Autor Wątek: hamak  (Przeczytany 125099 razy)

Offline Mężczyzna RS

  • Wiadomości: 2438
  • Miasto: Częstochowa
  • Na forum od: 17.11.2016
Odp: hamak
« 18 Lut 2018, 18:53 »
... No chyba, że masz tarpa do samej ziemi ;)
Z tym, to chyba nie ma problemu. Nie wiem czy wiesz, ale tarp może być zawieszony na dowolnej wysokości  ;)

Ej, chopy, nie chodzi o toczenie wojny ideologicznej, ale żeby odpowiedzieć coś sensownego autorowi wątku.
Napisano już, że hamak+tarp nie jest dla każdego i nie na każdą okazją. Dlaczego przeciwnicy wciąż tego nie zauważają?

Smarowanie pleców? Wzajemne się oglądanie?
Mnie na swoje wycieczki nie zapraszaj  ;)

Mimo wszystko, wątek nie musi być stracony. Pewnie, że wytknięcie wszystki wad i przypomnienie o zaletach hamakowania będzie tylko z korzyścią dla czytaczy.

W tej materii jest sporo internetowej wiedzy.
M.in. shugemery zrobił parę filmów:
https://www.youtube.com/channel/UC27nqmEhKzD9YHK1IFwG7qA

Offline Mężczyzna anarchy

  • Wiadomości: 469
  • Miasto: Szczecin
  • Na forum od: 09.09.2015
Odp: hamak
« 18 Lut 2018, 19:22 »
Ale ja nie neguję hamaka i do głupich wojenek mi daleko ;) Piszę o rzeczach podobnie jak inni o których warto wspomnieć.

Sami nie raz mysleliśmy o hamakach (szczególnie, że na południu Eu (gdzie nas najczęściej ciągnie) materace dmuchane dużo, dużo łatwiej przebić niż w Pl) ale właśnie ile razy zrobię rachunek sumienia plusów i minusów wychodzi, że: tak może i owszem ale nie jako uniwersalne rozwiązanie. A już szczególnie nie we dwójkę.

Tak, tarp może zejść do ziemi i pewnie, że może być powieszony na każdej wysokości ale jednak lepiej żeby wisiał NAD hamakiem który znów wisi trochę nad ziemią. Zatem raczej nie może mieć 3x3m - prawda? :)

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19859
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: hamak
« 18 Lut 2018, 20:11 »
Ej, chopy, nie chodzi o toczenie wojny ideologicznej, ale żeby odpowiedzieć coś sensownego autorowi wątku.

A kto tu toczy wojnę? Dyskusje o wadach i zaletach nie mają nic wspólnego z żadną wojną.

Wykazuję, że gotowanie w hamaku jest sporo mniej wygodne, trzeba wyjść z ciepła, trzeba wyjść z moskitiery, trzeba stać/siedzieć na mokrym jak jest mokro itd. Tarp też nie chroni idealnie przed wiatrem, bo jakby chronił tak jak namiot to by miał tę samą kondensację. Jak jest mocny wiatr to lubi zawiewać z różnych stron, poza tym wiatr może zmienić w nocy kierunek itd.

Dla mnie wygodne gotowanie to podstawa, przyjeżdżam zmęczony, myję się, przebieram się, wchodzę do ciepła i jest wygodnie. A przy hamaku musiałbym siedzieć ze 20min na zewnątrz, gdzie mogą być komary, gdzie jest mokra gleba itd. To jest czysto rzeczowy argument

Offline Mężczyzna RS

  • Wiadomości: 2438
  • Miasto: Częstochowa
  • Na forum od: 17.11.2016
Odp: hamak
« 18 Lut 2018, 20:40 »
...
Dla mnie wygodne gotowanie to podstawa...
Dla Ciebie. Ktoś inny, może mieć inne priorytety.

... Tarp też nie chroni idealnie przed wiatrem, bo jakby chronił tak jak namiot to by miał tę samą kondensację...
Bzdura. Tarp może chronić przed wiatrem tak samo dobrze jak namiot dwupowłokowy, bez efektu skraplania pary wodnej.
Tyle tylko, że mieszamy pojęcia "nocleg w hamaku" i "nocleg pod tarpem". To nie musi być jednoznaczne. Te dwa zdania dzieli przepaść.
Zimowy nocleg w hamaku nie jest, moim zdaniem, najlepszym z możliwych. Pisałem wcześniej, że wolę spać na ziemi. Mam problem z kręgosłupem i w czasie  nocy zmieniam pozycję kilka razy. W hamaku mam z tym większy kłopot.
Ale tarp daje mi ogromną radochę z braku ograniczenia się do pozycji leżącej podczas gotowania.
Wynika to zapewne z innej "filozofii" przejażdżki - nie gonię kilometrów, nie spinam pośladów. Jeżdżę turystycznie, nie sportowo.
Może to i gorsze, ale autor wątku nie określił jasno grupy "odpowiadaczy", więc skrobnąłem...

Offline Mężczyzna anarchy

  • Wiadomości: 469
  • Miasto: Szczecin
  • Na forum od: 09.09.2015
Odp: hamak
« 18 Lut 2018, 20:59 »
..ale co ma gotowanie do leżenia? :)
Siedzisz w namiocie, palnik w przedsionku i voila!
Co do tarpa - w przypadku hamaka chyba jednak musimy go brać pod uwagę i omawiać. Chyba, że właśnie - jest to fajny szybki wypad na trzy dni w 99% dobrą pogodę i ciepłe noce. Wtedy (wyobrażam sobie) UL śpiwór, hamaczek, ognisko do późnej nocy. Poezja.

Pisane z perspektywy lubiącego zjeść spokojnie i powoli (a najlepiej w towarzystwie) i niespieszącego się w trasie  (chyba, że na powrotny samolot :) )

Offline Mężczyzna RS

  • Wiadomości: 2438
  • Miasto: Częstochowa
  • Na forum od: 17.11.2016
Odp: hamak
« 18 Lut 2018, 21:23 »
..ale co ma gotowanie do leżenia? :)
...
To jeden z wilkowych argumentów - leży i gotuje.
Z siedzeniem to już nie zawsze jest tak spoko, bo w nie każdym namiocie UL da się siedzieć i gotować.
Tutaj znowu trafiamy do dyskusji "lekko vs wygodnie".  I zawsze tak będzie  ;)

Jeśli chodzi o tarp, to w przypadku hamaka zawsze biorę go pod uwagę. Hamak bez dachu jest zbyt dużym ryzykiem.
Hamak fajnie się sprawdza tam, gdzie podłoże jest mało przyjazne dla legowiska na ziemi.

Zazwyczaj mamy czas, by postanowić jaki sprzet ze sobą zabierzemy. Zwykle biorę kawałek folii pod karimatę, tarp nad głowę i "legowiso własciwe", czyli karimatę + śpiwór. Dodatkiem bywa moskitiera.
Na dłuższy wyjazd biorę namiot.
Inaczej się "uzbrajam" zimą, inaczej wiosną i latem. Każde radykalne stwierdzenie będzie nieprawdziwe jeśli nie będzie się odnosić do konkretnej sytuacji.

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Odp: hamak
« 18 Lut 2018, 22:08 »
Jest milion drobiazgów, detalików, sytuacyjek gdy okazuje się, że hamak tak, ale latem, na weekendzik w pewny teren z "kawusią i foto na insta".
Używałem na lekko ponad miesięcznym wyjeździe, nawet w trakcie trafiłem na lekko ekstremalne warunki - deszcz przez pierwszą połowę wyjazdu, po drodze powódź, podmyte drogi itp. Mimo wszystko hamak z minimalistycznym tarpem się sprawdził.

