Polska - Rumunia - Polska 560km czerwiec 2018

[login]

termin: 2018-06-09 07:00
start i meta: Smolnik
trasa: https://www.gpsies.com/map.do?fileId=jjpoefiyvakbltcy - w trakcie weryfikacji i dogrywania detali, zgodna w 95% z tym co widać.
nocleg na starcie i mecie: http://www.smolnik.info.pl/index.php/pl/
typ noclegu: w zależności od tego co będzie dostępne - pokoje lub namiot

uwagi:
1. przejazd w terminie Maratonu Podróżnika
2. dojazd do schroniska w Smolniku w piątek wieczorem
3. dojazd do Satu Mare (RO) - w planie kawka w kawiarni i powrót - przelot nonstop
4. po drodze unikamy promów
5. możliwe 2-3 km gruntówki
6. jeden z bardziej płaskich przejazdów jakie można wyrysować - trasa w większości prowadzona równiwami w SK, H i RO
7. czas przejazdu planuję na około 27h, jak ktoś chce może być wolniejszy/ szybszy - wspólny przejazd nie jest obowiązkiem.
8. dojazd do Smolnika samochodem z Lublina - 3 miejsca osoborowerowe włącznie z kierowcą - rowery do środka, powrót do Lublina w godzinach popołudniowych tak by przed 22.00 być na miejscu - odespać na miejscu maraton. Oczywiście każdy może samodzielnie zorganizować sobie dojazd do i ze Smolnika.
9. samowystarczalność i samoodpowiedzialność

podsumowanie:
1. ultra organizowany tak by ogarnąć go weekendem i pójść normalnie do pracy
2. ekstremalnie płaski ultra ze startem i metą w górach 
3. temat omawiany równolegle na: http://forum.rowerowylublin.org/thread-10515.html

lista chętnych:
1. login
2. Rado RL?

[Alois Lerche]

a dlaczego akurat jak MP?

[login]

pasuje mi termin, Maraton Podróżnika w tym roku jest za daleko i się nie wybieram. Między innymi dlatego taki termin żeby znaleźć kogoś kto również ma ciut za daleko na MP a chciałby się w tym terminie przejechać. Myślę że ktoś z mojego końca Polski się znajdzie żeby dołączyć. Zobaczymy jak będzie w czerwcu, na tą chwilę zgłosił się Rado.

[byczys]

Sam planuję przejazd w te okolice, jednak bezpośrednio ze Śląska. Powrót pociągiem na przykład z Koszyc.

 W Twojej trasie razi mnie troszkę powrót tym samym śladem.

[login]

Sam planuję przejazd w te okolice, jednak bezpośrednio ze Śląska. Powrót pociągiem na przykład z Koszyc.

podjedź o 7 rano do Smolnika, a na powrocie odbijesz do Koszyc

[login]

podbijam temat:
1. maraton organizowany w terminie Maratonu Podróżnika, jeśli nie wybierasz się  również na Piękny Zachód zapraszam
2. najbardziej płaski górski maraton jaki można zorganizować
3. impreza do ogarnięcia w jeden weekend
4. do przejechania: PL, SK, H, RO

[login]

up: ktoś chętny?

[tolaf]

Chętny, potwierdzę w ciągu ok tygodnia
 

[login]

up, ktoś chętny?

[login]

Up. Last call

[bodziowaty]

Jak się udał wyjazd? Napisz kilka słów o trasie i samej Rumunii.

[login]

Hej

nie pojechałem do Rumunii, samodzielnie tego nie zrobię.

zależy mi na tym by pojechały minimum 2 osoby lub na miejscu w bazie w Polsce został ktoś kto w razie W przyjedzie po potrzebującego kolarza. Jeśli wyjazd bez wsparcia z Poski to drugi (kolejny) kolarz musi mieć prawo jazdy tak by móc wrócić do Polski o własnych siłach i ewentualnie podebrać samochodem potrzebującego pomocy. Potrzebuję tak to zorganizować żeby wyjazd zamknął się jednym weekendem bez większych przebojów.

Jeśli jesteś zainteresowany takim wyjazdem daj znać to dogadamy jakiś termin (weekend) i szczegóły przejazu. Jeśli mamy podobne tempo możemy jechać razem, nie jest to jednak w żaden sposób obowiązek, każdy może pojechać solo.

[docent161]

Plan jest na szosę czy trekking ?

[PABLO]

zależy mi na tym by pojechały minimum 2 osoby lub na miejscu w bazie w Polsce został ktoś kto w razie W przyjedzie po potrzebującego kolarza. Jeśli wyjazd bez wsparcia z Poski to drugi (kolejny) kolarz musi mieć prawo jazdy tak by móc wrócić do Polski o własnych siłach i ewentualnie podebrać samochodem potrzebującego pomocy.

Jeżeli tak bardzo obawiasz się ... (w sumie nie wiem czego), to możesz pojechać w taki sposób, aby nie oddalać się od linii kolejowych. Zarówno na Słowacji jak i na Węgrzech da się to tak zaplanować na trasie z Polski do Satu Mare.

Kolej w tych krajach, pod względem organizacyjnym oraz możliwości przejazdu z rowerem, działa zdecydowanie lepiej niż w Polsce. Na pewno wyjdzie szybciej i taniej, niż "ewakuacja" w oparciu o kierowce, czekającego pod parą w Polsce.

PABLO

[login]

Plan jest na szosę czy trekking ?

ja jadę szosą, na czym ty pojedziesz to jest twoja sprawa. 500km jeżdżę w tempie 24-25h. Ta trasa jest wyjątkowo płaska - wręcz ekstremalnie płaska więc może być szybciej.

jeśli tempo będzie różne to  po prostu się rozdzielimy, dla mnie ważne jest żeby zabezpieczyć możliwość powrotu - doświadczyłem ostatnio sporo awarii sprzętu i wolałbym uniknąć bezradności na Węgrzech lub Rumunii.

baza noclegowa w schronisku ze względu na klimat, start można przesunąć pod samą granicę - dojechać samochodem i zostawić go na parkingu koło cerkwii 2km od granicy. Trasa nico ponad 500km - uwaga: ekstremalnie płasko.