Autor Wątek: Warto jeździć :)  (Przeczytany 878 razy)

Offline Mężczyzna kawerna

  • Piotr(ek) Hrehorowicz w realu
  • Wiadomości: 1932
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 22.09.2013
Warto jeździć :)
« 16 Mar 2018, 10:49 »
Cytuję za Wyborczą

Cytuj
Czy 80-latek może zachować kondycję 20-latka?

Jest na to sposób


Wojciech Moskal
16 marca 2018 | 05:57


Ważne, by znaleźć sobie taką formę aktywności, która sprawia nam autentyczną satysfakcję, i regularnie, kilka razy w tygodniu, się tej pasji oddawać1 ZDJĘCIE
Ważne, by znaleźć sobie taką formę aktywności, która sprawia nam autentyczną satysfakcję, i regularnie, kilka razy w tygodniu, się tej pasji oddawać (Fot. Getty Images)

Regularne ćwiczenia są w stanie powstrzymać proces starzenia się. - Aktywność fizyczna jest jak pigułka na zachowanie zdrowia i kondycji dwudziestolatka do późnego wieku - przekonują naukowcy z Anglii
Naukowcy porównali grupę starszych osób, która przez całe swoje życie regularnie ćwiczyła, z ich rówieśnikami, którzy raczej unikali aktywnego trybu życia. Wyniki są zdumiewające.

Ci, którzy ćwiczyli, byli w stanie powstrzymać proces starzenia się, np. nie tracili masy mięśniowej i zachowywali właściwy poziom cholesterolu. – Przede wszystkim jednak zyskiwał ich układ odpornościowy, chroniąc ich m.in. przed groźnymi infekcjami – przekonują badacze z Uniwersytetu w Birmingham i King’s College w Londynie.

Wyniki swoich prac opublikowali w „Aging Cell”.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Ruch chroni przed śmiercią

Odmłodzić odporność
Do swojego eksperymentu uczeni zaprosili 125 osób w starszym wieku, które od lat zapamiętale oddawały się jeździe na rowerze. Przy czym nie chodziło tu o przejechanie kilku kilometrów z domu do pracy, ale raczej o regularne przemierzanie długich dystansów. Okazało się, że cykliści – niektórzy już w dziewiątej dekadzie życia – mieli układ odpornościowy działający niemal tak skutecznie jak u zdrowego dwudziestolatka.

– Jeśli ćwiczenia byłyby pigułką, powinien ją zażywać każdy z nas – powiedział dla BBC Norman Lazarus, emerytowany profesor medycyny z King’s College w Londynie, współautor badania. Lazarus, zapalony rowerzysta, to jeden z ochotników, którzy wzięli udział w badaniu.

– W chwili gdy wchodzimy w trzecią dekadę życia, nasz układ odpornościowy jest maksymalnie sprawny. Jednak po trzydziestce jego skuteczność zaczyna się zmniejszać, mniej więcej o 2-3 proc. w skali roku. To właśnie dlatego osoby starsze są o wiele bardziej podatne na infekcje, ale też na takie choroby jak zapalenie stawów i nowotwory. Teraz jednak okazało się, że obserwowani przez nas rowerzyści mają układ odpornościowy zbliżony bardziej do dwudziestolatków niż do typowych 70-, 80-latków. Oznacza to, że zyskali dodatkową świetną ochronę przed chorobami – mówi kolejna współautorka badania, prof. Janet Lord z Uniwersytetu w Birmingham.

Jak można to wyjaśnić?

Otóż naukowcy postanowili dokładnie przyjrzeć się przede wszystkim limfocytom typu T, które są głównym elementem naszego układu odpornościowego. Są one wytwarzane w grasicy – gruczole znajdującym się za mostkiem, który po okresie dojrzewania zaczyna stopniowo zanikać.

Do swojego eksperymentu zaprosili 125 osób w wieku 55-80 lat (84 mężczyzn i 41 kobiet). Wszyscy byli zapalonymi cyklistami, np. członkami lokalnych amatorskich klubów organizujących rowerowe wyprawy. Głównym kryterium przyjęcia do badania było to, czy mężczyzna jest w stanie przejechać 100 kilometrów w czasie poniżej 6,5 godziny, a kobieta 60 kilometrów w mniej niż 5,5 godziny.

Z badania wykluczono m.in. palaczy, osoby nadużywające alkoholu czy ludzi mających problem z nadciśnieniem.

Wszyscy ochotnicy przeszli bardzo szczegółowe testy w laboratorium. Ich wyniki porównano z grupą 75 zdrowych osób w wieku 57-80 lat, którzy jednak nie ćwiczyli regularnie – ani kolarstwa, ani żadnego innego sportu. Drugą grupą kontrolną było 55 młodych zdrowych osób w wieku 20-36 lat.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Aktywność fizyczna odmładza

Siedzenie wbrew ewolucji
Badacze zauważyli, że grasica osób jeżdżących regularnie na rowerze, choć zmniejszona z powodu wieku, była w stanie produkować praktycznie takie same ilości limfocytów T jak u 20-latków. „Wyraźnie odróżniało to naszych ochotników od ich niećwiczących rówieśników, którzy wytwarzali zdecydowanie mniejsze ilości komórek odpornościowych. Co więcej, okazało się, że u starszych osób, które regularnie ćwiczyły, nie dostrzegliśmy znaczącej utraty masy mięśniowej czy siły mięśni – czego można byłoby się spodziewać u ludzi w tym przedziale wiekowym” – piszą autorzy pracy.

Zaobserwowano również, że cykliści mieli prawidłowe stężenie cholesterolu.

W przypadku mężczyzn badacze zauważyli, że nie spadło stężenie wytwarzanego w ich organizmie testosteronu. Ten hormon płciowy wciąż pozostawał na względnie wysokim poziomie. Oznacza to, że panowie ci najprawdopodobniej uniknęli – dzięki dbaniu o aktywność – większości nieprzyjemnych skutków i objawów andropauzy.

Właściwie to nic nowego. – Już 400 lat przed Chrystusem Hipokrates stwierdził, iż ćwiczenia to najlepsze lekarstwo dla człowieka. Szkoda, że zapomnieliśmy o tym przesłaniu i zmieniliśmy się w społeczeństwo siedzące – komentuje prof. Janet Lord.

Prof. Stephen Harridge z King’s College podkreśla, że z badań nie wynika bynajmniej, że ochotnicy byli w stanie tak dużo i dobrze ćwiczyć, gdyż byli zdrowi: – Było dokładnie na odwrót. Byli zdrowi, bo tak dużo ćwiczyli – wyjaśnia.

Ich organizmy były w stanie starzeć się w optymalny sposób, uwolnione od większości problemów zdrowotnych związanych z brakiem aktywności. – Gdyby zaprzestali ćwiczyć, ich zdrowie na pewno by się pogorszyło. Pamiętajmy, że siedzący tryb życia jest czymś całkowicie sprzecznym z naszą ewolucją. Zostaliśmy przez nią zaprojektowani do bycia aktywnym – przypomina prof. Harridge.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Nordic walking: Marsz po zdrowie

Uczeni z Anglii zaznaczają, że aby osiągnąć witalność, nie trzeba zaawansowanych treningów i przejeżdżania dziesiątek czy setek kilometrów każdego dnia. I wcale nie musi to być jazda na rowerze.

– Ważne, by znaleźć sobie taką formę aktywności, która sprawia nam autentyczną satysfakcję, i regularnie, kilka razy w tygodniu, się tej pasji oddawać. W późniejszym okresie życia zostaniemy wspaniale za to wynagrodzeni – podsumowuje Norman Lazarus.

... i stałem się social-rowerzystą... Anachronicznie lubię trójrzędowe korby i małe kasety ;)

Offline Mężczyzna 365

  • Wiadomości: 675
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 27.02.2018
Odp: Warto jeździć :)
« 18 Mar 2018, 16:12 »
Z tym cholesterolem to chyba nie jest tak różowo. Jeżdżę prawie codziennie, co jakiś czas wpadnie dłuższy dystans i poza tym, że wyniki mam niezłe to jednak cholesterol wysoki - podobno mam jeść mniej wieprzowiny  ;)
Co do przeziębień, też nic się nie zmienia ale może to wrodzona mała odporność.
Paweł.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum