Upgrade roweru

[Borafu]

O tym pisałem wcześniej - o trudnościach w zdobyciu czegoś lepszego niż Alivio/Acera.
W CR mamy maks. HG50/51 (Shimano) albo 850 (SRAM) - poziom bardzo podobny.

Ja się nie znam, ale w sumie to jak poskładałem ceny kaset, łańcuchów i zębatek korby to jakoś przesadnie zachwycony zmianą z 8-ki na 9-tkę nie jestem.
Jeden rząd więcej szału nie robi w przełożeniach, manetki mam tej samej klasy, a wymiana napędu kosztuje ca. dwa razy więcej.
Zmieniałem w dwóch rowerach jednocześnie, bo niektóre części przekładałem między rowerami i uderzyła mnie ta różnica.

[RS]

I tak jest, dopóki poruszamy się w najniższym segmencie, ale próba wyjścia powyżej, czyli gdzieś do poziomu XT rodzi wiele problemów.
Być może coś przeoczyłem, więc jeżeli jestem w mylnym błędzie, to proszę o wyprostowanie.

Ja też nie jestem zachwycony dziewiątką i dlatego w czterech (z pięciu) rowerach mam kasety 7 i 8s.
Ale w przypadku autora wątku, przejście z siódemki na ósemkę uważam za błąd. Gdyby mi zależało tylko na jeździe, a nie także na zabawie tzw. gratami, to bym ze względu na moje lenistwo wolał przejść z 7 na 9.

[Borafu]

Ale dlaczego wg Ciebie to błąd?

[kawerna]

Uważam, że ósemka to słuszna koncepcja.

8 – dla wszystkich Chińczyków jest najkorzystniejszym numerem. W wymowie brzmi jak „dobrobyt”,  „bogactwo”. Chińczycy słyną z tego że są w stanie zapłacić „duże pieniądze” za tablice rejestracyjne, numer telefonu, numer mieszkania z numerem 8.
Kształt tego numeru przypomina kształt symbolu nieskończoności jest więc związany z „niekończącym się bogactwem” napływającym do przedsiębiorstw lub osób indywidualnych.
Wiele lotów do i z Chin ma w numerze lotu trzy ósemki.
Chińczycy wierzą, że pracując w 8 dzień ich piętnastodniowych obchodów chińskiego Nowego Roku przynosi powodzenie.
Czy kiedykolwiek zastanawiałeś się, dlaczego w 2008 roku Olimpiada w Pekinie rozpoczęła się 08.08.08, o godzinie 8.08 wieczorem?

[m.arek]

Uważam, że ósemka to słuszna koncepcja.

W szczególności przy centrowaniu kół.

Mnie zastanawia jeszcze jedna kwestia.

Mój rower nie jest najwyższych lotów ale ma jedną, ważną zaletę. Jego geometria jest dla mnie idealna i bardzo dobrze czuję się na tej ramie.

Jeździłeś coś więcej na innych rowerach?

[RS]

Ale dlaczego wg Ciebie to błąd?

Już pisałem. Ósemka wychodzi z użycia i stanie się sprzętem w najniższym segmencie, czyli "plastelina" oraz dla kolekcjonerów i innych wariatów, którzy będą szukać ostatnich sztuk z dawnego lepszego sortu (takich jak ta z linku od wojtka).
Pewne koszty trzeba ponieść i o ile piasta jest taka sama dla 8 i 9s, to np. manetki już nie. Dla kogoś, kto chce po prostu jeździć na rowerze, a nie grzebać w Alle... i innych ibajach, to ósemka oferuje jedynie ograniczenia i frustracje  Wiem, bo ja też na niej jeżdżę.
Wydaje mi się, że różnica w cenie kaset i łańcucha (8 vs 9) jest niewielka. Myślę, że ta różnica łącznie nie będzie większa niż 30-40 zł przy porównywalnym, niskim/średnim poziomie produktów, a dostępność i wybór dziewiątki jest o wiele większy.

Może jeszcze sierra napisze coś, co pozwoli mi zmienić zdanie.

[gkeb]

Mnie zastanawia jeszcze jedna kwestia.

Mój rower nie jest najwyższych lotów ale ma jedną, ważną zaletę. Jego geometria jest dla mnie idealna i bardzo dobrze czuję się na tej ramie.

Jeździłeś coś więcej na innych rowerach?

Tak. Szukając dla siebie roweru miałem okazję dosiąść kilka różnych modeli o różnych geometriach. I pojeździć nimi trochę więcej niż dookoła sklepu. No może poza typową szosą. Jakoś pozycja bardziej wyciągnięta na kierownicy nie była dla mnie optymalna, więc na szosę nawet nie wsiadałem. Po za tym u mnie 50% (obecnie) tras to jakieś drogi leśne/polne, więc chciałem coś bardziej uniwersalnego.

[Monarch]

Ja powiem wprost.
Miałem 8 r i zamieniłem na 10 r w zwykłym crossie.
Rezultat?
Inna jakość jazdy.

[kawerna]

Inna jakość jazdy.

Lepsza czy tylko inna? 

[RS]

Przepraszam wszystkich czytaczy za wprowadzenie w błąd poprzednim postem. Nie wiem dlaczego napisałem, że wojtek podał jakiś link. Pewnie dlatego, że to ogłoszenie znałem już wcześniej i jakoś tak z rozpędu tę głupotę napisałem.

...
Miałem 8 r i zamieniłem na 10 r w zwykłym crossie.
...

