Jedziemy raczej tą samą trasą , rowery identyczne, Ogry(z tym, że ja mam chyba inny napęd, mój to 3x10 z korbą 22/30/40 a Arek to chyba 2x??)
Bo szansa zarówno na deszcz, jak i niskie temperatury jest bardzo znikoma, więc można znacznie ograniczyć ilość rzeczy, nie tracąc wiele na komforcie.
...Jest jeden czy dwóch młodzieniaszków, ale reszta to już geriatria.....Młodych się utemperuje, a my będziemy jechać dostojnie.
..." bo ja nie umiem wolno podjeżdżać"...
Znasz wagę framesetu Ogra, dop. masę systemu?Ogrem do ro jeździsz? - Dlaczego?
A Jordania i inne tereny w tej strefie klimatycznej - to świetny rejon by poeksperymentować z bikepackingiem. Bo szansa zarówno na deszcz, jak i niskie temperatury jest bardzo znikoma, więc można znacznie ograniczyć ilość rzeczy, nie tracąc wiele na komforcie.
o tyle niskie temperatury nocą mogą się jak najbardziej zdarzyć - nawet koło zera. Chyba, że to nie niskie
Chociaż, lemondkę chyba bym zostawił, zawsze daje możliwość zmiany pozycji. Z drugiej strony, połowa drogi to różnego rodzaju "dirty", więc pewnie i tak się zbytnio nie przyda.
Jest jeden czy dwóch młodzieniaszków, ale reszta to już geriatria.
/.../ Do pracy jeżdżę "rowerem do pracy". /.../