Ano, płaskość nudzi się szybko Gdybyś jednak zdecydował się na bardziej górskie tereny, to Kotlina Kłodzka jest dobrym miejscem startu. Sporo bocznych dróg gdzie nawierzchnie różne ale ruch niewielki, spora baza noclegowa od niedrogich agro po hotele z basenami. Stamtąd można wyskoczyć do Czech, albo na wschód w wysokie Jeseniki albo na zachód w prawie bezludne Góry Orlickie.Tak się składa, że właśnie tam pojechałem pierwszy raz z sakwami Jako teren pośredni między górami a płaskim można brać hurtem cały pas pojezierzy, w tym i Bory Tucholskie jak najbardziej. Ja polecam jeszcze Drawski Park Krajobrazowy i okolice.
Polecam wyspy Uznam i Rugia oraz Meklemburgia. Masz jak chcesz - Niemcy i blisko i ciekawie.
Jako nauczony jazdy po "wymagającej" płaskiej Wielkopolsce, teren górzysty trochę mnie onieśmiela. Chociaż sama kotlina chyba aż tak zła nie jest pod tym względem, prawda?
[O tych wyspach czytałem kiedyś i też wydaje się to ciekawe. Tylko jak tam dojechać w miarę sensownie z rowerami? Pociąg?
...btw: podzielam zdanie emesa - Kotlina Kłodzka ma to "coś"
... Oba kraje maja bardzo dobrą infrastrukturę rowerową i to mnie bardzo przekonuje. Jest też zupełnie inna kultura jazdy i podejście do rowerzystów... Nie chcę spać pod namiotem jakby co...