No ale tutaj to już większa różnica cenowa. Poza tym, jeśli się nie mylę, to jeździsz częściej po asfalcie niż w terenie, więc taka zmiana ma chyba większy sens.

[gkeb]

Ja powiem wprost.
Miałem 8 r i zamieniłem na 10 r w zwykłym crossie.
Rezultat?
Inna jakość jazdy.

A możesz napisać coś więcej? Jaki miałeś wcześniej napęd (model) a jaki masz teraz? Zmieniałeś koło czy tylko kasetę?

[Wilk]

Już pisałem. Ósemka wychodzi z użycia i stanie się sprzętem w najniższym segmencie, czyli "plastelina" oraz dla kolekcjonerów i innych wariatów, którzy będą szukać ostatnich sztuk z dawnego lepszego sortu

To jest racja, kiedyś 7-8s było w topowych grupach, teraz spada powoli coraz niżej, już nawet Acera jest 9s. Tylko to samo czeka 9s, więc nie wiem czy jest sens robić taką zmianę. Lepiej IMO zrobić przeskok od razu do 10s, wtedy mamy gwarancję, że przez ładnych parę lat ten osprzęt będzie dostępny na rynku w lepszych grupach, no i w 10s są już trochę lepsze rozwiązania z zauważalnie większą ergonomią przerzucania. Jak ktoś się przesiądzie z poziomu 7-8s na 10s - to się to jednak czuje, inna jest kultura pracy. To o tym pisał Monarch, pamiętam też jak Turysta, zawsze jeżdżący na napędach 7-8s wsiadł po raz pierwszy na przełaja z 10s od Srama, reakcja była od razu "Jak to działa!". Topowa jest 11s, ale to już jest kłopotliwa wymiana, bo ta kaseta wymaga szerszego bębenka, czyli trzeba zmieniać jeszcze tylną piastę, natomiast grupy 8-10 działają na tym samym bębenku.

Tylko wchodząc w 10s trzeba się liczyć z większymi kosztami, niemniej to już zauważalnie tanieje i nie są to porażające sumy. Tak więc trzeba się zdecydować co nas interesuje - tani napęd, z średnią jakością pracy, czy droższy napęd z zauważalnie lepszą kulturą pracy.

[wojtek]

Opcja 10 biegowa - Deore 6000 to jakieś 1000 złotych + najtańsze koło na piaście z bębenkiem - 100 - wychodzi jakieś 1100 złotych... Jeszcze klamki, bo kolega zdaje się ma klamkomanetki.

Opcja 8 biegów - koło znów 100, ale kaseta, łańcuch, przerzutka i klamkomanetka to razem jakieś 400 złotych, opcja 9 biegów - jakąś stówkę więcej.

[sierra]

Z góry przepraszam za swoją techniczną ignorancję 
Ale to co napisałem, wynika z przejechanych 130 kkm od maja 2009 roku (ok. 117 kkm na Giancie Boulderze i ok. 13 kkm na Boplightcie, który otrzymał organy od poprzednika.)
Cały ten przebieg zrobiłem właśnie na napędzie ośmiorzędowym. Nie mam bladego pojęcia, czy jest to grupa: a, b, c czy d. Nigdy nie jeździłem na napędach: dzwiewięcio, -dziesięcio, czy jedenastorzędowe. Mam dość ciężką nogę i dla mnie wybór ósemki, jest optymalny. Wiem ile kosztowała przesiadka w TREK-u na dziewięć rzędów. Pisząc o wysokiej grupie, może to kogoś zdziwić, ale używam najmocniejszych zestawów. Wymiana całego układu przeniesienia mocy tj. dwa łańcuchy, kaseta, koronki, kółka przerzutek kosztuje mnie ok. 500-700 biedronek i robię to wszystko w zaprzyjaźnionym serwisie. Oni dbają bym mógł bez przeszkód rowerować, ja dbam o nich. To zdrowa relacja. Nie kupuję części sam, wszystko zlecam i jak na razie nie mam problemów z płynnością finansową. Tyle ode mnie.
Oczywiście napędy wyżej niż ośmiorzędowe, dają wiele zalet, ale ja pozostanę przy swoim, bo to dla mnie optymalny wybór.           

[m.arek]

To jest racja, kiedyś 7-8s było w topowych grupach, teraz spada powoli coraz niżej, już nawet Acera jest 9s. Tylko to samo czeka 9s, więc nie wiem czy jest sens robić taką zmianę. Lepiej IMO zrobić przeskok od razu do 10s, wtedy mamy gwarancję, że przez ładnych parę lat ten osprzęt będzie dostępny na rynku w lepszych grupach, no i w 10s są już trochę lepsze rozwiązania z zauważalnie większą ergonomią przerzucania. Jak ktoś się przesiądzie z poziomu 7-8s na 10s - to się to jednak czuje, inna jest kultura pracy. To o tym pisał Monarch, pamiętam też jak Turysta, zawsze jeżdżący na napędach 7-8s wsiadł po raz pierwszy na przełaja z 10s od Srama, reakcja była od razu "Jak to działa!". Topowa jest 11s, ale to już jest kłopotliwa wymiana, bo ta kaseta wymaga szerszego bębenka, czyli trzeba zmieniać jeszcze tylną piastę, natomiast grupy 8-10 działają na tym samym bębenku.

Wszystko fajnie, im więcej tym lepiej, ale w mieście jak trzeba się zatrzymywać co 200 metrów to im mniej zębatek, tym mniej klikania i faktycznie bardziej płynna jazda.