Autor Wątek: Surly Ogre projekt  (Przeczytany 57986 razy)

Offline Mężczyzna MCsubi

  • Wiadomości: 2439
  • Miasto: Bezdomny menel rowerowy
  • Na forum od: 13.05.2018
Odp: Surly Ogre projekt
« 4 Lut 2019, 15:53 »
1 podejście - 1, a w drugim podejściu to już chyba jednak 2.
Stary już jestem i złagodniałem, ale jednak nazywajmy rzeczy po imieniu, bo kolejne pokolenie będzie żyło w kraju prowizorki.

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7334
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
Odp: Surly Ogre projekt
« 4 Lut 2019, 17:16 »
Jeśli zaś chodzi o centrownice, to nie każda ma możliwość kalibracji. Co więcej - nie jest to nawet konieczne gdy posiada się przymiar do sprawdzania centryczności koła (tzw. dishing tool)
Można też zwyczajnie wyjąć koło, włożyć drugi raz odwrotnie i też da radę sprawdzić przesunięcie.

My home is where my bike is.

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10708
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Odp: Surly Ogre projekt
« 4 Lut 2019, 18:17 »


1 podejście - 1, a w drugim podejściu to już chyba jednak 2.
Stary już jestem i złagodniałem, ale jednak nazywajmy rzeczy po imieniu, bo kolejne pokolenie będzie żyło w kraju prowizorki.
No to nazywaj rzeczy po imieniu.
Nazywanie kogoś debilem nie jest nazywaniem rzeczy po imieniu.
To że źle wykonał robotę i idzie w zaparte nie świadczy o braku inteligencji.
Oszuści np zwykle nie są tępakami.

Offline Mężczyzna Król Julian

  • Wiadomości: 7320
  • Miasto: Pabianice
  • Na forum od: 14.02.2017
Odp: Surly Ogre projekt
« 4 Lut 2019, 18:36 »

Życie nie jest czarno-białe. Pabianice to nie jest wielkie miasteczko. Gościu, o którym mówimy kiedyś był bardzo aktywnym rowerzystą a do dzisiaj pojawia się na imprezach rowerowych. W rowerach siedzi od zawsze. Jak wysiadły mi bieżnie do piast XT z serii od dawna nie produkowanej na 40 otworów, to już miałem perspektywę budowania nowych kół, bo przepytałem pół Europy i nikt takich bieżni nie miał. On sam z siebie po naszej rozmowie wyszukał jakieś z innych piast XT, które gdzieś tam przez lata mu się zebrały, wycisnął i wcisnął w moje. Piasty uratowane przynajmniej na jakiś czas. Co ciekawe koledzy, który waży ze 120+ zaplótł koła do trekingu i lata mijają a koła jeżdżą (w 2017 kolega przejechał 20.000km).
Nie wiem, czemu u mnie poszła taka maniana. Podejrzewam, że robili to w maju, kiedy mają kompletny kocioł i pewnie robił to jeden z pomagierów. Oczywiści uraz pozostaje ale mimo wszystko trudno świat podpalać.

A większą mi rozkoszą podróż niż przybycie!

Offline Mężczyzna Król Julian

  • Wiadomości: 7320
  • Miasto: Pabianice
  • Na forum od: 14.02.2017
Odp: Surly Ogre projekt
« 24 Sie 2019, 16:53 »
Zmodyfikowałem Smoka. Usunąłem lemondkę i drugi mostek z kawałkiem kierownicy do mocowania torby Ortlieba. Lemondka jednak w rowerze takim jak Ogre, z sakwami się nie sprawdziła. Trudno kontrolować obładowany rower.
Po lekkim zapaleniu cieśni nadgarstka, jakie dopadło mnie po powrocie z Islandii zainwestowałem w Ergony L. Mają zastąpić lemondkę i poprawić jakość chwytu. oryginalne gripy Sram są dosyć "chude".
Zmieniłem też opony. Zdjąłem Schwalbe Marathon Mondial, które dostały straszne wciry na szutrach interioru i założyłem z powrotem Maxxis Crossmark. Mondiale wiszą na haku i czekają na następną dłuższą wyprawę.
Dodatkowo jeszcze zafundowałem mu Topeak Fulltank L, żeby wykorzystać tą długą rurę sterową, która sobie sterczy w niebo nad ramą.
Rower po zmianach wygląda tak:

« Ostatnia zmiana: 24 Sie 2019, 16:59 Sedymen »

A większą mi rozkoszą podróż niż przybycie!

