Patrz pytania wyżej. Że jest "coś" ciekawego" i " bo ktoś coś" o tym powiedział mogę się nawet domyśleć. A konkretnie przejechałeś tę trasę?
Przejechałem większość (poza granicą rumuńsko-bulgarską).
Od Bratysławy do Budapesztu można jechąć Donauradweg, jest oznaczona, z atrakcjami turystycznymi, infrastrukturą, nie ma co się o tym odcinku rozpisywać.
Z Budapesztu, do granicy Serbskiej, jechałem po obu stronach Dunaju (zachodnia moim zdaniem ciekawsza). Z tym, że nie trzymałem się trasy rowerowej, utkwiło mi w pamięci miasto Szekszard i elektrownia w Pacs.
Dalej na pd. przez Pecs (spory podjazd), granica z Horwacją, Osjek, Vukovar (byłem w 2010, miasto było częściowo w ruinie) na odcinku do Iloku widać było sporo zniszczonych budynków (Serbowie ostrzeliwali miasta z lewobrzeżnego brzegu Dunaju). W Iloku/Baćka Palanka jest strategiczny most (o który toczyły sie ciężkie walki), można wjechać do Serbii i kierować się do Nowego Sadu i dalej do Belgradu. Moim zdaniem, warto te miasta odwiedzić.
Z Belgradu do Smedereva pamiętam tylko masakryczny ruch i tiry
Przełom Dunaju przez Karpaty warto, ciekawie jest tak od miasta Ram, Golubać (zamek i pamiątkowa tablica po Zawiszy Czarnym). Tak od Donji Milanovać zaczyna się już j. zaporowe, płaskorzeźba Decebala i monastyr w Dubova (po rum. stronie), ładnie położone miasto (tylko położone
) Orsova, i zapora w Drobecie.
Serbska strona (przełomu Karpat) ma lepszy asfalt i jest mniejszy ruch.
Dalej, luka w pamięci
i nowy, autostradowy most w Vidinie (gr. bułgarsko, rumuńska), bardzo wysokie myto, ale rowery są free.
Wjechałem do Rumunii i planowałem na tej wyprawie dojechać do Morza Czarnego (tak jak Ty), ale zapału starczyło mi tylko do Bukaresztu, zniechęciłem się tymi płaskościami, prostki po kilka km wśród kukurydzy i słoneczników, zapadłe wioski, nie było na czym zawiesić oka. Nawet nie pamiętam jaką trasą jechałem, zacząłem wzdłuż Dunaju, lecz później odbiłem na północ, do Bukaresztu (odradzam). I już nikt mnie nie namówi do jady przez Rumunię do Morza Czarnego. Teraz wybrałbym trasę przez Bułgarię, z daleka od Dunaju, przez Sofię, Starą Zagorę, tam są góry, coś widać.