A trzymanie rzeczy zbędnych? A "wietrzenie" ciuchów, butów z którymi nie chcesz spać koło nosa a na zewnątrz mżawka i wieje jak cholera? No chyba, że masz tarpa do samej ziemi ;)
Buty i ubrania można sobie akurat przewiesić na linkach, więc tu akurat plus hamaka.
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19859
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: hamak
« 18 Lut 2018, 22:12 »
Bzdura. Tarp może chronić przed wiatrem tak samo dobrze jak namiot dwupowłokowy, bez efektu skraplania pary wodnej.
Bajki.
Wystarczy spojrzeć ile jest tarpów na wyprawach w rejony z ekstremalnym wiatrem. Choćby obecnie na K2 to widać doskonale. Lekka waga na takiej wspinaczce to jest podstawa, a mimo tego nikt o tarpach nawet nie myśli, tylko dźwiga się ciężkie 3kg namioty, bo tylko one są w stanie wytrzymać silne wiatry. Spałem parę razy na wielkich wiatrach, gdzie już było bardzo grubo z wiatrem, na skraju porwania namiotu, dlatego takich opowieści zupełnie nie kupuję.

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Odp: hamak
« 18 Lut 2018, 22:21 »
Sami nie raz mysleliśmy o hamakach (szczególnie, że na południu Eu (gdzie nas najczęściej ciągnie) materace dmuchane dużo, dużo łatwiej przebić niż w Pl) ale właśnie ile razy zrobię rachunek sumienia plusów i minusów wychodzi, że: tak może i owszem ale nie jako uniwersalne rozwiązanie. A już szczególnie nie we dwójkę.
Dla mnie wygodne gotowanie to podstawa, przyjeżdżam zmęczony, myję się, przebieram się, wchodzę do ciepła i jest wygodnie. A przy hamaku musiałbym siedzieć ze 20min na zewnątrz, gdzie mogą być komary, gdzie jest mokra gleba itd. To jest czysto rzeczowy argument

Wszystko sprowadza się do tego, że hamak nie jest namiotem. Duża część argumentów jest absurdalna, bo macie skrzywioną przez namiot perspektywę i oczekiwania. Na tej samej zasadzie pewne zalety hamaka nie są doceniane, bo do ich braku jesteście przyzwyczajeni. Dopiero gdy się trochę poużywa zestawu hamakowego można wyzbyć się niektórych przyzwyczajeń i obiektywnie stwierdzić gdzie co będzie lepsze.

Podchodząc do sprawy czysto praktycznie, hamak nie ma sensu. Hamak nie jest idealny do podróży wyczynowych. Z hamakiem nic nie jest pewne, czasem jest się zmuszonym na przykład zatrzymać się dwie godziny wcześniej niż by się chciało, bo w okolicy nie ma sensownych miejsc do spania. Jeśli nie przekonuje większa wygoda spania i możliwość stopienia się z otoczeniem (zwłaszcza gdy śpi się bez tarpa), to raczej nic nie przekona.
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline Mężczyzna RS

  • Wiadomości: 2438
  • Miasto: Częstochowa
  • Na forum od: 17.11.2016
Odp: hamak
« 18 Lut 2018, 22:29 »
...Wystarczy spojrzeć ile jest tarpów na wyprawach w rejony z ekstremalnym wiatrem. Choćby obecnie na K2 to widać doskonale...
No, zajebiście. A ilu Wilków wjechało na K2 do tej pory na rowerze (bez względu na rodzaj sprzętu biwakowego)?
Porównuj porównywalne. Nie twórz historii z dupy wziętych. Mowa jest o normalnej działalności podróżniczo-rowerowej, dostosowanej do spodziewanych warunków.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19859
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: hamak
« 19 Lut 2018, 17:26 »
No, zajebiście. A ilu Wilków wjechało na K2 do tej pory na rowerze (bez względu na rodzaj sprzętu biwakowego)?
Porównuj porównywalne. Nie twórz historii z dupy wziętych. Mowa jest o normalnej działalności podróżniczo-rowerowej, dostosowanej do spodziewanych warunków.

Nie - napisałeś, że tarp może chronić przed wiatrem tak samo, nie pisząc nic o szczegółach.

Zresztą oczywistą dla mnie sprawą jest, że jak namiot jest bardziej odporny na wiatr w ekstremalnych warunkach to i w mniej ekstremalnych będzie. W ogóle szkoda o tym dyskutować, nie może być mniej odporny namiot, gdzie jesteśmy w całości zabezpieczeni materiałem od tarpa, gdzie zawsze będą jakieś szpary, w które mocny wiatr na bank się wedrze. Tak samo zabezpieczanie boków tarpa nie będzie tak skuteczne. Oczywiście przy większości sytuacji nie ma to większego znaczenia, ale przy dużych wiatrach namiot bez dwóch zdań sobie lepiej poradzi.