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Odp: Surly Ogre projekt
« 24 Sie 2019, 17:08 »
Świetnie wpasowuje się ta torebka, wizualnie niweluje efekt długiej rury widelca.
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline Mężczyzna Król Julian

  • Wiadomości: 7320
  • Miasto: Pabianice
  • Na forum od: 14.02.2017
Odp: Surly Ogre projekt
« 24 Sie 2019, 17:25 »
Dzięki. Też miałem takie wrażenie. Martwi mnie tylko, że dolna śruba mostka ociera sięe o torbę w czasie skrętów kierownicy. Czy to się kiedyś nie przetrze?

A większą mi rozkoszą podróż niż przybycie!

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8787
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
Odp: Surly Ogre projekt
« 24 Sie 2019, 17:27 »
Jaką (jeśli) korzyść* dostrzegasz w stosunku do Kogi (tej z fotek)?

*napęd, materiał drobny się nie liczą; możliwość zamontowania szerszych opon już trochę
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Mężczyzna Król Julian

  • Wiadomości: 7320
  • Miasto: Pabianice
  • Na forum od: 14.02.2017
Odp: Surly Ogre projekt
« 24 Sie 2019, 17:42 »
Znów mi wbijasz szpilę w serce. Koga jest super. W Kogę, jak wyrzucić błotniki to 1.75 wejdzie a może i coś szerszego bez dużych klocków.
Co ciekawe oba te rowery mają podobną masę.
Ogre ma bardzo wygodną geometrię. W tym roku 2.000km i 24 dni jazdy, dzień  w dzień bez żadnych dolegliwości ze strony pleców. Na Kodze jednak też jest mi bardzo wygodnie chociaż aż tak długich tras nie robiłem.
Rama Ogra jest nowocześniejsza. Tarcze przód i tył, Koga ma tylko tył i jest to mocowanie zacisku "na zewnątrz" więc będzie problem z bagażnikiem.
Koga ma piasty na 40 szprych. Jak padną to są do wymiany koła.

Tak naprawdę to wciąż nie jestem przekonany, że dobrze zrobiłem sprzedając Gianta Toughroad. Irytuje mnie waga Ogra. Ale z drugiej strony Norwegię i Islandię przejechałem komfortowo, wręcz bardzo komfortowo. A czy tak by było na innym rowerze? Nie wiem.
« Ostatnia zmiana: 24 Sie 2019, 17:50 Sedymen »

A większą mi rozkoszą podróż niż przybycie!

Offline Mężczyzna qbotcenko

  • Wiadomości: 3037
  • Miasto: Tomprofa Gbórnicza
  • Na forum od: 17.03.2018
    • http://qbot.pro/
Odp: Surly Ogre projekt
« 24 Sie 2019, 18:15 »
Sedymen'ie ile już eksploatujesz swój koszyk topeak'a na butelkę 1,5l?
Bo mój po trzech wyjazdach, właściwie to podczas trzeciego - czyli w sumie po 14 dniach eksploatacji wymagał załatania - szlag trafił naciąganą gumkę  ::)
Załatałem to sobie zaczepem sylikonowym doraźnie, nie wiem czy jest sens reklamować, przy tej cenie...

BTW. w tym plastikowym koszyku w środku ramy nie dzwonią Ci butelki na wybojach?

