szukamy ekipy na rower po Europie

[dwarowerki]

Jest nas dwie. Szukamy ekipy na wspólny wyjazd rowerowy tanim kosztem po Europie, lub dalej. Chętnie dołączymy do grupy z doświadczeniem. Wyjazd w maksie na 12 dni, w terminie do końca października. Długość trasy do 1000 km. Czekamy na propozycje

[robertcb]

Start z Polski na kołach?

[dwarowerki]

Planujemy dołączyć się do doświadczonej grupy, ale z Polski nie chcemy ruszać. Interesuje nas południe Europy.

[Borafu]

No to nie cedź informacji jak dyplomata tylko napisz coś o Was, co Was interesuje, co lubicie a czego nie.
Będzie łatwiej znaleźć towarzystwo.

[dwarowerki]

Jest nas dwie. Mieszkamy w Toruniu. 34 i 45 lat. Lubimy rower, ale nie jesteśmy wyczynowcami. W ostatnie wakacje przejechałyśmy WTR z Torunia do Mikoszewa i z powrotem. 4 dni 480 km bez przygotowania. W tym roku chcemy spróbować sił gdzieś w Europie z doświadczoną ekipą. Preferujemy drogi bez ruchu samochodowego, oczywiście w miarę możliwości.

[Piotr1975]

A może Green Velo. Wiem że to nie południe Europy ale ...

[zoro27]

hmm ze względów logistycznych najlepsze na wyprawe jest max do 5-6 osób.  Spróbujcie poszukac 2-3 osoby jeszcze a nie grupę . Jesli nie jezdziłyscie  az tak duzo to na pierwsza wyprawe w Europie proponował bym szlak Dunaju bojest płasko , ewentualnie połaczyc to z Odrą po Niemieckiej stronie konczac w Szczecinie i nawet jak nikogo nie znajdziecie to ta trase mozecie pojechac same
Aczkolwiek życze nawet Hiszpanii

pozdrawiam
Filip

[dwarowerki]

- Myśląc o grupie nie brałyśmy pod uwagę wycieczki. Tez uważamy że w maksie 6 osób.
- Co do trasy. Teren górzysty chyba w tym roku odpada. Nie chcemy też jechać wśród samochodów, jazda ma być przyjemnością a nie ciągłym strachem ,że coś w nas wjedzie.
- Brakuje nam doświadczenia w takich wyprawach, ale jesteśmy ambitne. Jak mówimy,że damy radę to nawet ostatkiem sił a dopniemy celu.
- Marzeniem jest Maroko... (może kiedyś)

[zoro27]

To jednak będę obstawiał pryz swoim Dunaj i Odra wytyczony szlak rowerowy ruch samochodów praktycznie zerowy.
Odra cały czas prowadzona na wałach i ma ten plus że przejezdza się granice i jesteśmy w Polsce na noclegu  .My tak robiliśmy bo spaliśmy na dziko a po Niemieckiej stronie  nie było za bardzo miejsca .Dunaju nie jechałem ale znam z opowieści i tam jednak problem z nocowaniem na dzik .'Co do Maroko piękne marzenie wiec trzeba je spełniać mi się marzył Gibraltar rowerem i doszło do skutku następny był Nordkapp jak nic losowego nie wypadnie tez dojdzie do skutku już w tym roku ,także wniosek jest prosty marzenia trzeba realizować
 

[KAnia]

Jeżeli ma być po Europie, to dlaczego nie Szwecja...promem do Karlskrony i na zachód w kierunku Danii, potem na południe przez Danię i od Rostocku do Świnoujścia wybrzeżem morskim do Świnoujścia...w sumie ok 800 km, akurat na dwa tygodnie bez nadymania 

trasa przetestowana, tania i wygodna...

[KAnia]

Czekamy na propozycje

I jest jeszcze oczywiście Bornholm...takie Krupówki dla rowerzystów podobno, ale nie byłam, więc jeśli się zdecydujecie, to chętnie dołączę

[zoro27]

Jeżeli ma być po Europie, to dlaczego nie Szwecja...promem do Karlskrony i na zachód w kierunku Danii, potem na południe przez Danię i od Rostocku do Świnoujścia wybrzeżem morskim do Świnoujścia...w sumie ok 800 km, akurat na dwa tygodnie bez nadymania 

trasa przetestowana, tania i wygodna...

Masz moze slad gpx tej trasy ?

[KAnia]

Masz moze slad gpx tej trasy ?

mam na endomondo, jak tam jesteś, to możesz sobie pobrać

[Król Julian]

I jest jeszcze oczywiście Bornholm...takie Krupówki dla rowerzystów podobno, ale nie byłam, więc jeśli się zdecydujecie, to chętnie dołączę

Dwa tygodnie na Bornholm to szkoda życia (i urlopu). Nawiązując do twojego planu przez Karlskronę podrzucę również podobny pomysł ale z Oslo. Dochodi kilka atrakcji krajobrazowych w Norwegii.

[docent161]

A czy do okoła jeziora Bodeńskiego wchodzi w rachubę ?