2) Każdy ma inny styl podróżowania więc i z tym ładowaniem bywa różnie
Fakt. Niektórzy jazdy na rowerze nie wyobrazaja sobie bez muzyki więc wsiadają na rower z MP3 na uszach. Zatem nic dziwnego, że póżniej nie potrafią się odnależć w świecie bez elektryczności.
tia... ten mój Phillips też padł tydzień temu, na wyprawie będę bez muzyki znowu... na razie jedynym sensownym rozwiązaniem pozostaje iRiver T60 - 4GB, zasilany na AAA