Wschodnia Normandia i okolice

[Iwo]

W zeszły łikend pojechałem w okolice wschodniej Normandii (w zasadzie skuszony zniżką na bilet i zachęcającym wiatrem). Ruszyłem już w piątek wieczorem, co oznaczało dwie noce - i wydatną część poranka oraz wieczora - na lekkim mroziku; nie spodziewałem się, że załapię się na takie zabawy we Francji.

Koncepcja wycieczki była prosta i składała się z czterech punktów:

-Chartres; w szczególności katedra. Warto;

-Parę megalitów, w tym wybitny http://www.t4t35.fr/Megalithes/AfficheSite.aspx?NumSite=5844;

-Bocage; kręci mnie taki krajobraz, takie to ładne; dopełniony

-punktami widokowymi na wschodnich opłotkach Masywu Armorykańskiego - nieudane 3 z 5 planowanych - zamknięta wieża widokowa bądź widok zarośnięty młodymi drzewkami.

Poza tym, że zerwałem łańcuch, pęknąłem obejmę od przedniej przerzutki w połowie wycieczki, podarłem worek na namiot i zepsułem zamek w polarku a na koniec się pochorowałem, to polecam.

Zdjęcia:

https://www.flickr.com/photos/103427468@N03/albums/72157664156284997

Trasa:

https://www.bikemap.net/en/r/4303789/

[Zbyszek]

Poza tym, że zerwałem łańcuch, pęknąłem obejmę od przedniej przerzutki w połowie wycieczki, podarłem worek na namiot i zepsułem zamek w polarku a na koniec się pochorowałem, to polecam.

czyli atrakcji trochę było 

[Borafu]

zerwałem łańcuch, pęknąłem obejmę od przedniej przerzutki w połowie wycieczki, podarłem worek na namiot i zepsułem zamek w polarku a na koniec się pochorowałem

Jestem z Ciebie dumny!

[łatośłętka]

/.../

-Chartres; w szczególności katedra. Warto;

/.../

Ciekawym (rozwiń).

W postaci symboliki przedstawione tam ma być wszystko.
Pomimo 'kiegoś przygotowania nie zrozumiałem nic. Nawet odsłonięty labirynt nic mi nie pomógł.

[Iwo]

Jestem z Ciebie dumny!

No, ja zbytnio dumny nie jestem.

rozwiń

Merytorycznie jestem cienki, labiryntów ci nie rozsupłam. Dla mnie zostaje tylko ogląd od zewnątrz (nawet fizycznie wchodząc), ale całość tego, pewna świadomość kontekstu, procesu twórczego, te przejścia od detalu do całości, manipulacja budulcem i materiałem, ogólna taka zręczność i rozmach, mnie zachwycają.

[wojtek]

Merytorycznie jestem cienki, labiryntów ci nie rozsupłam. Dla mnie zostaje tylko ogląd od zewnątrz (nawet fizycznie wchodząc), ale całość tego, pewna świadomość kontekstu, procesu twórczego, te przejścia od detalu do całości, manipulacja budulcem i materiałem, ogólna taka zręczność i rozmach, mnie zachwycają.

W pierwszej chwili myślałem, że to śmieszkowanie z dolmenów

[Iwo]

Z wyłączeniem fragmentów o detalu, do dolmenów też się stosuje

[łatośłętka]

Z labiryntem to tylko tak trzepłem - na tym często stoją rzędy krzeseł. Kiedy tam byliśmy, był odsłonięty.

Ci o tych sprawach b. dużo wiedzą; w lince ociupinka w pigułce

http://anthroposophie.net/lexikon/db.php?id=283

(dot. Twego 2ego zdania, tego części od "/.../, ale ..").

Fajnie wiedzieć, skąd to się "wzioło" - ta mądrość w materię, do sztuki podniesiona, zaklęta, i - czemu właśnie tam.

[Ann88]

zerwałem łańcuch, pęknąłem obejmę od przedniej przerzutki w połowie wycieczki, podarłem worek na namiot i zepsułem zamek w polarku a na koniec się pochorowałem

Ciekawe czy różnica w cenie między biletem normalnym, a tym ze zniżką... Albo już nic ;-)


Tak się składa, że mam do przeprowadzenia we Francji małe śledztwo. Jak nie znajdę tego, czego szukam, to okazuje się, że na otarcie łez zostanie mi taki oto kamień :-)
http://www.t4t35.fr/Megalithes/AfficheSite.aspx?NumSite=7726

Żartowałam, na pewno znajdę!