Czyliż lesson one: nie samą ramą rower żyje. Tylne koło Surlyemu Ogre skradło całe szoł. Ten Giant, coś go zbył, w klasyfikacji łącznej spokojnie by mógł wypaść łutsze.
Tam musiał byc jakis gruby błąd (o ile nie ważysz 300 kg )- masz może zdjęcie zaplotu z prawej strony?
Koło rozebrałem1. Obręcz jest idealnie prosta, bez żadnych skrzywień, leży na blacie przywierając do niego równo2. Szprychy wszystkie miały jeden rozmiar. W efekcie lewe kończyły się z reguły milimetr wewnątrz nypla, to ok, ale prawe (napędowe) często wystawały o jakiś milimetr z nypla.Wygląda, że warsztat chciał przyoszczędzić i kupił jedną długość pośrednią 287mmz kalkulatora https://pro-bike.pl/spoke.frame.phpwyszło L-288mm; P-286mm
I wszystko jasne, wadliwy zaplot. Wszystkie obrecze DT, ktore widziałem, maja podane srednice i naciag szprych wprost na nalepce.
IMO przyjąłeś złą średnicę obręczy. Katalogowo to 605 mm a DT w tym temacie raczej nie kłamie.