Ze wszystkiego co można do roweru przykręcić podpórka wydaje się najbrzydsza.
To jest najbardziej profesjonalna podpórka, jaką widziałem. Do tego nie rysuje ramy i nie trzeba narzędzi do montażu:
Raz postanowiłem mieć 'estetycznie' rower bez podpórki i skończyło się to kilkukrotnym wyłamaniem szprych przy pieście, gdy ten się przewracał na nierówny teren, że o ciągłym przykręcaniu i prostowaniu mostka nie wspomnę...
Zdaje się że masz do tego wybitny talent Pochwalisz się jak to robisz?Jeżdżę bez nóżki od kilku lat i... wreszcie mi się nie przewraca.
Jeżdżę bez nóżki od kilku lat i... wreszcie mi się nie przewraca.
To jest najbardziej profesjonalna podpórka, jaką widziałem. Do tego nie rysuje ramy i nie trzeba narzędzi do montażu
Nie wiedziałem, że to może być problemem. Teraz jak wiem, to pewnie spadnie na mnie pasmo upadków. Oby na granit, bo on chyba ma jakieś właściwości amortyzujące.
Cytat: Borafu w 10 Lip 2018, 11:06Zdaje się że masz do tego wybitny talent Pochwalisz się jak to robisz?Opieram pedałem, korbą, rogiem o cokolwiek, zawiewa wiatr/przekręca się kiera - rower leży.Prawda, że proste?
Zdaje się że masz do tego wybitny talent Pochwalisz się jak to robisz?
brak nóżki to bardziej przeszkadza przy szperaniu w bagażu, bo wtedy trzeba oprzeć rower na sobie, co czasem mocno ogranicza ruchy.Jeśli masz mocowanie w ramie, to można coś założyć, ale w przeciwnym wypadku darowałbym sobie zabawę.
A jak często jesteś w miejscu gdzie nie ma o co oprzeć roweru?