Offline Mężczyzna MCsubi

  • Wiadomości: 2439
  • Miasto: Bezdomny menel rowerowy
  • Na forum od: 13.05.2018
Odp: Surly Ogre projekt
« 24 Sie 2019, 18:19 »
Też uszkodziłem tego Topeaka na pierwszej wycieczce. Potem kupiłem BBB i był wspaniały, ale zmienił się standard butelek 1,5 l (a właściwie nie ma już żadnego standardu) i pasują do niego tylko Staropolanki.

Offline Mężczyzna Viracocha

  • Wiadomości: 527
  • Miasto: Piemont
  • Na forum od: 11.04.2007
Odp: Surly Ogre projekt
« 24 Sie 2019, 19:14 »
(...)
Tak naprawdę to wciąż nie jestem przekonany, że dobrze zrobiłem sprzedając Gianta Toughroad. Irytuje mnie waga Ogra. Ale z drugiej strony Norwegię i Islandię przejechałem komfortowo, wręcz bardzo komfortowo. A czy tak by było na innym rowerze? Nie wiem.
A z Giantem nie czułeś się komfortowo? Ja, śledząc ten wątek, nie mogę ciągle pojąć, jak Sedymen mógł zamienić takiego Giasta na taki traktor. Pewnie jakieś ukryte powodu były. Odkryj, proszę...

Offline Mężczyzna RS

  • Wiadomości: 2438
  • Miasto: Częstochowa
  • Na forum od: 17.11.2016
Odp: Surly Ogre projekt
« 24 Sie 2019, 19:20 »
Dołączam do pytania o wagę - z tego co kojarzę rama będzie miała 2,7kg a widły 1,2kg?
Jeżeli oczekujecie, że zestawię wagę komponentów to nie zamierzam. Będzie ważyć tyle ile wyjdzie. Tego parametru właściwie nie biorę pod uwagę.
...

 ;)

Cannon też się pewnie odrobinę przyczynił do zmiany zdania.

Z tą torebką przy mostku wygląda dużo lepiej.

Offline Mężczyzna Król Julian

  • Wiadomości: 7320
  • Miasto: Pabianice
  • Na forum od: 14.02.2017
Odp: Surly Ogre projekt
« 24 Sie 2019, 20:06 »
Pewnie jakieś ukryte powodu były.
Jeżeli masz na myśli, że coś było nie tak z Giantem to absolutnie nie. Powody? Całe to ble, ble, ble o stali. Naczytałem się o stali, o Surly o Ograch. Kilka blogów podróżników ujeżdżających Ogra. Szczypta przypadku w pojawieniu się ramy u kolegi Blondasa. Tak się wiele do kupy złożyło. Dzisiejsze rozterki jak trafnie RS zauważył to też efekt stopniowej ewolucji poglądów a nie fakt, że Ogier nie jest tak dobry jak o nim pisali. Jest super, ale ciężkawy.

Topeak - jeżdżę z nim od dwóch lat. Przejechał i był używany w Norwegii i Islandii i na wielu krajowych wycieczkach. Jak przykręciłem tak go nigdy nie odkręciłem. Mój akurat się trzyma w oryginale. Jedyny patent to przymocowanie trytytką góry ucha bo się odginała pod ciężarem butelki. Ten regulowany jest ok. Nic nie dzwoni, ale uważam, że lepszy jest ten Zefal, który mam na ukośnej. On jest z jakiegoś tworzywa wykonany. To najlepszy koszyk jaki miałem. W niego wchodzi 1,5l a nawet 2l włożysz, ale musisz zabezpieczyć wtedy dodatkowo bo może wypaść. 
« Ostatnia zmiana: 24 Sie 2019, 20:19 Sedymen »

A większą mi rozkoszą podróż niż przybycie!

Offline Mężczyzna RS

  • Wiadomości: 2438
  • Miasto: Częstochowa
  • Na forum od: 17.11.2016
Odp: Surly Ogre projekt
« 24 Sie 2019, 20:39 »
Na moje oko, to "boczny" Zefal Spring. Naprawdę świetny koszyk.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum