Autor Wątek: CrossTrekking na Alfine  (Przeczytany 5896 razy)

Offline Mężczyzna Dusza

  • ✫ ♪ ✯ ♫ ✬ ♬ ✰
  • Wiadomości: 966
  • Miasto: Opole
  • Na forum od: 23.02.2010
CrossTrekking na Alfine
« 2 Mar 2010, 14:54 »
Cinek, na niemieckim radforum czytałem relacje kolesia, który jeździl na podobnej konfiguracji tj. Stevens Road Flyer (2xalfine). W ciągu 18 miesięcy zrobił 18kkm, zmieniając praktycznie tylko kolejne lancuchy (w sumie bodajże 3). Stad zainteresowalem się tą opcją.

Offline Mężczyzna cinek

  • SP2SJ
  • Wiadomości: 1979
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 12.03.2008
CrossTrekking na Alfine
« 2 Mar 2010, 15:44 »
Kombinuj, kombinuj :)
Ja też lubię nieszablonowe rozwiązania, czasem trzeba tylko za to zapłacić jakąś cenę. Tu lepsze, tam gorsze. Ten balans to już jest Twój wybór.

Test znalazłem, może już czytałeś.
http://bikeboard.pl/index.php?d=sprzet&g=14&art=660
Cytat: miki150
Cinek muszę powiedzieć, że jesteś bardziej fotogeniczny, kiedy Cię na zdjęciu brakuje

Offline Mężczyzna Dusza

  • ✫ ♪ ✯ ♫ ✬ ♬ ✰
  • Wiadomości: 966
  • Miasto: Opole
  • Na forum od: 23.02.2010
CrossTrekking na Alfine
« 2 Mar 2010, 16:54 »
Dzieki, test wyszperalem pare dni temu :) Ktoś zawsze musi zapłacić frycowe. Aktualnie próbuję wyciągnąć rowerek od dystrybutora w niemczech, bo jeszcze nie jest w produkcji, a chciałbym skorzystać z pobytu w obozie wroga i poznać jego technologie ;).

Wyszperałem przeglad  przerzutek planetarnych dla zainteresowanych (ang.)

Offline wunderfaust

  • Wiadomości: 19
  • Miasto: ---
  • Na forum od: 05.03.2010
CrossTrekking na Alfine
« 5 Mar 2010, 10:52 »
Witam,
Co do możliwosci używania  piasty planetarnej z podwójnym blatem z przodu to trzeba zaznaczyć że nie jest to idealne rozwiązanie.
Z technicznego punktu widzenia to rama do takiego roweru musi mieć jakieś miejsce do przeprowadzenia pancerzy przerzutki i ślizg pod ramą. Dodatkowo dochodzi wymiana korby na podwójną (ew modyfikacja obecnej) i co za tym idzie najczęściej wymiana suportu.
Dalej do tej ramy trzeba zamontować albo napinacz albo tylną przerzutkę która bedzie wybierać łańcuch bo przecież tu już nie ma  łańcucha stałej długości. następnie dobrać manetkę dwubiegową  - i tu też zaczyna być problem bo zdobycie takowej na dzień dzisiejszy nie jest prostą sprawą pomijając szosowe klamkomanetki które w wyprawowym rowerze sie nie sprawdzą zostają głowinie motylki  montowane na dolnej rurze. Problem do obejścia ale wcale nie banalny jak sie praktyce okazuje. Zapomnij o potrójnym blacie bo to nie ma sensu  biorc pod uwagę rozpietość miedzy poszczególnymi przełożeniami nexusa
I najważniejsza sprawa. - nie pamiętam teraz dokładnie ale  piasty planetarne  nie tolerują stosunku przedniej zębatki do tylnej przekraczającej jakąś tam wartość. Inaczej mówiąc możesz tą piastę uszkodzić jak założysz za mały blat. Blaty w rowerach fabrycznych z reguły mają wzorcową wielkość do danej piasty. Jak założysz za małą to możesz pedałować  ale jechać z taką prędkością że bedziesz stał niemal w miejscu. Trzeba by to po prostu dobrze policzyć i dobrać ale  przednie blaty na pewno nie będa mogły się zbyt wiele róznić rozpiętością a w rezultacie zysk z takiej operacji będzie znikomy.
Piasty planetarne na dzień dzisiejszy to dalej jednak produkty dla rowerów rekreacyjnych tudzież do astosowań semisportowych ale na dalekie wyprawy  to raczej może okazać się kłoptliwym rozwiązaniem. Fakt - planetarne są bajecznie  ekonomiczne jak chodzi o ekonomikę eksploatacji napędu . Można śmigać na zwykłych łańcuchach od składaków za parę złociszy ale ja osobiście w zimę i w gorsze warunki jeżdżę na starym siedmiobiegowym batavusie jeszcze z czasów studenckich . Ten rower jest na zwykłym wolnobiegu i ma łańcuch od składaka. Robie nim w sezonie jakieś kilka tys km i jedyne co w nim wymieniam to te grube łańcuchy i ten rower bije na głowę trwałoscią te najnowsze wynalazki. Mam szosówkę Coppi na Campie i tam przy tych cienkich łańcuchach i majtaniem przedniej przerzutki to w sezonie zmieniam łańcuch dwa razy mimo że smaruję go dość często a batavusa nie moge zajeździć bo jeszcze ojciec mi go ujeżdża a wolnobieg ma zwykły  chiński za 20zł. Zakładam nowy łańcuch  raz w roku i nic nie przeskakuje - znaczy sie sprzęt nie jest taki zły jak go opisują tu i ówdzie.
Dobrze że zwróciłeś uwagę na Dualdrive - dla zastosowań turystycznych  to świetna sprawa ale zniechęca jednak  potrzeba odkręcania koła choć  w sumie można sie pokusić i zamówić u jakiegoś mechanika dorobienie motylków lub jakiegoś uchwyciku żeby to można było odkręcić awaryjnie nawet be klucza
Sam szukam czegoś  fajnego na tym systemie ale nic ciekawego ostatnio nie widzę  - ludzie nie kupują tych rowerów nie wiedzieć czemu - wolą iść w deore i xt a te są drogie w eksploatacji. Moim zdaniem dla celów wyprawowo - turystycznych  wystarcza alivio a zaoszczędzoną kasę wolę przeznaczyć w wygodę roweru i lepsze gumy . Ostatnio chodzą mi po głowie holendry - gazelle medeo na przykład
http://thomas-sander.seer-design.nl/fiets-sander.JPG
bardzo fajnie to wygląda a rower poskładany z głową.
pozdro

