazdy i na wyprawie do Norwegii kręcił już z normalną kadencją.

Mój czujnik kadencji załapuje zmiany tak po min. 2 obrotach korbą, a gdy przestanę kręcić i znowu zacznę, to wtedy często ze 4-5. Może tutaj być też kwestia nie tylko czujnika, ale też tego jak urządzenie sczytuje sygnały z czujnika. Wspominałem, że miałem magnesową kadencję w licznikach i tam było dużo wolniej niż też magnesowy Garmin, choć przesył danych był w tym samym protokole ANT. Tak więc nie jest wykluczone, że nowszy Garmin ma usprawnione sczytywanie, gdy 820 wchodził na rynek to już te czujniki były i pod współprace z nimi był robiony. A mój 800 wszedł na rynek sporo wcześniej, po upgrade współpracuje z nimi, ale kto wie czy w optymalny sposób? To już by sie trzeba pobawić posiadając różne czujniki i różne urządzenia.


Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum