Breezer Radar Expert

[qbab]

Może wymień linki i pancerze?

Czasem to robię w serwisie, wtedy oczywiście jest lepiej ale i tak nigdy nie było idealnie, tak jak sobie sprawdzałem w innych rowerach, to tam można kliknąć małym palcem i się zmienia, a u mnie nawet po takiej wymianie i tak zawsze jest ciężko. Aktualnie i tak mam cały napęd do wymiany i zastanawiam się co wybrać. Jeżdżę glównie po płaskiej Warszawie, więc z przodu może jeden blat mi wystarczy?.

Nie mam tego roweru ale raczej w żadnym manetki nie powinny jakoś szczególnie ciężko chodzić. Jeżeli pancerze są wymienione i nie są nigdzie zagięte to powinno być OK.  Nie wiem ja tutaj jest to rozwiązane, ale ostatnio u żony musiałem wymienić ślizg linki, który jest pod suportem. Był tak wytarty, że prawie przecięty na dwie części. Po wymianie praca manetki się znacznie poprawiła.
Trudno to zdiagnozować po pogorszenie pracy pogarsza się powoli z czasem.

edit:
literówki i ostatnie zdanie

[Felek]

Piękny i zadbany ten Twój Breezer wymieniałeś tylko przednią korbę, czy cały napęd, jak tak, to podpowiesz mi na jaki, te moje klamki już tak ciężko chodzą, że nie mam siły.

Cześć, tak na prawdę, to nawet nie zmieniłem korby a wyłącznie zębatki z 48/34 na 36/22... I to było dobre posunięcie. Z obciążeniem (sakwy, przyczepka/hol) daję radę nawet pod górki. A jak jeżdżę sam to i 30 km w dobrych warunkach mogę jechać, więcej mi nie trzeba.

Manetki faktycznie chodzą, po tych blisko 7 latach, z oporem a trzeba przyznać, że pancerze i linki nawet ostatnio wymieniałem, ale nie jest tragicznie. W końcu to tylko Sora. Nie jeżdżę sportowo więc nie robi mi to dużej różnicy.

Co do zmiany napędu, jeżeli nie jeździsz na ciężko lub/i po większych górkach, to z przodu jeden blat pewnie i by wystarczył. Spróbuj i daj znać jak poszło... No i koniecznie wrzuć swoją maszynę do wątku nasze rowery!

Pozdrawiam

[Gravel mental]

Pisze jako użytownik prawie 2 sezony, Breezer w zółtym malowaniu byl calkiem fajnym i nietypowym rowerem gravelowym na wyprawy. Troche taki 4C tylko rurki zgrabniejsze. Rama bardzo specyficzna długa jak na standardy. Dosc ciezki i toporny  jak na stal nowoczesna cro mo. Byl na deorce starej 2x9 a klamki sora i taki mulett fabryczny dawał rade moze nie tak precyzyjni jak sama sora czy grx. Na ten moment mam kone rove st i jest git.

[Felek]

Ten w żółtym malowaniu ma moja żona, na tym samym osprzęcie. Gdy w 2017 roku rozglądałem się za rowerem to przymierzałem też w sklepie Marina FC, ale właśnie te spawy, szczególnie w tylnym trójkącie wyglądały topornie.

Rower nie jest lekki, ale nie ma to większego znaczenia jak jeździ się z sakwami i rodziną. Na krótkie wyskoki do 200-300 km też daje radę. Do sportu może i za toporny, ale na przygody starcza