Offline Mężczyzna Dusza

  • ✫ ♪ ✯ ♫ ✬ ♬ ✰
  • Wiadomości: 966
  • Miasto: Opole
  • Na forum od: 23.02.2010
CrossTrekking na Alfine
« 5 Mar 2010, 13:05 »
Wuderfaust, dzieki za wyczerpujacego posta :)

W moim przypadku będzie to 34/50T z przodu i 20T z tylu - mniejszego blatu z przodu nie chcieli w sklepie montować, ponoć ze względu na rozstaw otworów montażowych na korbie, ale jeszcze nie wyszperałem informacji jaki może być największy rozrzut między blatami z przodu. Shimano oferuje w ramach grupy alfine korby dwublatowe i do tego odpowiednie manetki, wiec to raczej nie stanowi problemu.
O dual drive srama przeczytałem na jednym z niemieckich portali, że nie nadaje się do dużych obciążeń - po za tym jak dla mnie systemowe manetki są nie do przyjęcia. W przeciwieństwie do  rapidfire push-pull, obsługuje się zawsze kciukiem 2xpush - dla mnie to było niewygodne i mało dynamiczne w użyciu.
W przypadku rowerów bez napinacza stosują teraz patent z mimośrodowym osadzaniem suportu (nie znalazłem polskiej nazwy tego) - jak się to sprawuje nie wiem.
Jakbyś się gdzieś dokopał tej informacji odnośnie dopuszczalnego stosunku tylnej zębatki do mniejszej koronki na korbie daj znać :)

