Cytat: miki150 w 28 Lut 2018, 19:05Heh, a w społeczeństwie są mocno usadowione teorie, że nie posiadanie dzieci to głęboki egoizm Wypraszam sobie.Ja ktoś wie sam w sobie, że nie nadaje się do posiadania lub wychowania dzieci, to nie może być podstawą, że ten człowiek jest egoistą.
Heh, a w społeczeństwie są mocno usadowione teorie, że nie posiadanie dzieci to głęboki egoizm
tyle tylko , że zakładanie iż w przypadku problemów, rozwiązaniem będzie ucieczka to nie jest poważne, prawda ?
Ofiarom przemocy domowej też byś to powiedział? A co z osobami notorycznie zdradzanymi przez partnera?
Wypraszam sobie.Ja ktoś wie sam w sobie, że nie nadaje się do posiadania lub wychowania dzieci, to nie może być podstawą, że ten człowiek jest egoistą.
Cytat: jark w 28 Lut 2018, 19:22tyle tylko , że zakładanie iż w przypadku problemów, rozwiązaniem będzie ucieczka to nie jest poważne, prawda ?Ofiarom przemocy domowej też byś to powiedział? A co z osobami notorycznie zdradzanymi przez partnera?Łatwo prawić morały o dochowywaniu przysięgi, ale w rzeczywistości jest mnóstwo sytuacji, w których złamanie jej jest najlepszym rozwiązaniem. Ktoś wyżej słusznie napisał, że więcej rozwodów oznacza mniej ludzi tkwiących w potwornych, toksycznych związkach. Czy wymagalibyście od kobiety, której mąż nagle zaczął pić i bić, by nie opuściła go aż do śmierci? Czy wymagalibyście tego od faceta, który po ślubie dowiedział się, że żona zdradza go od paru lat? Myślę, że mało kto z góry zakłada, że rozwiązaniem problemów będzie ucieczka i zerwanie obietnicy. Po prostu mało kto bierze pod uwagę, że takie problemy dotkną właśnie jego.Inna sprawa, że ludzie się zmieniają i jeśli w pewnym momencie dochodzą do wniosku, że nie chcą ze sobą być i nie ma żadnych szans na poprawę, to moim zdaniem zdecydowanie bardziej fair w stosunku do partnera jest zerwanie obietnicy niż dawanie fałszywych nadziei i ciągnięcie związku na siłę. Dzięki temu partner(ka) ma szanse ułożyć sobie życie z kimś innym (albo samotnie) zamiast zmarnowaćs sobie życie w związku istniejącym tylko na papierze.
Cytat: jark w 28 Lut 2018, 19:22tyle tylko , że zakładanie iż w przypadku problemów, rozwiązaniem będzie ucieczka to nie jest poważne, prawda ?Ofiarom przemocy domowej też byś to powiedział? A co z osobami notorycznie zdradzanymi przez partnera?Łatwo prawić morały o dochowywaniu przysięgi, ale w rzeczywistości jest mnóstwo sytuacji, w których złamanie jej jest najlepszym rozwiązaniem. Ktoś wyżej słusznie napisał, że więcej rozwodów oznacza mniej ludzi tkwiących w potwornych, toksycznych związkach. Czy wymagalibyście od kobiety, której mąż nagle zaczął pić i bić, by nie opuściła go aż do śmierci?
Cytat: RDK w 28 Lut 2018, 19:08W psychologii istnieje pojęcie wyparcia i projekcji Media informują o pandemii zaparć, zaburzeń erekcji.
W psychologii istnieje pojęcie wyparcia i projekcji
Mówimy o normalnych relacjach, bez alkoholu i przemocy więc nie płyń w tym kierunku bo to niewiele do tematu nie wnosi.
Łatośłetka- 3646 postów i w końcu się szczerze zaśmiałem
Niech to będzie nadzieja dla wszystkich ZWIĄZKÓW - nawet piekło czasem zamarza!
To, czy ktoś wytrwa w tej toksycznej (być może chwilowo) relacji, zależy od wartości jakie się wyznaje, bo kryzysy są wszędzie.
Ktoś wyżej słusznie napisał, że więcej rozwodów oznacza mniej ludzi tkwiących w potwornych, toksycznych związkach.
Rozmowa była o rosnącej liczbie rozwodów i o tym, że ludzie łamią przysięgi, bo są egoistami i za nic mają złożone partnerom obietnice. Nie zauważyłam żadnych dopisków "dotyczy tylko normalnych związków bez przemocy i zdrad" przy tych wszystkich mądrościach o dotrzymywaniu obietnic.
Rozmowa płynie w różnych kierunkach