Narzekania na liczniki Sigmy

[ivnn78]

Najlepiej zrob obrot kola po podlodze i zmierz centymetrem.(np od wentyla do wentyla)

krok po kroku : ustawiasz przednie kolo tak ze np. wentyl jest na dole -prostopadle do podlogi i zaznaczasz to miejsce na podlodze (A), nastepnie przetaczasz rower tyle zeby znowu wentyl znalazl sie w dolnej pozycji -miejsce na podlodze (B), mierzysz odleglosc z A do B i to jest to co potrzebujesz

kazde kolo jest inne

[mordimer]

thx ;] ja oczywiscie zrobiłem to wtedy drodą inżynierską: średnicę zmierzyłem, promień dodałem do wzoru na obwód i wyszło. Ale jest inna rzecz - w instrukcji jest podany rozmiar koła i oznaczenia:
26x1.9 - 2089 (kmh)
26x2.00 - 2114 (kmh)
i z tych opcji żadna mi nie pasowała... więc wybrałem wartość pomiędzy, czyli 2100...
Będę musiał to jeszcze skorygować.

[Symfonian]

najlepiej sprawdzić co na oponach pisze i wpisać w ustawieniach dane z tabelki, http://www.wrower.pl/sprzet/liczniki/liczniki.php#JakposlugiwacSieTabela

[marek.dembowski]

średnicę zmierzyłem, promień dodałem do wzoru na obwód i wyszło.

Pragnę nieśmiało zauważyć, że istnieje też wzór na obwód koła, który nie wymaga podawania promienia: O=pi*D :mrgreen:

[mordimer]

średnicę zmierzyłem, promień dodałem do wzoru na obwód i wyszło.

Pragnę nieśmiało zauważyć, że istnieje też wzór na obwód koła, który nie wymaga podawania promienia: O=pi*D :mrgreen:

mmm tak, rzeczywiście po prostu siedział mi w głowie wzór 2(pi)*r i nie wpadłem z tą średnicą, ale w obliczeniach się nie pomyliłem hehe taka chwila roztargnienia

Symfonian, dziękuję zmierzyłem, sprawdziłem oznaczenie na oponie. Teraz na pewno mam dobrze ustawione  :mrgreen:

26x1.95 47-559; 2055mm

[Zbyszek]

Podchodząc do obliczenia obwodu koła roweru po "inżyniersku" należy brać pod uwagę promień dynamiczny koła gdyż opona ulega ugięciu i faktycznie koło ma mniejszy obwód niż to wynika z geometrii koła nieobciążonego.
Przykład:
stosuje opony Marathon 26x1,75 przy ciśnieniu (to jest ważny parametr) 4 bar i wg tabeli załączonej do licznika lub przytoczonej przez Symfoniana obwód wynosi 2070mm a po zmierzeniu wyszło mi 2030mm co daje różnicę ok. 2%. Tak więc poruszając się najczęściej z prędkością ok. 20-25 km/h wychodzi, że jadę ok. 0,5 km/h wolniej niż gdybym wpisał do licznika 2070mm.
Jak to mierzyłem?
Za radą marka.dembowskiego naniosłem plamkę oleju na oponę (można też oponę przewiązać nasączonym w oleju sznurkiem) i przejechałem po czystym betonie na rowerze tak aby koło obróciło się ponad dwa razy. Należy jechać możliwie po prostej. Następnie zmierzyć odległość między śladami oleju i podzielić przez właściwą liczbę obrotów koła aby wyliczyć średnią. Obowiązkowo w czasie pomiaru należy siedzieć na rowerze bo przecież podczas jazdy rower jest obciążony.

[mordimer]

Szczerze, ja nie jestem jakiś hiperdokładny... ale sposób z olejem ciekawy
Wydaje mi się, że jeśli nie trafie z milimetrami to świat mi się nie zawali.

[Zbyszek]

Świat się nie zawali ale jeśli można coś zrobić dokładnie to dlaczego nie?
Swoją drogą ciekawy jestem jaki obwód wpisujecie  - pytanie do właścicieli Marathonów 26x1,75. Ważę ok 75 kg.

[lempi]

I ja cos skrobnę. Używam Sigmy 906, od kilku lat już. Zero problemów. No ostatnio trochę przyciski dziwnie reagują. Ale działa.
Ostatnio też zostałem zmuszony do wymiany baterii, stara padła. Wbrew temu co znalazłem w instrukcji wszystkie dane szlag trafił. Na szczęście zapisałem sobie wcześniej, a jest opcja wpisania własnych.

Jeszcze słówko o modelu 2006 (chyba), ten z altimetrem. Jego możliwości zatrzymały się na wysokości 4000m npm, nie pokazał ani metra wyżej. Nie wiem czy to standard czy też wada konkretnie tego egzemplarza.

[Gryf]

Obecnie używam Sigmę 1606L, przed nią miałem VDO C1 (dwa razy ten sam model - pierwszy uległ zniszczeniu po kraksie z Tirem   ) , a jeszcze wcześniej miałem dwie Sigmy jakąś 600-kę i 800-kę. Muszę przyznać, że VDO pomimo, że był to najtańszy model z najmniejszą ilością funkcji, najbardziej mi odpowiadał i nigdy mi nie parował od środka w przeciwieństwie do Sigmy. Zauważyłem, że im nowsze modele Sigmy tym badziewniej wykonane.

[aard]

Jeszcze słówko o modelu 2006 (chyba), ten z altimetrem. Jego możliwości zatrzymały się na wysokości 4000m npm, nie pokazał ani metra wyżej. Nie wiem czy to standard czy też wada konkretnie tego egzemplarza.

Tak, granicą jest 4000 m - to jest nawet napisane w instrukcji
To samo dotyczy temperatury - minus 10 to minimum.
Znaczy: kolejny raz badziew

[mordimer]

Zbyszek, rozumiem. Chcę używać licznik, prawda, zgodnie z zamierzeniem, ale po prostu nie chcę się bawić w liczenie co do milimetra. Skoro przykładasz wagę do dokładności, to pewnie z wielką korzyścią jest to dla Ciebie. Gdyby w liczniku były dodatkowe parametry, dzięki którym ich pomiar byłby wiarygodny to wtedy to uzupełniłbym. Fakt, trudno tu mówić o walidacji liczników, bo jak niby je można w domu sprawdzać czy na trasie? Poza tym zauważ, że nie zawsze jeżdżę rowerem z obciążeniem, a w takiej sytuacji trzebaby na nowo mierzyć, żeby uzyskać wynik zgodny z rzeczywistością, więc myślę, że pod tym kątem jest zachowana równowaga. Gdzie indziej wyjdzie zaniżony wynik a kiedyś zawyżony.

[Zbyszek]

@mordimer błąd o którym pisałem jest pomijalnie mały i myślę, że z czystym sumieniem można wpisywać do licznika obwód z tabeli a nie bawić się w pomiary no chyba, że ktoś jest z natury dokładny lub robi duże roczne przebiegi bo przy 10 000km różnica wskazań przebiegu będzie ok. 200km. Zgadzam się też z Tobą, że i tak przy zmiennym obciążeniu i zmiennym ciśnieniu w kole i tak nigdy wskazania licznika nie będą precyzyjne.

[BikeTrips.pl]

Na razie widzę narzekania na kiepsko działającą "bezprzewodowość" i odpadające przyciski w nowych sigmach. I o ile to pierwsze mnie nie dotyczy, bo planuję zakup przewodowej BC 1009, to sprawa przycisków bardzo mnie martwi. Podoba mi się ten licznik i ma wszystko to co potrzebuję, jednocześnie ani grama ponadto. Tutaj można pooglądać: http://www.sigmasport.com/en/produkte/bikecomputer/topline_2009_wired/bc1009/?punkt=features.

Do tej pory używam legendarnej BC 700, ale nawet ona nie jest doskonała. Egzemplarz który posiadam ma dziwną przypadłość, że zeruje się w okolicach TRP równego 200km. Najciekawsze, że kilka razy próbowałem uchwycić moment zerowania, żeby poznać wartość graniczną i nigdy mi się nie udało. Wydaje mi się, że nie jest to stała, a zależy od innych wartości.

Sigma BC 1009 według instrukcji ma TRP do 9999,9 km więc z powodzeniem wystarczy. Dodatkowo w przeciwieństwie do BC 700 każdą wartość można zerować oddzielnie i nie skasuje mi się np. TRP, gdy będę chciał wyzerować MAX przed zjazdem z górki.

Miał ktoś styczność z tym licznikiem? Na allegro są po 70PLN więc nie majątek, ale wolałbym jednak 25 piw niż zepsutą elektroniczną kostkę leżącą w szufladzie.

[arkadoo]

Liczniki mojego zycia:

Sigma BC 400 -zero przycisków - działa do dziś

Sigma BC 1200 - stłuczona szybka, zaliczył kąpiel - zaginał gdzieś w Grecji, być może został porwany .

Sigma BC 906 - badziew przeokrutny. Przyciski szybko się powycierały. Mocowanie wyrobiło, a na koniec szlag gdzieś trafił kable. Ich żywotność jest chyba tak zaprogramowana, żeby co 2 lata kupować nowy. Nadszedł czas na VDO, chyba że Sigma znów mnie przekona ceną.