Offline wunderfaust

  • Wiadomości: 19
  • Miasto: ---
  • Na forum od: 05.03.2010
CrossTrekking na Alfine
« 5 Mar 2010, 14:05 »
Tylko uściślijmy jedną sprawę. Tematem interesowałem się kilkanaście miesięcy temu i koncentrowałem się na piastach nexus.. nie wiem - moze w alfine tak można a w nexusie nie można stosować małych blatów. Chcialem zaadaptowac sobie jakiś rower z jednym blatem na dwa.
I taka adaptacja wymaga kupienia odpowiedniego roweru  lub składania takowego od podstaw. Czyli rower musi mieć w ramie jakieś miejsce na przeprowadzenie pancerzy i linki do przerzutki przedniej (akurat to można wykombinować we własnym zakresie), hak do przerzutki tylnej no i trzeba jakoś załatwić sprawę manetki.
Teraz widząc ze shimano ma też wersję dwublatową to nic tylko kupować takie rozwiazanie. Tylko pozostaje własnie pytnie o to czy taka piasta konstrukcyjnie rózni się od typowych nexusów dedykowanych do jednego blatu. Ten stosunek o którym pisałem to 1:2. Tak zaleca shimano do nexusów i o ile pamieć mnie nie myli to znalazłem to kiedyś na ich stronie a i temat jest poruszany  na zachodnich forach.
Teraz wyobraź sobie  to tak: Wedle tego co mozna w sieci wyszperać mając zębatkę 20 w nexusie  to zakres przełożeń jaki to w efekcie daje jest analogiczny jakbyśmy mieli kasetę 12-38 . No to nie wiem czy blat 34 i zębatka 20 na najlżejszym biegu to takie mielenie będzie raczej niż jazda i tutaj zachodzi obawa o uszkodzenie piasty ale jak piszę nie wiem czy dotyczy to wszystkich planetarnych.
Zauważ też na różnicę między przłożeniami w takim nexusie - jeśli na 8 biegach masz rozrzut 12-38 to interwały są bardzo duże. Czy nie lepiej hipotetycznie założyć dwa blaty np 48-44 i zmieniać biegi w ten sposób że na jeden bieg w piaście zmieniasz najpierw przełozenie na blacie a dopiero później z tyłu i od nowa. Większy  blat mniejszy blat i  tak w kółko. pod wzgl ergonomii pedałowania to byłoby logiczniejsze niż przejechanie na blacie 50 całej rozpietości przełożeń piasty a potem wrzucenie blatu 34 i mielenie znów piastą. Tyle że to takie sieganie do prawej kieszeni lewą ręką.
Generalnie to ja jakoś nie widzę 34 zebowego blatu w takim rowerze chyba że producent na to pozwala a z tego co widzę jest alfine w takim układzie ale jak to będzie jeździć? nie wiem.
kiedyś szukając właśnie info na ten temat to znalazłem dużo opinii o tym że właśnie na skutek dużej rozpiętości biegów w nexusie to dwa blaty nie mają tam większego sensu. Widziałem rower na nexusie z blatami 39-50 i 20 z tyłu i facet sobie chwalił ale 34? Moze na tych alfine to możliwe. Dowiedz sie, popytaj, policz. na bikeforums było kiedyś trochę na ten temat
a czemu dualdrive nie nadaje się do obciążeń? konektor linki przeszkadza przy sakwach czy generalnie piasta za słaba? mi się podoba idea tego systemu bo nie cierpię przednich przerzutek

Offline Mężczyzna Dusza

  • ✫ ♪ ✯ ♫ ✬ ♬ ✰
  • Wiadomości: 966
  • Miasto: Opole
  • Na forum od: 23.02.2010
CrossTrekking na Alfine
« 5 Mar 2010, 14:21 »
Kuknij w link który podałem pare postów wyżej, tam masz wykresy z rozpiętością biegów dla różnych przerzutek planetarnych - tam widać jak rohloff ciężko wymiata :)
Też się zastanawiałem nad takim kombinacyjnym zmienianiem biegów jak proponujesz. Nie wiem tylko czy w przypadku koronek 34/50 nie obciążałoby to całego napędu zbytnio? Po za tym jeśli mnie pamięć nie myli manetki alfine pozwalają na zmiane tylko jednego bięgu naraz. Z tego co przyglądałem się rozkładzie przełożeń biegów dla poszczególnych koronek, żeby uzyskać optymalne przejścia między przełożeniami trzeba by na każdą zmianę przedniej przerzutki wykonać 2 zmiany z tyłu - jakoś tak to było ;)
Co do SRAMA nie potrafię odpowiedzieć czemu, ale w zestawieniu zaznaczyli że nie nadaje się do obciążeń powyżej 120kg - TUTAJ  źródło masz, niestety tylko po niemiecku (patrząc na nicka nie będziesz mial z tym problemu :P )

P.S. jak się rozglądasz za holendrami zajrzyj też do krzyżackiego obozu VSF Fahrradmanufaktur i Gudereit.

Offline MaciekPaciek91

  • Wiadomości: 36
  • Miasto: Bolesławiec
  • Na forum od: 02.03.2008
CrossTrekking na Alfine
« 15 Mar 2010, 16:11 »
Witam. Ja mam w Swoim kojocie Nexusa Inter8, z tyłu chyba 20t, z przodu 38T. Jednak trochę za ciężkie jest najmniejsze przełożenie. Po mieście jest OK, ale pod sakwami, albo w górach byłoby niebezpieczne dla kolan. Myślę, żeby założyć korbę 22,32,42, albo po prostu (prostsza opcja) zmienić na jednorzędową 32T z prrzodu, tylko nie wiem czy nie braknie wtedy końcowych przełożeń
Każdy człowiek, którego spotykam, jest ode mnie w pewien sposób lepszy. Tak postrzegam ludzi./ Ralph Waldo Emerson

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum