Breezer Radar Expert

[Felek]

Jeszcze nie, jeszcze trochę przy nim grzebię. Ostatnie zabezpieczenia i usprawnienia by dluzej wyglądał przyzwoicie, no i czekam aż sól zmyje z trasy

[Felek]

Od początku tygodnia jeżdżę na nowym rowerze do pracy, nie przejechał w sumie jeszcze 100 km a już pierwsza wymiana dętki. Trafił mi się "pasażer na gapę", 8 cm długości, mocno zapuszczony i zgarbiony.

Po takim spotkaniu opona na bezdętkę nie będzie się już chyba nadawała.

p.s. Swoją drogą z tego co pamiętam drutowane opony było znacznie łatwiej ściągnąć, może to przez pierwszy raz ze zwijką, przy nakładaniu nie było już takiego problemu.

[jgkmarcin]

Gwoździa da się jeszcze uratować

[Alek]

Ładny chrzest bojowy Jak zalepisz oponę od środka łatką do dętek, to da radę potem jako tubeless.

http://www.mtbiking.com.au/workshop/tubeless-tyre-repairs

Takie większe cięcia jak w artykule nie szyję, ale łatam przyklejając spory kawałek starej opony szosowej, po wycieciu / oderwaniu gumy - czyli samego oplotu.

[Maciejej]

Rozważ jazdę na mleku , ja zrezygnowałem , opona jest wątła jak 30 kg anorektyczka , balem się szybciej wchodzić w zakręty.

[Alek]

Co?

[Maciejej]

Alek , czego nie rozumiesz? pisz, wytłumaczę, pomogę.

[Alek]

Jaka opona?

Jakie cisnienie?

Co to znaczy "watla"?

To ze sie bales, znaczy ze cos sie dzialo, czy raczej to ze zwyczajnie sie bales?


Pytam, bo jezdze i jezdzilem na mleku na roznych wynalazkach, oponach dedykowanych i nie, bez takich wrazen. Jeden wyscig przelajowy skonczylem na 10psi i mimo ze nie-tubelessowy Racing Ralph chodzil na boki jak żelka, to nie spadł z obręczy. Co prawda okrążenie wcześniej stracił 25psi w wypadku, ale potem sie trzymal...

[Felek]

Myślałem o 'mleku' jednak jako główną zaletę podaje się możliwość jazdy na niskim ciśnieniu a ja przeważnie pompuję maksymalna możliwą miarę.

Są inne plusy? Czytałem, że wagowo wchodzi podobnie, pomijamy dętkę ale mleczko też coś waży no i podobno w trasie na szybko trudniej to łatać dlatego zdecydowałem się pozostać na dętce.

Opona WTB Riddler 700x45 faktycznie ma cienkie ścianki, ale nie mam porównania do innych bo zawsze na drucianych jeździłem.

[Felek]

Aha i ciekawa rzecz, w oponę była wsadzona dętka 29"x1.75", opona ma 700x45 więc chyba coś koło 28"x1.75" czy się mylę? Czy fabrycznie specjalnie wsadzono większą dętkę?

[Alek]

przeważnie pompuję maksymalna możliwą miarę.

Jesli nie wazysz 120kg, to sprobuj kiedys te same 45mm opony na 50psi... Mozesz czuc ze jedziesz wolniej , ale sprawdz wtedy predkosc - wrazenie szybkosci to w duzej mierze ilosc wibracji z podloza.

Na miekkich szerokich oponach regularnie zjezdzam szybciej w gorach, bo jakbym czul w rekach ile lece, to bym przyhamowal ze strachu

[Felek]

Nie, moja waga jest blisko połowę mniejsza od wartości jaką wskazałeś. Rower po rozpakowaniu miał wpompowane tyle ile podałeś, z ciekawości, spróbuje spuścić trochę powietrza jak będę jechał drugi raz tą samą trasą i porównam wyniki, dziękuje za wskazówkę i pozdrawiam.

[Maciejej]

Felek jak dostałeś rower pedały miałeś w komplecie?

[Felek]

Nie, te rowery sprzedawane są bez pedałów, wieszość kupujących i tak by pewnie wymieniła ten element pod siebie, więc to jest ok.

[Felek]

Poniżej kilka nowych zdjęć oraz krótki opis pierwszych wrażeń z jazdy, od ostatniej sesji rower zyskał jeszcze parę podzespołów, o których też pisałem już kiedyś z częścią użytkowników (m.in. s.Krzysek czy Alek). Jeszcze raz dziękuję za pomoc jaką uzyskałem na tym forum od października zeszłego roku kiedy to podjąłem decyzję o kupnie nowego roweru.

W minioną sobotę przejechałem się na nieco dłuższym dystansie niż na co dzień do pracy a dodatkowo około 40% trasy prowadziła przez leśne przecinki, drogi szutrowe czy środkiem wału z ledwie tylko ugniecioną przecinką w trawie czyli w terenie dedykowanym pod rower typu 'gravel'.

Pierwsze spostrzeżenia, na asfalcie rower prowadzi się znacznie szybciej niż poprzedni - wygląda na to, że zyskam średnio na trasach przynajmniej te 5 km/h więcej na czym mi zależało gdy zastanawiałem się nad nowym rowerem. Ruchy kierownicą idą mi jeszcze trochę bardziej nerwowo, ale to zapewne zasługa węższej kierownicy no i kwestia przyzwyczajenia.

Nie odczuwam, już praktycznie bólów w dolnym odcinku pleców co mnie cieszy, więc z pewnością da się do tego przyzwyczaić a na przyszłość jest pole by zapewne obniżyć kierownicę (przynajmniej zminusować mostek). Jadąc 8 km wałem przeciwpowodziowym gdzie ziemia była nierówno ubita (wąską przecinką jeżdżą tam chyba na zmianę konie i rowery więc jest lekka "tarka") odczuwałem to lekko na nadgarstkach, ale pamiętam że przy poprzednim rowerze z amortyzatorem przejazd tym odcinkiem nie był także komfortowy. Starałem się co jakiś czas zmieniać chwyt by dać odpocząć różnym częściom dłoni i to pomagało. Siodełko oczywiście mniej wygodne, nie było bólu ale jak to faktycznie będzie wyjdzie pewnie dopiero na przejazdach powyżej 200 km.

Co do osprzętu, hamulce TRP HY/RD spisują się bardzo dobrze, przerzutki też ok. Mam pewne zastrzeżenia co do manetek (Sora), szczególnie przy używaniu dłuższej dźwigni trzeba ją dość mocno odgiąć w bok, chodzi o długość ruchu i czas potrzebny na zmianę. W standardowych manetkach z płaskiej kierownicy dźwignia jak wiadomo jest krótsza i cała zmiana trwała znacznie szybciej. Zrzucanie biegów na Sora już znacznie szybciej (z tą krótszą dźwignią). W mieście poruszam się tylko na dużym blacie 48 zębów i wystarczą mi zmiany na tylnej przerzutce. Gorzej było w lesie z drobnymi górkami, w terenie o zmiennym nachyleniu. Na dużym blacie było za ciężko na tym małym za lekko a nie chciałem za bardzo przekaszać łańcucha więc docelowo jechałem na mniejszej zębatce z przodu.

Pomimo, że obecnie mam opony o szerokości 45mm z drobną kostką, opory niewielkie. Docelowo po tych oponach wsadzę coś z zakresu 35/38 mm z bieżnikiem płaskim na czole - pewnością na asfalcie będzie jeszcze lżej, a i tak wydaje mi się, że jest bardzo lekko. Pierwsze wrażenia jak najbardziej pozytywne.