Poza tym, kto to słyszał wozić gruz z budowy dajmy na to jakimś Porsche?Albo rybki albo piipki, my Lord :mrgreen:
Ależ Milordzie, NIC nie trzeba! Spytaj boskiegomm
A kto Ci rzekł, że ja tam będę woził gruz? Torba jest ładna, szczególnie na ostatnich zdjęciach, ale nie pasuje do charakteru roweru górskiego. Trzeba trochę ze smakiem, chłopcy
Cytat: "LordRuthven"A kto Ci rzekł, że ja tam będę woził gruz? Torba jest ładna, szczególnie na ostatnich zdjęciach, ale nie pasuje do charakteru roweru górskiego. Trzeba trochę ze smakiem, chłopcy No przeca ja o tym samym Albo sportowo albo za tira robisz. A jak całkiem sportowo to kieszonka w koszulce na batonika styknie. Mnie jeszcze włazi aparacik, telefonik, mp3 i banknocik na wszelki wypadek.A do roweru górskiego? Pewno coś ze sklepa dla alpinistów podejdzie, no nie?
Znaczy telefonik, mp grajek i banknocik jest w tej kieszonce nad tyłkiem Z tyłu. A ja z obserwacji mogę powiedzieć (szczególnie ja tak mam) że jak już się przewracam to i tak na mordę lecę, tak ze ta kieszonka bezpieczna jest dla sprzęta. Ew. padam na prawą stronę i na prawym łokciu i okolicach robię se blazę. Też daleko do kieszonki. Wyjątkowo tylko jakiś czas temu zaglebiłem na lewą bo koła w rynsztoku myć mi się zachciało a blok w bucie wziął się był obkręcił i but nie wykręcił z pedała.