Cytat: jark w 1 Mar 2018, 13:11kochaną osobę a jak jej nie kocham?
kochaną osobę
... fundamentem związku dwojga ludzi, jest ODPOWIEDZIALNOŚĆ za tą drugą osobę ... kochaną osobę .
a jak jej nie kocham?
O kurde ... jak ja bym bardzo chciała poznać takiego chłopaka, jak Wilk, z nim się związać! Albo choćby i dziewczynę.
A co jeśli to ja jestem tym toksycznym w relacji. Może moje przerośnięte EGO nie pozwoliło bym dostrzegł potrzeby partnera/-ki? Czasem warto zrobić małe resume swojego postępowania, a nie szukać winnych. Może ta relacja była skazana na porażkę już od początku. Bo nie było: porozumienia, wyrozumiałości czy wreszcie uczucia.Tyle ode mnie w tej wybitnie nierowerowej dyskusji.
To nie trzeba było mówić, że kochasz. Dojrzała miłość wbrew pozorom to nie jest chwilowe zauroczenie
, Jak tak się to kończy, to jasny znak, że nie była to miłość, tylko zauroczenie, czy potrzeba zabawienia się.
No przecież o tym pisze. Że niezależnie od wszelkich słów i tego co się komu wydaje na początku związku, może się okazać, że to nie była miłość. Albo się ona skończyła. I ludzie wówczas mają pełne prawo rozstać się z sobą i pójść własną drogą.
Egoista, którego obchodzą tylko własne uczucia nie ma problemów z mówieniem "kocham cię"
Przecież to głupsze niż decyzje rządu...
... wybacz , ale to jest czyste samolubstwo i egoizm i bardzo dobry przykład na to , jak zniszczyć drugiej stronie życie ... no bo co w sytuacji gdy tylko jedna strona, zmienia tą 'wizję' na swoje życie ? ... fundamentem związku dwojga ludzi, jest ODPOWIEDZIALNOŚĆ za tą drugą osobę ... kochaną osobę .
chciałbyś , będąc zaangażowanym bezgranicznie w związek , usłyszeć po jakimś czasie ... że to tylko żart