Kurpie Piski

[RDK]

Ot taki pomysł. Czy są jakieś uwagi, jakieś znane ciekawostki w pobliżu (tak do ~5km od osi) trasy, które zostały przez mnie pominięte? Jakieś uwagi co do przejezdności odcinków terenowych (szczególnie nad jeziorami)

[Dziadek]

Ot taki pomysł. Czy są jakieś uwagi, jakieś znane ciekawostki w pobliżu (tak do ~5km od osi) trasy, które zostały przez mnie pominięte? Jakieś uwagi co do przejezdności odcinków terenowych (szczególnie nad jeziorami)

Więcej niż 5 km - w Nowogrodzie jest Skansen Kurpiowski, też kilka bunkrów odcinka umocnionego. Nad jez. Nidzkim - leśniczówka Pranie i muzeum K.I. Gałczyńskiego - w letnie weekendy - występy słowno-muzyczne.

[Wilk]

Żeby nie dublować, warto przepłynąć jezioro Bełdany promem w Wierzbie i pojechać po drugiej stronie, ekstra widoki z promu, jeden z nielicznych w Polsce promów na jeziorze, tak więc atrakcja sama w sobie.

[Waldic]

warto przepłynąć jezioro Bełdany promem w Wierzbie

Nie napisałeś kiedy jedziesz. Z tego co pamiętam to prom w Wierzbie zaczyna kursować w długi majowy weekend, potem ma przerwę do końca maja. Warto zadzwonić i się upewnić.

[emes]

Waldic dobrze pisze. Wydaje mi się, że prom rusza nawet później. O ile pamiętam, gdy jechaliśmy na Zlot w Łękuku, to jeszcze nie działał (inaczej na pewno byśmy skorzystali).

Informacje powinny być tutaj, ale teraz serwer gminny padł
http://www.ruciane-nida.pl/opis-92-Prom+w+Wierzbie.html

Tak jak Wilk pisze, prom jest wyjątkowy i warto go odwiedzić.

Moja znajomość terenu ma jakieś 20 lat, ale z tego co pamiętam:
- przy promie od strony Wierzby jest asfalt, na drugim brzegu piach.
- jeśli przeprawisz się na zachodni brzeg, warto zajrzeć nad malowniczą Krutynię,
- sama Wierzba to maleńka i ładna miejscowość, szczególnie poza sezonem,
- w Popielnie sa koniki, ale łażą one sobie też luzem po Puszczy Piskiej i czasem przychodzą na kąpiel i wyżeranie wodorostów w Bełdanach,
- na zawiniętym końcu jez. Nidzkiego z szosy biegnącej przez Lipę Tylną powinien być widok na jezioro ze skarpy. Były tam bindugi, teraz mogło jednak zarosnąć. Przeciwny brzeg jest niski, na drogach sporo piachu, również kopnego, ale okolica dziksza bo nie ma osad ludzkich (choć generalnie to zadupie²).
- między Nidą a Krzyżami znajduje się leśniczówka Pranie, w której mieszkał Gałczyński. Jest tam muzeum jemu poświęcone, a samo miejsce — wyjątkowo urokliwe. Warto rzucić okiem nawet bez wchodzenia.

PS: Liczę na zdjęcia z wyjazdu i jakąś relację. Okolica mnie bardzo interesuje.

[RDK]

Konkretnie nie wiem kiedy. Mam nadzieję, że wkrótce. Ten obszar od dłuższego czasu mnie kusił, tym bardziej, że jest dla mnie sporą białą (zieloną?) plamą na mapie.

[Waldic]

Śniardwy dookoła są całkiem fajne Polecam

[MARECKI]

Bełdany w 2012 roku (grafik promu w galerii), a Śniardwy dookoła też eleganckie. Naprawdę warto 

[RDK]

kapliczka z inskrypcją o wykorzystaniu jej w filmie Andrzeja Wajdy

Gdzież to?

[JUREK]

https://www.fotosik.pl/zdjecie/8c32f5aa88357927

 

[MARECKI]

https://www.fotosik.pl/zdjecie/8c32f5aa88357927

 

Coś JURKOWI nie wyszło z linkiem . Gdzie ta kapliczka jest to już nie pamiętam, ale że fotki są po kolei więc musi to być niedaleko Rucianego Nidy.

[Lester]

Jeżeli nie zależy Ci na zaliczaniu gmin, to odpuść sobie Kolno i tereny na wschód od niego. Zanudzisz się po paru kilometrach. Na Twoim miejscu kierowałbym się na Nowogród. Tak jak pisał Dziadek, jest tam Skansen Kurpiowski, bardzo ciekawy, wspaniale położony na wysokim brzegu Narwi, w miejscu gdzie wpada do niej Pisa. Jest tu też karczma z regionalnymi potrawami. Polecam piwo jałowcowe, którego nie napijesz się nigdzie indziej.
     Potem pojechałbym w górę Pisy, jej prawym brzegiem. W miejscowości Kozioł odbiłbym w stronę jeziora Pogubie, dalej Pisz, jezioro Roś od południa i wschodu (zahaczasz wtedy o poligon, upewnij się czy nie ma wtedy strzelań; niby trzeba mieć przepustkę aby wjechać na teren poligonu, ale byłem tam już trzy razy i nikt mnie nie kontrolował; warto tędy jechać, tereny niepodobne do innych).
     Jeziora Śniardwy, będąc tak blisko, nie możesz pominąć. Zacznij w Zdorach (ładna panorama jeziora z wysokiego brzegu za wsią, trzeba zjechać w polną drogę), potem jedź wzdłuż brzegów wschodniego i północnego, będziesz miał panoramę jeziora w wielu miejscach (Nowe Guty, Suchy Róg, skarpa w Dziubielach, wieża widokowa między Śniardwami i jez. Łuknajno, to najlepsze z nich).
     Z Mikołajek pojechałbym do Wierzby, przeprawił się promem do Popielna. Jeżeli okazałoby się, że prom jeszcze nie kursuje, lub nie masz zamiaru na niego czekać (zaczyna kursować dość późno, chyba od 11:00), to nie ma powodu do zmartwień, do Rucianego dojedziesz zachodnim brzegiem Bełdan (znacznie ciekawszy od wschodniego, będziesz miał możliwość częstszego podziwiana jeziora). Możesz też przeprawić się promem do Popielna, wypić w porcie piwo (z widokiem na Śniardwy) i wrócić promem do Wierzby i dalej do Rucianego.
     Jezioro Nidzkie to podobno najładniejsze jezioro Mazur. Z pokładu żaglówki być może tak, ale nie z siodełka rowerowego. Żeby zobaczyć jezioro, trzymaj się zachodniego i południowego brzegu. Leśniczówka Pranie i binduga na południowym brzegu zatoki Zamordeje Wielkie, to najlepsze punkty widokowe nad jeziorem. Nie radzę zapuszczać się nad to jezioro od północy. Utkniesz po osie w piachu, a jeziora nie zobaczysz. Sama Puszcza Piska nie jest zbyt ciekawa - jest to dość jednorodny las sosnowy, który zbrzydnie Ci szybciej niż myślisz. Co do dalszej trasy, to nie wypowiem się, bo tam nigdy nie byłem z rowerem.

[JUREK]

link nie dotyczył kapliczki tylko czarnego czorta   dziwnie się tylko wpasowałem.