Autor Wątek: Palenie karty z widokiem na 24 czterotysięczniki  (Przeczytany 5161 razy)

Online Mężczyzna podjazdy

  • niech tak się stanie
  • Wiadomości: 3985
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 01.02.2011
« Ostatnia zmiana: 13 Cze 2021, 02:39 podjazdy »
"Mogło być gorzej. Twój wróg mógł być twoim przyjacielem." Stanisław Jerzy Lec.

Offline Kobieta martwawiewiórka

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6394
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 17.08.2009
Rany, ale pech! Ogladanie odkładam na jutro (właśnie się zorientowałam, że nie obejrzałam jeszcze Janusa Bałkanow, na razie jestem na bieżąco tylko z wyprawą globala...) I w sumie Islandii tez jeszcze nie obejrzałam :o
Jakiś Ty społecznie dojrzały! Mogę sobie zsynchronizować z Tobą te dane?

Offline Mężczyzna Felek

  • Wiadomości: 1300
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.11.2017
Jakiej marki była karta? Czy spaliła się podczas kręcenia filmu aparatem?
Podróże z dziećmi www.tataimapa.pl

Offline Kobieta martwawiewiórka

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6394
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 17.08.2009
pewnie też nie oglądałaś

prawie w ogóle nic nie ogladałam - mi jest dość przykro teraz cokolwiek ogladać z zazdrości:) Ja już mogę nie pojechać na dłużej i dalej...więc zazdro mnie zżera i wolę nie patrzeć.:) Nie bierz tego osobiscie! Dopiero jakoś ostatnio mam ochotę ponadrabiać zaległe galerie
Jakiś Ty społecznie dojrzały! Mogę sobie zsynchronizować z Tobą te dane?

Offline EASYRIDER77

  • Wiadomości: 4847
  • Miasto: INOWROCŁAW
  • Na forum od: 27.07.2010
pięknie, szkoda, że tyle kadrów uciekło.
Powalająca ta droga pod szczytem Matterhorn.
Powspominałem dolinę Aosty, bo kiedyś byłem.
pozdrawiam i dziękuję za inspiracje.

Offline Mężczyzna Zbyszek

  • Wiadomości: 1474
  • Miasto: Zawiercie
  • Na forum od: 17.02.2009
Rok po pechowej wyprawie w Alpy francuskie i włoskie (pod koniec której okradziono nas z rowerów), wybrałem się również w ... Alpy francuskie i włoskie. Nota bene do Susy, ale już bez biwaku w Susie. Pech uderzył ze zdwojoną siłą, bowiem pod koniec wyprawy spaliła się pojemna karta w aparacie i straciłem wszystkie zdjęcia.
Do trzech razy sztuka. Jedź tam jeszcze raz. Nocuj na dziko, zabierz kilka kart i dwa aparaty  ;)
Szkoda. Wierzę, że zdjęcia były wspaniałe  :(

Offline Kobieta Janus

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 3598
  • Miasto: Goteborg
  • Na forum od: 20.06.2010
Ale szkoda! Wyobrażam sobie Twoje rozczarowanie. Straciłam kiedyś ponad tysiąc zdjęć z telefonu - żadne dzieła sztuki, głównie bzdury, ale miałam tam sporo zdjęć moich kochanych, nieżyjących już psów. Strasznie mi przykro, że przez głupi wypadek nie zachowało się tyle fajnych wspomnień.

Mam nadzieję, że kolejnym razem dopisze Ci szczęście i obędzie się bez niemiłych przygód. A tymczasem raz dwa zmieniam ustawienia w aparacie, żeby zapisywał zdjęcia na dwóch kartach jednocześnie!