Spałem 10km od Nordkappu przy -15'C w huraganowym wietrze w drogim 4-sezonowym namiocie, wiem jak namiotem rzucało, wiem jak w środku przewiewało. Tarp w takich warunkach to byłaby kaplica, bo mocny wiatr wszędzie się wciśnie. I w środku byłoby kupę nawianego śniegu, a w południowych rejonach piasku.

Offline Mężczyzna RS

  • Wiadomości: 2438
  • Miasto: Częstochowa
  • Na forum od: 17.11.2016
Odp: hamak
« 19 Lut 2018, 17:45 »
Rozumiem tę argumentację, ale najczęściej nie jesteśmy niespodziewanie zrzucani w jakiś rejon świata bez przygotowania. By wybrać się zimą na daleką pólnoc tylko z tarpem trzeba mieć sporo wiedzy i niezłą kondycję.
Zakładam, że świadomy rowerzysta dopasowuje swój ekwipunek do spodziewanych warunków. Wydaje mi się, że nie ma się o co spierać, bo nikt tu nie przekonuje o wyższości tarpa nad namiotem.

Jako ciekawostkę dodam, że z kwadratowego tarpa 3x3m można zrobić zgrabny namiot zamknięty ze wszystkich stron. Trzeba mieć tylko kawałek patyka, który będzie służył jako maszt. Wychodzi z tego ostrosłup o podstawie trójkąta, ale da się w tym przetrzymać kiepskie warunki.

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Odp: hamak
« 19 Lut 2018, 18:03 »
Tarp można rozbić też bardzo nisko, co zwiększy odporność na wiatr. Największym problemem na Nordkappie zimą byłoby nawiewanie śniegu do środka. Z własnych przykrych doświadczeń wiem, że wystarczy mała szparka między tropikiem a ziemią, żeby rano obudzić się z rzeczami przysypanymi śniegiem.

Offline Mężczyzna gimak

  • Wiadomości: 131
  • Miasto: Nowy Sącz
  • Na forum od: 07.05.2017
Odp: hamak
« 19 Lut 2018, 19:23 »
Cytuj
Pisałem wcześniej, że wolę spać na ziemi. Mam problem z kręgosłupem i w czasie  nocy zmieniam pozycję kilka razy. W hamaku mam z tym większy kłopot.
Leżałem raz, przez chwilę w hamaku - fajnie się leżało, ale wtedy nie przyszło mi do głowy sprawdzić, jak to jest z tą wygodą, przy leżeniu w innych pozycjach niż na plecach, a szczególnie na brzuchu, bo ostatnio w takiej pozycji najchętniej sypiam.

jendrzych

  • Gość
Odp: hamak
« 19 Lut 2018, 19:59 »
W łóżku sypiam na brzuchu lub na boku i wiercę się przy tym niemożliwie. Budzę się zesztywniały w krzyżu... W hamaku rzecz wygląda zupełnie inaczej - zasypiam na plecach i tak spędzam całą noc. Jedyne zmiany w pozycji, to naprzemienne podkładanie stóp pod kolana tak, że nogi tworzą układ cyfry 4, co zapobiega lekkim przeprostom kończyn (pozycja nie jest idealnie płaska). Polubiłem tę pozycję do tego stopnia, że ostatnio zacząłem sypiać tak w łóżku. Czasem, nad ranem, układam się w hamaku na boku, w pozycji embrionalnej i też jest dobrze. Na brzuchu nie próbowałem, bo nie było takiej potrzeby. Wybrałem hamak, bo mam problem z odcinkiem lędźwiowym kręgosłupa i gdy rano wstaję po nocy spędzonej między drzewami, nie jestem połamany w krzyżu, co było najgorszym z doświadczeń po noclegach na ziemi.
« Ostatnia zmiana: 19 Lut 2018, 20:15 jendrzych »

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum