Deska do krojenia.

[WujTom]

Wiem że temat błahy ale liczę na wasze doświadczenie i porady.

Na wyjazdach przy robieniu posiłków zawsze jest do pokrojenia "coś". Nie ma problemu jeżeli to "coś" nie puszcza soków jak choćby pomidor.

Kiedyś do krojenia używałem dekielka od menażki harcerskiej ale mam uczulenie na odgłos ostrza po aluminium

Później przez jakiś czas używałem dekielka od plastikowego pojemnika ale zrezygnowałem z wożenia pojemnika bo w sumie stał mi się nie potrzebny. Jednak deseczka do krojenia szczególnie jak trzeba posiłek przygotować w zamkniętym namiocie by się przydała.

Ja znalazłem takie (kolejność "podobania"):

1) https://pl.aliexpress.com/item/Folding-Outdoor-Camping-Tool-Cutting-Board-Thin-Kitchen-Tool-Fruit-Vegetable-Cutting-Chopping-Board-Mat-Ultra/32818519696.html?spm=a2g17.search0104.3.1.46436a4e5y9pPb&ws_ab_test=searchweb0_0,searchweb201602_1_10152_10151_10065_10344_10068_10342_10343_10340_10341_10084_10083_10618_10304_10307_10301_5711211_10313_10059_5722311_10534_100031_10103_10626_10625_10624_10623_10622_10621_10620_10142,searchweb201603_25,ppcSwitch_3&algo_expid=2713bc47-0a59-460b-8f27-c8a856ae3893-0&algo_pvid=2713bc47-0a59-460b-8f27-c8a856ae3893&transAbTest=ae803_5&priceBeautifyAB=0


Niestety nie ma rowka ani innego ograniczenia przed płynącym sokiem po za obręb deski ale za to bardzo lekka i tania.


2) http://allegro.pl/ultralekka-deska-do-krojenia-firmy-gsi-outdoors-i7150822176.html


Ma rowek na sok ale nie składana.

3) http://allegro.pl/bushmen-turystyczna-deska-kuchenna-durszlak-i7099006507.html


Droga i nie ma rowka ale może się przydać opcja cedzaka choć nie wiem, bo radziłem sobie jak do tej pory bez.


Czego wy używacie ?

[Borafu]

Zwykłej prostej "deseczki", chyba z biedronki. Na tyle cienka że się ładnie w sakwie po wewnętrznej stronie układa i niewiele waży.
Rowki to mają sens na poziomym stole, inaczej i tak wszystko spłynie, więc jeśli wozisz że sobą stół to jak najbardziej. Ja nie wożę, więc deskę mam bez rowków.

[RS]

Kiedyś z kawałka PE uciąłem trójkąt pasujący wymiarami do torby "w ramę". Jeden z rogów ponawiercałem, ale z tego "durszlaka" nigdy nie skorzystałem, więc nie wiem, czy by zdał egzamin. Deska była dość ciężka, bo chyba gr. 3mm i zastąpiłem ją 1,5mm deską z PET. Oba tworzywa spisują się nieźle, chociaż bardzo możliwe, że sklepowe są lepsze. Obie gdzieś są, więc mogę zmierzyć i zważyć, gdyby zaszła potrzeba.
Ogólnie rzecz biorąc, jestem zdania, że najlepsze było w tym wszystkim to, że były zrobione na wymiar i pozwalały się zapakować do torby "kuchennej".

ed.
Umknęło mi, że "w zamkniętym namiocie". Aaa, to nie wiem...

[Wilk]

Czego wy używacie ?

Ja za młodu studiowałem słynną lekturę "O niepotrzebności wszystkiego" polecaną przez Piżmowca z Doliny Muminków, więc nauczyłem się radzić na wyprawach bez deseczek do krojenia 

[kawerna]

Czego wy używacie ?

Ja za młodu studiowałem słynną lekturę "O niepotrzebności wszystkiego" polecaną przez Piżmowca z Doliny Muminków, więc nauczyłem się radzić na wyprawach bez deseczek do krojenia 

Idea Wilka warta polecenia. Także radzę sobie bez deseczki.
W charakterze jednorazowych serwetki/obrusa/deseczki wykorzystuję aktualnie posiadane i zużywane opakowania. Tak więc często za deseczkę robi torebka foliowa, z której przed chwilą wyjąłem bułkę (jej wewnętrzna strona), czy też wnętrze opakowania po ciastkach. Zawsze coś się znajdzie. Nie muszę nic myć. Zużywam, wyrzucam. 

[WujTom]

Nie wspomniałem ale ostatnie dwa lata jeździłem "bez" radząc sobie czym popadnie jak obaj zaproponowaliście.

Niestety jestem trochę fajtłapowaty udało mi się kilkukrotnie zrobić lepiszcze ze śpiwora czy namiotu.
Dodatkowo zdarzyło mi się (na szczęście tylko raz) przeciąć nie tylko to co chciałem bo folia pod spodem była za cienka i nóż za osty, a ja za zdolny.

Dlatego zastanawiam się nad deseczką i pytam o radę.

[JUREK]

Minimalizm też ma swoje granice, też go stosowalem.
Ale, jak zobaczyłem jak Marysia serwuje Wojtkowi śniadanie na serwetce, trochę zazdrościłem mu że ma tak fajnie.
Zamiast serwetki zastosowalem  to:
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/30335898/
Nie mam klopotu z krojeniem, i zastępuje serwetkę na stolach w wiatach itp.
Tak jak pisze Borafu, łatwo przewozić w sakwie, i łatwo utrzymać czystość.

[WujTom]

Jurku dzięki, super podpowiedź.
Przy najbliższej wizycie w sklepie obmacam i chyba się zdecyduję, a do tego ta cena

[martwawiewiórka]

jak zobaczyłem jak Marysia serwuje Wojtkowi śniadanie na serwetce,

to jest troche taki level (Marysiowy) do którego ciężko dobić. W pozytywnym znaczeniu:) Niektórzy jeżdzą i cieszą sie z tego  ile zminimalizowali i jest to dla nich źródłem radochy niektórych natomiast cieszy to że moga sobie przygotować zgrabnie dobre jedzenie w pieknych okolicznościach. Osobiście zapominam zazwyczaj kawałka plastiku który posiadam i zakladam ze będę go uzywać jako deski do krojenia na wyjeździe, jeżdzę bez niego i często za  nim tęsknię.

[łatośłętka]

Jadąc z sakwami też zawsze zabieram (z tw. szt. kiedyś kupiłem czerwoną).
Jej towarzystwo lubię.
Zabieram zawsze, użyłem nigdy.

(Jeden z lepszych opisów* okoliczności tu-łania na kole Forum nakreślił Iwo. Autor, éminence grise, uznany czynnik opiniotwórczy, podróżnikiem pierwszej wody jest par excellence. Będziesz, WujTom, jeździł z deską - jak Iwo, Ma_rysia und wojtek, Borafu, JUREK, czy mła -, Ci nie ubędzie.)

*w tym deseczka odgrywała rolę potencjalnie kluczową

[kawerna]

Ale, jak zobaczyłem jak Marysia serwuje Wojtkowi śniadanie na serwetce, trochę zazdrościłem mu że ma tak fajnie.

Wydaje się, że jednak bardziej można pozazdrościć Wojtkowi Marysi, niż serwetki. I nie pomoże tu ersatz z ikei 

[wojtek]

Stylówę z bieżniczkiem doceniam
Podwieczorek by syn_szklarza, on Flickr

Można użyć rozwiązania hybrydowego. Dekiel od pudełka na żarcie może spełniać rolę deski do krojenia.


Rozwiązanie LMF MealKit Marysi nie bardzo przypadło go gustu.


I gratis na prośbę Marysi

[WujTom]

Dekielka o pudełka kiedyś używałem, ale pudełko jak puste cały czas miejsce zajmowało dlatego zmieniłem system na woreczokowy.

Myślę że zaryzykuje te 6zł i użyję tej "deseczki" jako wytrycha do tak znamienitej grupy jaką zdefiniował Łatośłetka.

Stylówa z bieżnikiem to na obrazek w ramkę się nadaje. U mnie wygląda to na ogół jak pole bitwy jedzenia z jedzącym.

[Viracocha]

Moja "podróżnicza deska do krojenia", a właściwie mojej żony, bo zabieram ją tylko na wspólne wyjazdy, jest wykonana z drewna oliwnego. Nie jest ciężka (grubość 12 mm), za to piękna. Na co dzień służy w kuchni.
Ja bym proponował poszukać kawałka deski i przygotować go sobie wedle potrzeb i gustu. Wystarczy zaokrąglić rogi (chociaż można też wyciąć kształt), przeszlifować nieco papierem ściernym i nałożyć kilka warstw oleju.

Jadąc z sakwami też zawsze zabieram (z tw. szt. kiedyś kupiłem czerwoną).
(...) Będziesz, WujTom, jeździł z deską - jak Iwo, Ma_rysia und wojtek, Borafu, JUREK, czy mła (...)

*w tym deseczka odgrywała rolę potencjalnie kluczową

Nie wiem jak inni, ale Ty jeździsz z kawałkiem plastiku, a nie deską

[JUREK]

 Deska może być z plastiku a nie tylko drewniana 

https://pl.wiktionary.org/wiki/deska