Offline Mężczyzna Felek

  • Wiadomości: 1300
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.11.2017
Raz w życiu straciłem zdjęcia z karty około 12 lat temu, jak dziś pamietam był to Kingstone. Od tamtej pory korzystam wyłącznie z kart marki Sandisk. Jak sam napisałeś, zdjęcia często są bezcenne dlatego lepiej dorzucić trochę pieniędzy do lepszego sprzętu. Co do pojemności nie mam kart powyżej 8 gb. Kilka razy robiłem sesje weselne i czytałem, ze lepiej częściej zmieniać kartę i stracić ewentualnie zdjęcia z godziny imprezy niż z całej. Dodatkowo w lustrzance posiadam dwa sloty i możliwość zapisu na 2 kartach jednocześnie. To takie moje spostrzeżenia (chociaz po fakcie) jako osoby dzielacej dwie pasje: rower i fotografie, pozdrawiam.
Podróże z dziećmi www.tataimapa.pl

Offline Remek

  • Wiadomości: 67
  • Miasto: Sulejówek
  • Na forum od: 31.01.2011
Mam już kilka razy po 18 lat i pamiętam jak dawniej robiło się b mało zdjeć a czasami wogóle. Najważniejsze że byłeś bo to "siedzi" latami a często fajne wspomnienia pomagają w życiu. Fotografii tych z głowy które są w pamięci nikt Ci nie zabierze
"Człowiek cywilizuje i trzebi dzikość na planecie Ziemia. To samo robi też we własnym wnętrzu: marzenia przycina do możliwości, plany do okoliczności, pomysły do konwenansu."
Czy tak musi być zawsze?

Offline PiKa

  • Wiadomości: 891
  • Miasto:
  • Na forum od: 18.10.2017
Tak mogą mówić tylko ludzie z dobrą pamięcią :(

Offline Kobieta Janus

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 3598
  • Miasto: Goteborg
  • Na forum od: 20.06.2010
Przeczytawszy o pechu podjazdów, na ostatnim wyjeździe zapisywałam zdjęcia na dwóch kartach jednocześnie i dokonałam w ten sposób małego odkrycia. Nawet gdy aparat zapisuje te same zdjęcia na dwóch kartach, to kasuje je już tylko z jednej - w oknie przeglądania siłą rzeczy aktywna jest tylko jedna karta. Może to być bardzo przydatne w miejscach, gdzie władzom zdarza się sprawdzać, czy przypadkiem nie zrobiło się nieodpowiednich zdjęć - ryzykowne zdjęcie wystarczy skasować od razu po zrobieniu. Jeśli ktoś ma aparat z dwoma slotami, warto o tym wiedzieć :)

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Aparat na dwie karty wydaje się optymalny, jeśli boimy się awarii karty. Gorzej jeśli problem jest w aparacie, tak jak w przypadku podjazdy, i spali on obie karty na raz. Zastanawiam się też, czy wymiana kart codziennie jest dużo bezpieczniejsza, bo jednak te karty wozimy potem gdzieś w sakwie.

Trzeba by się dowiedzieć, czy awarie częściej następują z winy aparatu, z powodu jakichś wstrząsów przy transporcie, podczas wymiany karty w aparacie, czy też zupełnie losowo przez promieniowanie kosmiczne.

Jest też opcja trzymać wszystko na jednej karcie w aparacie, ale na bieżąco zgrywać zdjęcia do telefonu za pomocą wi-fi. Mi się wydaje najbezpieczniejsza.

A tak w ogóle, to ta i poprzednia wyprawa bardzo mi się podobają i mocno inspirują. Życzę mniej nieprzyjemnych przygód w przyszłości :)

Najważniejsze że byłeś bo to "siedzi" latami a często fajne wspomnienia pomagają w życiu. Fotografii tych z głowy które są w pamięci nikt Ci nie zabierze

Byłem na kilku wyprawach, z których nie mam żadnych zdjęć, i niestety stwierdziłem, że wspomnienia się stopniowo zacierają. Fajnie jest móc obejrzeć sobie zdjęcia po latach i przypomnieć fajne chwile.

Tagi: alpy francja włochy 
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum