Sandały SPD

[vuki]

Z przyczyn zdrowotnych myślę o sandałach.
Na rynku widzę Shimano SD500 i SD66.
Pierwsze lżejsze a drugie mają ponad 1 kg wagi.
Może ktoś ma te modele i może coś o nich wiecej napisać?

[łatośłętka]

Mam Keen'a Commuter (z 5 lat). Ogólnie są git (jak na sandał). By mogły być twardsze. Z czasem zaczęły się zsuwać z pięt (chyba przyduże kupiłem w esklepie w DE). Wówczas sprawiały lepsze wrażenie od Shimano.

[Dream Maker]

Ja zaś mam LAKE LX SDL i... są super

[PiKa]

Jak sandały pomagają na zdrowie ?

[vuki]

Mam problem z paznokciami, rozdwajają się i podnoszą.
Podolog twierdzi, że to od wibracji palcy w bucie.
Używałem zimą silikonowych nakładek na palce.
W butach letnich się nie mieszczą więc myślę o sandałach, gdzie palce będą na wierzchu i nie będą w nic uderzać.

[Dziadek]

Mam problem z paznokciami, rozdwajają się i podnoszą.
Podolog twierdzi, że to od wibracji palcy w bucie.
Używałem zimą silikonowych nakładek na palce.
W butach letnich się nie mieszczą więc myślę o sandałach, gdzie palce będą na wierzchu i nie będą w nic uderzać.

Doceniłem stare SD60, gdy porzuciłem je po 15 latach na rzecz Northwave Shark. Wkładki (po jakiego diabła one w sandałach?) notorycznie się przesuwały, palce i  paznokcie cisnęły na zabudowany przód buta. Efekt - drętwienie zewnętrznych części stóp (przestałem odczuwać po jakichś 4 miesiącach) oraz zleziony pazur u palucha prawego. Ta stara wersja Shimano jest rewelacyjna - żadnych takich, ba nawet otarć nie było - a jeździłem w większości na przyboś, chociaż nie unikałem i skarpet w chłodniejsze dni . Trochę sztywne do chodzenia i śliskie na mokrej moletowanej blasze (kiedyś zjechałem po kręconych schodach z tego towaru), siłą rzeczy się wysłużyły (oceniam je na jakieś 200 jazdodni), w większości po temu, że nie zawsze się wpinałem a mam pedały SPD-platforma.

[4gotten]

Mam problem z paznokciami, rozdwajają się i podnoszą.
Podolog twierdzi, że to od wibracji palcy w bucie.
Używałem zimą silikonowych nakładek na palce.
W butach letnich się nie mieszczą więc myślę o sandałach, gdzie palce będą na wierzchu i nie będą w nic uderzać.

Może spróbuj butów z obszerniejszą częścią na paluchy. Mam podobne problem. U mnie koślawe paluchy, a co za tym idzie paznokcie, stoją niemalże na sztorc Najbardziej cierpią na tym skarpety. Seryjnie nacinam nimi skarpety Pomoga trochę ich spiłowanie, ale przedłuża to tylko agonię skarpetek
Z mojego doświadczenia szosowe buty Shimano, są nie tylko dość obszerne, ale także wysokie w obrębie paluchów. Można też pomyśleć o poszerzanej wersji obuwia. Wielu producentów oferuje takie modele, w tym Shimano, Northwave i Sidi.

[vuki]

Mam szerokie buty, testowałem Shimano, mam obecnie Northwave, które są jedne z szerszych.
Mam też Crono, leciutkie i szerokie.
Problem leży w podskakiwaniu stopy w bucie, uderza się paznokciami w but. Szerokośc buta tego nie wyeliminuje.
Dlatego myślę aby koło domu jeździć w sandałkach.

[Król Julian]

Problem leży w podskakiwaniu stopy w bucie, uderza się paznokciami w but.

Jak biegałem ultra to ważne było bardzo krótkie przycinanie paznokci. Zarówno na długość jak i od strony sąsiedniego palca. Inaczej po takim biegu można było się z nim pożegnać właśnie w wyniku uderzania o buta lub sąsiedni palec (w tym drugim przypadku też krew butem potrafiła wychodzić). Spróbuj może radykalnie je obciąć. Maksymalnie przy skórce.

[4gotten]

Mam szerokie buty, testowałem Shimano, mam obecnie Northwave, które są jedne z szerszych.
Mam też Crono, leciutkie i szerokie.
Problem leży w podskakiwaniu stopy w bucie, uderza się paznokciami w but. Szerokośc buta tego nie wyeliminuje.
Dlatego myślę aby koło domu jeździć w sandałkach.

Może paznokcie usuń, ponoć niektórzy ultrabiegacze tak robią

[PiKa]

To może zmiana techniki kręcenia,  tak żeby naciskać palcami na podeszwę, wtedy nie będą palce podskakiwać.   

[kawerna]

Problem leży w podskakiwaniu stopy w bucie, uderza się paznokciami w but.

Straciłem paznokcie po maratonie. Mocno podeszły krwią i wkrótce zeszły z palców... Odrosły Nie jestem jednak przekonany czy problem był w bucie, raczej posądzam dystans. Przecież w tych samych butach biegałem po 20 km i nic mi się nie działo.

[Król Julian]

Przecież w tych samych butach biegałem po 20 km i nic mi się nie działo.

Czynnik x dystans2 = problem
W tym właśnie cały wic. Na krótkich dystansach malutki problem nie ma znaczenia, bo mnożnik jest niewielki. Czym dłuższy dystans tym mnożnik rośnie w postępie geometrycznym. Stąd rzeczy na 20km nie mające znaczenia, wychodzą przy 40 lub 100km.

[vuki]

Sedymen ma rację. Ostatnio dużo kręce.
Alarmu nie ma ale wolę zadbać jak problem jest mały.
Po weekendzie powiem Wam jak się jeździ w sandałach. Kupiłem Shimano SH SD500.

[Diver]

Koleżanka jeżdżąca kilka lat w spd kupiła sobie sandały spd i stosowała z pedałami spd Shimano. Ze względu na to, że sandał nie trzymał stopy tak jak but, miała problem z wypinaniem się, bo skręcała stopę i stopa obracała się częściowo w sandale. Czyli np. skręt 12 stopni stopy rozkładał się na skręt  stopy w sandale 10 stopni i 2 stopni skręt sandała względem pedała.  (Wartości przykładowe).
Nie mam osobistych doświadczeń z sandałami. Oglądaliśmy jej testy i stopa latała jej jak "ż po pustym sklepie" w sandałach mocno trzymanych spd.