Autor Wątek: Termos  (Przeczytany 119227 razy)

Offline Mężczyzna yoshko

  • Administrator
  • Kto smaruje ten jedzie.
  • Wiadomości: 15533
  • Miasto: Strzelce Opolskie - Biała Podlaska
  • Na forum od: 11.06.2009
    • Blog Yoshkowy
Odp: Termos
« 20 Mar 2013, 22:20 »
eee a dla ekstremalnie wprawionych i kolegów spod ogniska? ;)

Offline owca

  • Wiadomości: 276
  • Miasto: Łódź/Piotrków Tryb.
  • Na forum od: 18.02.2011
Odp: Termos
« 21 Mar 2013, 08:03 »
Czy ktoś z was korzystał z FN Horner 1l (ale tak porządnie, w czasie całodziennej wycieczki na mrozie) i może coś na jego temat napisać?

Ja mam wersję 0,7l i co prawda na wycieczki rowerowe go nie zabieram, ale w temperaturze około 0 w plecaku, rano miałem jeszcze ciepłą herbatę (robiona około 18). Ogólnie na pewno lepszy od jakiegokolwiek z marketu, ale czy taki ekstremalny to nie wiem. Jak potrzebujesz czegoś na prawdę ekstremalnego, to polecam Thermos Ultimate Flask. Wielokrotnie już przetestowany przez ekipę outdoor w terenie i w zamrażarkach :D
http://www.amazon.co.uk/Thermos-Ultimate-Flask-Graphite-Steel/dp/B001F514WC

Offline EASYRIDER77

  • Wiadomości: 4847
  • Miasto: INOWROCŁAW
  • Na forum od: 27.07.2010
Odp: Termos
« 21 Mar 2013, 08:38 »
miałem starego Fjorda i Teraz też okazyjnie kupiłem nowego Fjorda. Oba termosy rewelacyjne. Kupiłem drugi raz tej samem marki to najlepiej świadczy o firmie. Miałem korki te na klik. W salewie po wielu latach w końcu się to rozleciało ale nie przeciekało w torbie.
 

Offline Mężczyzna opad83

  • Wiadomości: 5
  • Miasto: Pabianice
  • Na forum od: 28.12.2011
Odp: Termos
« 21 Mar 2013, 09:45 »
Używam od 2 lat WARHEAD'a 0.75l, jestem bardzo zadowolony. Po 8 godzinach w temperaturze -5 herbata jest jeszcze gorąca (trzeba uważać żeby się nie poparzyć). Kupiłem go ze względu na tradycyjny korek i dość atrakcyjną cenę. Mogę z czystym sumieniem polecić.

Offline Mężczyzna cinek

  • SP2SJ
  • Wiadomości: 1979
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 12.03.2008
Odp: Termos
« 21 Mar 2013, 19:53 »
A w czym lepsze są te (i inne ze sklepów "pro") termosy od takich supermarketowych (stalowych) za 25 zł?
Pytam, bo mam supermarketowy. ;)
Ostatnio piłem z takiego porządnego primusa, powiem tak, trzeba mocno uważać, żeby się nie poparzyć nawet po kilku godzinach. Wydawało mi się , że mój termos dobrze trzyma ciepło, po prostu nie miałem punktu odniesienia.
Super termos pozwala zabrać wrzątek i zrobić herbatę i zupkę chińską bez kuchenki, albo herbatę i kawę jednocześnie :-)
Cytat: miki150
Cinek muszę powiedzieć, że jesteś bardziej fotogeniczny, kiedy Cię na zdjęciu brakuje

Offline Kobieta magda

  • Wiadomości: 3334
  • Miasto: Tröjmiasto
  • Na forum od: 19.12.2011
    • Przejażdżkowe zapiski
Odp: Termos
« 21 Mar 2013, 20:13 »
Z takiego ładnego niebieskiego? Też z niego piłam ;D Dobry jest.


Offline Mężczyzna Peio

  • Wiadomości: 64
  • Miasto: Szczecin
  • Na forum od: 17.12.2012
Odp: Termos
« 22 Mar 2013, 09:35 »
Używam od jesieni http://termite.pl/5,10,2,4,termos-warhead-0-75l. Wielokrotnie był w plecaku czy sakwie kilka godzin na mrozie, herbata zawsze bardzo gorąca, wręcz parzy. Jestem bardzo zadowolony, dobrze trzyma ciepło, nigdy nie ciekł, solidnie wykonany. Trochę kosztuje ale myślę, że warto.

Offline Mężczyzna cinek

  • SP2SJ
  • Wiadomości: 1979
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 12.03.2008
Odp: Termos
« 22 Mar 2013, 09:54 »
Z takiego ładnego niebieskiego?

