SZWECJA ZE STENA-LINE

[linuś]

Witajcie mam takie pytanie, czy ktoś z Was kiedykolwiek uczestniczył w takim rejsie/wyjeździe:
https://www.stenaline.pl/do-szwecji/rejsy-turystyczne/rowerowy-potop
Jeśli tak, to jakie są Wasze odczucia? Warto?

Kusi mnie Skandynawia, w jeden dzień niewiadomo ile się nie zobaczy, ale "liźnie się" już trochę tej części Europy 

[obserwathor]

Polecam lekturę http://vadimpacajev.com/?s=stena+line

[linuś]

Polecam lekturę http://vadimpacajev.com/?s=stena+line

Dzięki czyli odczucia są mieszane

[Król Julian]

Witajcie mam takie pytanie, czy ktoś z Was kiedykolwiek uczestniczył w takim rejsie/wyjeździe:

Wrażenia są uzależnione od kondycji wątroby. Osobiście nie kwalifikuję tego jako doznania rowerowego.

[linuś]

Witajcie mam takie pytanie, czy ktoś z Was kiedykolwiek uczestniczył w takim rejsie/wyjeździe:

Wrażenia są uzależnione od kondycji wątroby. Osobiście nie kwalifikuję tego jako doznania rowerowego.

Haha no to faktycznie... czyli w zasadzie lepiej "popłynąć" na własną rękę?  

[Piotr1975]

Cenowo wyglada dosc dobrze , warte zastanowienia

[linuś]

Cenowo wyglada dosc dobrze , warte zastanowienia

Dokładnie, w sumie coś innego. Jak dla wątroby skończy się wyjazd - jest to zależne wyłącznie od jej właściciela
warto pewnie potraktować to jako rekreacyjną wycieczkę, dla takich skromnych rowerzystek jak ja

[Król Julian]

Dokładnie, w sumie coś innego. Jak dla wątroby skończy się wyjazd - jest to zależne wyłącznie od jej właściciela
warto pewnie potraktować to jako rekreacyjną wycieczkę, dla takich skromnych rowerzystek jak ja

Oczywiście, zależy od podejścia i ekipy jaka się umawia. Generalnie jednak to cena, ceną ale dolicz koszty dotarcia do Gdańska i jak dla mnie czas. W zamian masz 1 dzień jeżdżenia po Szwecji. Do tego po silnie zurbanizowanym terenie. Jaki tu sens? Kupisz bilety indywidualnie, może drożej, ale pojeździsz np. tydzień. I jak wychodzi wtedy relacja koszt/czas/wrażenia? Moim zdaniem, jeżeli ma to być wyjazd rowerowy, i to jest jego cel, to to nie ma sensu, ale to moje zdanie, bo ja mam czas mocno limitowany.
Napisałem żartem, ale nie bez podstawy, że w tym wszystkim doznania rowerowe są jedynie dodatkiem do programu zacieśniania interakcji w grupie Pojedziesz popatrzysz to uwierzysz

[MEC]

byłem w zeszłym roku na jesień z ekipą ze Środy Wlkp. vide foto
Jestem raczej samotnikiem w swoich wyprawach rowerowych, ale kolega z pracy mnie namówił i pojechałem typowo rekreacyjnie, a że grupa bardzo "rekreacyjna" to powiem szczerze... było ciężko 
Z Karlskroną jest ten problem, że ciężko trafić na ładną pogodę, ale nam się udało. Sam rejs statkiem bardzo przyjemny i relaksacyjny, organizacja bardzo dobra, przewodnicy uczynni. Nie mam uwag.

[KAnia]

Generalnie jednak to cena, ceną ale dolicz koszty dotarcia do Gdańska i jak dla mnie czas. W zamian masz 1 dzień jeżdżenia po Szwecji. Do tego po silnie zurbanizowanym terenie. Jaki tu sens? Kupisz bilety indywidualnie, może drożej, ale pojeździsz np. tydzień. I jak wychodzi wtedy relacja koszt/czas/wrażenia? Moim zdaniem, jeżeli ma to być wyjazd rowerowy, i to jest jego cel, to to nie ma sensu, ale to moje zdanie, bo ja mam czas mocno limitowany.
Pojedziesz popatrzysz to uwierzysz

Po kolei to jest tak...jedziesz na Potop...zachłystujesz się widokam, dostrzegasz możliwości i infrastrukturą rowerową (kiedy zapytałam w sklepie o mapę ze ścieżkami rowerowymi w Szwecji, sprzedawcy wyszły oczy z orbit..."nie ma takich map-powiedział-u nas przy każdej drodze są ścieżki")...a potem to już musisz jeździć tam na własną rękę i na czas dłuższy...nie ma innej opcji wiem, co mówię...sama już wsiąkłam...