Kolega ma ten termos od wielu lat, zwykły srebrny. Myślę, że z niebieskiego lepiej by herba smakowała, po cichu marzę o różowym.
Cytat: miki150
Cinek muszę powiedzieć, że jesteś bardziej fotogeniczny, kiedy Cię na zdjęciu brakuje

Offline Mężczyzna Neno

  • Wiadomości: 321
  • Miasto: Zambrów
  • Na forum od: 09.01.2011
Odp: Termos
« 12 Lip 2013, 04:54 »
Teoria:


Dla Tatonki 0,75L wygląda to tak:
* zalanie termosu płynem o temperaturze 4° C, temperatura otoczenia 20° C

temperatura płynu po 6h: 4°C,
temperatura płynu po 24h: 4° C

Z własnego doświadczenia dodam, że lód włożony do 1L Tatonki, zalany zimną wodą z lodówki po 24h co prawda się roztopił ale było jeszcze sporo lodu w wodzie , tak powiedzmy 40/60%

Kiedyś się pobawiłem, potestowałem to zostawię Wam kilka liczb i wyników:

Test wiosenny Esbit 0.7L
Zalany herbatą, 9h wystawiony na działanie temperatur wiosennych  (6-10*C), potem już pod dachem w temp. pokojowej (noc).
Po 28h (śniadanie dnia kolejnego) - 48*C! Jestem pełen podziwu!


Test zimowy mojego Esbit-a  0,7L.
Zgodnie z zaleceniami producenta jak też zgodnie ze sztuką termos przed właściwym napełnieniem został zalany wrzątkiem na 4 minuty.
W górach za dużo wody nie ma więc robię to tak: zalewam herbatę i przed spakowaniem kuchenki jeszcze raz gotuję herbatę i zalewam ponownie (wnętrze naszego testowanego naczynia nadal pozostaje rozgrzane).
Tak przygotowany napój (na potrzeby testu była to zwykła woda z kranu) umieściłem w zamrażarce. Niestety nie wiem jaka panuje tam temp. ale dwa dni wcześniej podkręciłem ją na maxa. Myślę, że -18*C to minimum. Niestety nie dysponuję odpowiednim termometrem, pokojowy (elektroniczny) przestał działać :)
Po 11h "wypiłem" pierwszy kubek - temp. ponad 50*C, grubo ponad ! Skala w termometrze (akwarystyczny, skalowany do 50*C) skończyła się po 3sekundach.
Po 14h kolejny kubek i tu już widać ogromny spadek temp - 45*C . Na pewno jest to skutkiem wylania 3h wcześniej części płynu, jak również tym, że nie korzystałem z normalnego korka - takiego odkręcanego.
Po 15h zakończyłem test gdyż temp. płynu spadła do najniższej akceptowalnej przez mój organizm, albo inaczej, to była ostatnia temp którą mogłem jeszcze uznać za właściwą dla herbaty czy kawy ( nie pijam zimnej ani jednej , ani drugiej) a poza tym termos został jak by pusty... :). Temp. po 15h wynosiła 43*C.

Ogólne wrażenia - jak dla mnie termos jest za gruby (miał niby pewnie leżeć w dłoni - noszę 9kę więc dłoń chyba taka M/L) ciężko go będzie wcisnąć tu czy tam na co liczyłem przy mniejszej pojemności.
Duży minus za to, że woda która została w kubeczku (kilka kropel) przymroziła go do termosu tak, że ledwo go odkręciłem!

Wartości dla litrowej Tatonki, którą mam w posiadaniu są jeszcze lepsze.

Offline Machnac

  • Wiadomości: 59
  • Miasto:
  • Na forum od: 10.01.2017
Odp: Termos
« 12 Sty 2017, 14:29 »
Widzę że temat umarł śmiercią naturalną, a szkoda, bo jest mi bliski, gdyż używam ich praktycznie codzień. Przede wszystkim Stanley ale jest też Esbit.
Jakby co służę radą
« Ostatnia zmiana: 12 Sty 2017, 19:11 Turysta »

Offline Mężczyzna M-kwadrat

  • Wiadomości: 434
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 31.07.2012
Odp: Termos
« 12 Sty 2017, 18:54 »
Widzę że temat umarł śmiercią naturalną, a szkoda, bo jest mi bliski, gdyż używam ich praktycznie codzień. Przede wszystkim Stanley ale jest też Esbit.
Jakby co służę radą

Opisz po prostu wrażenia z używania tych termosów - jak ktoś będzie szukał informacji to będzie jak znalazł a nie zawsze jest się tak zdesperowanym aby pisać pytanie.
Ja wybierałem termos niedawno i stanęło na Esbicie bo był dla prezent dla mej lubej a firma ta ma termosy czarno-pomarańczowe czyli w jej ulubionych kolorach a opinie miał niezłe. W sklepie panie twierdziły, że ciut lepszy jest Fjord Nansen Honer ale nie miał tych idealnych kolorów i spore logo firmowe. Esbit litrowy na pewno wygląda bardziej pękato niż Honer 1 l.
Na razie jeździliśmy z nim dopiero dwa dni przy pierwszych mrozach na przełomie listopada i grudnia. Porównanie mam tylko do nie markowych termosów i nad nimi Esbit góruje utrzymywaniem temperatury (ale ma też od nich większą pojemność) i tym, że jest po prostu szczelny. Dodatkowy kubek chowany wewnątrz dużego kubka - nakrętki w naszym przypadku jest bardzo przydatny.

Offline Machnac

  • Wiadomości: 59
  • Miasto:
  • Na forum od: 10.01.2017
Termos
« 12 Sty 2017, 23:57 »
Moje doświadczenia z termosami niemarkowymi zakończyłem na otrzymanym w prezencie id Lotniska Chopina. 0,5L utrzymuje ciepłotę ciut dłużej niż mój kubek od Stanley'a, czyli ok 4h. Poprzednie "no name" były i wcale za nimi nie tęsknię.

Korki automatyczne - nigdy już do nich nie wrócę. Szkoda nerwów. Nawet ten z Esbita wystarczająco mnie wyprowadzał z równowagi aż wreszcie umarł. Dobrze że dają też normalny.
Mam też kubek od Esbita z klikiem. Pierwsza nakrętka z klikiem padła po miesiącu, druga po kolejnym miesiącu, a że zgubiłem paragon, to kubek stoi w garażu i służy jako pojemnik na wiertła. 80 zł wyrzucone niestety.

Stanley - firma historia, protoplasta termosów stalowych, 125 lat na rynku z własnymi patentami.
To sprawiło, że o nich zamarzyłem i od pewnego czasu posiadam kilka.
Jakość wykonania, korki i trzymanie ciepła/zimna na najwyższym poziomie. Polecam ich produkty w 100%
Ostatnio są u nas coraz bardziej dostępne w przystępnych cenach, bo tzw sugerowane są dość wysokie.
Najtaniej kupowałem je w sklepach TK Maxx.

Jeśli chodzi o trzymanie temperatur - wszystko zależy od zahartowania termosu, temperatury płynu i temperatury otoczenia. No i przede wszystkim od ilości płynu w termosie. Im większa pojemność i  więcej płynu w termosie, tym dłużej utrzymywana jest temperatura.
Dla przypomnienia dla niektórych - termos podtrzymuje temperaturę płynów dzięki izolacji, nie podgrzewa zawartości, więc jeśli z termosu ulejemy połowę zawartości, to jej temperatura spadnie o 50% szybciej.
Zatem jeśli chcemy mieć jak najdłużej ciepły/zimny napój to izolujemy termos od działania niskich/wysokich temperatur np trzymając go w plecaku, a nie na zewnątrz sakwy i nie wypijajmy większości zawartości przed końcowym przystankiem, bo może temperatury do niego nie utrzymać. Gdy jesteśmy tego świadomi, to korzystanie z nich będzie wydajniejsze.

Nagrałem kiedyś videoreckę moich termosów, ale nie mogę jej teraz odnaleźć. Ale patrząc na mnogość filmów na YouTube to chyba nie ma sensu tracić czasu na jej szukanie.

Pozdrawiam
« Ostatnia zmiana: 13 Sty 2017, 00:03 Machnac »

Offline Machnac

  • Wiadomości: 59
  • Miasto:
  • Na forum od: 10.01.2017
Odp: Termos
« 13 Sty 2017, 00:06 »
Czarne Esbit mają jedną podstawową wadę estetyczną - są mocno podatne na zarysowania.

Offline Machnac

  • Wiadomości: 59
  • Miasto:
  • Na forum od: 10.01.2017
Odp: Termos
« 13 Sty 2017, 00:10 »
Za to Stanley ma bardzo mocną farbę.

To jedyny ślad po rocznym użytkowaniu. Esbit po tym czasie był już cały porysowany.

Stanley bez farby po rocznym użytkowaniu wyglada tak:

Offline EASYRIDER77

  • Wiadomości: 4847
  • Miasto: INOWROCŁAW
  • Na forum od: 27.07.2010
Odp: Termos
« 13 Sty 2017, 10:54 »
fjord nansen też jest czarny i cholernie się rysujje. WYgląda jakby nie wiadomo co przeszedł ze mną. Ale temperaturę trzyma bardzo dobrze i długo. Na mrozie jadąc rowerem z termosem na wierzchu jest bardzo gorąca, za gorąca do picia od razu herbata.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum