Autor Wątek: 10 stolic na rowerze z psem- lipiec- wrzesień 2018  (Przeczytany 8263 razy)

Offline Kobieta Wszechstronna

  • Wiadomości: 18
  • Miasto:
  • Na forum od: 23.01.2018
Cześć!

Jestem 25-letnią studentką medycyny weterynaryjnej i w wakacje, wraz z moim psem przejedziemy na rowerze przez 10 stolic:
1. Warszawa
2. Wilno
3. Ryga
4. Tallin
5. Helsinki
6. Sztokholm
7. Oslo
9. Amsterdam
10. Berlin

Bez obaw- pies większość trasy przemierzy w wygodnym wózku. Niekoniecznie musisz decydować się na całe 2 miesiące jazdy z Nami. Będzie Nam miło, jeżeli dołączysz do Nas na którymkolwiek odcinku zechcesz i na tyle ile będziesz chciał :)
Moje doświadczenie wyprawowe nie jest duże, natomiast od kilku miesięcy przygotowuję się do tej wyprawy (zarówno fizycznie jak i merytorycznie), żeby być jak najlepiej przygotowaną na wszelakie ewentualności, które mogą wystąpić podczas Naszej podróży.
Wyruszamy dokładnie 23.07 z Warszawy i kończymy 30.09 w Berlinie. Niestety nie jestem w stanie z żadnej strony wydłużyć tego czasu.
Do dystansu, który wyszedł mi palcem po mapie google, dla bezpieczeństwa dodałam 50% sumy kilometrów, co daje maksymalnie 80km dziennie.
Całą wyprawę planuję tak, żeby podczas jej trwania wydawać jak najmniej pieniędzy, ze względy na to, że samo jej przygotowanie dużo mnie kosztuje, dlatego zamierzam spać na dziko oraz mieć ze sobą przygotowane porcje jedzenia z dokładnie wyliczonym zapotrzebowaniem kalorycznym na każdy dzień (jedzenie w formie 'wysuszonej'- zajmuje bardzo mało miejsca, a po zalaniu wodą daje mega pożywny posiłek).
Sposób spędzania czasu jest uzależniony od możliwości jego spędzania wraz z moim psem. To on jest dla mnie najważniejszy podczas tej wyprawy i nie wyobrażam sobie, że mogłabym zrobić coś co będzie w jakikolwiek sposób mu zagrażać, dlatego 'atrakcje', w których będę uczestniczyła muszą pozwalać na jego obecność przy mnie. Z drugiej strony, nie widzę przeszkód, aby osoba, która będzie chciała z Nami pojechać, spędzała 'czas wolny' w swoim zakresie. Nie musimy 100% czasu spędzać razem.
Podejście do deszczu? Ze względu na dość napięty grafik, niestety nie mogę za dużo patrzeć na pogodę, natomiast nie będę upierała się, żeby zaczekać 1-2h na zmianę pogody :D
Preferowane drogi? Myślę, że będę chciała przede wszystkim wyszukiwać te jak najbardziej ciche, ze względu na oszczędzenie niepotrzebnego stresu dla psa.

W razie pytań proszę o kontakt. Postaram się odpisać jak najszybciej. Pozdrawiam :)
~ Nie mów mi, że coś jest niemożliwe, bo ja jeszcze o tym nie wiem.
~ Ajakaw balaka!

RDK

  • Gość
Masz już jakiś zarys trasy, punkty pośrednie pomiędzy stolicami?

Offline Dream Maker

  • Wiadomości: 2851
  • Miasto: Baile Uí Mhatháin
  • Na forum od: 11.06.2011
zamierzam (...) mieć ze sobą przygotowane porcje jedzenia z dokładnie wyliczonym zapotrzebowaniem kalorycznym na każdy dzień

Lubię to! :)
Do you have a dream? I'll make this dream come true. I'm... the Dream Maker

Offline Kobieta Wszechstronna

  • Wiadomości: 18
  • Miasto:
  • Na forum od: 23.01.2018
Masz już jakiś zarys trasy, punkty pośrednie pomiędzy stolicami?

Nieee, nie mam nic takiego, bo z doświadczenia wiem, że to i tak wszystko wychodzi mi w praniu. Założenie jest takie, żeby jechać po najkrótszej trasie, ale jeżeli będzie to droga szybkiego ruchu to raczej od razu zjeżdżam na spokojniejszą, dłuższą drogę :)
~ Nie mów mi, że coś jest niemożliwe, bo ja jeszcze o tym nie wiem.
~ Ajakaw balaka!

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19869
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
oraz mieć ze sobą przygotowane porcje jedzenia z dokładnie wyliczonym zapotrzebowaniem kalorycznym na każdy dzień (jedzenie w formie 'wysuszonej'- zajmuje bardzo mało miejsca, a po zalaniu wodą daje mega pożywny posiłek).

Zajmuje bardzo mało miejsca to może w zestawie na kilka dni. Ale jedzenie na dwa miesiące to już zajmie dużo miejsca, ważyć też będzie dużo, myślę, że z 10kg minimum, jak nie więcej. No i też kwestia smaku, jeść dwa miesiące tylko liofilizaty - to się tego prędko będzie miało dosyć. To ma sens raczej dla drogich krajów. Ale nawet w Norwegii w marketach sporą część produktów da się kupić w sensownych cenach.

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10708
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Założenie jest takie, żeby jechać po najkrótszej trasie, ale jeżeli będzie to droga szybkiego ruchu to raczej od razu zjeżdżam na spokojniejszą, dłuższą drogę :)
Na odcinku Ryga-Tallin możesz od razu nastawić się na drogę sporo dłuższą i częściowo szutrami z cholerną bałtycką tarką. Zwykłym rowerem ucieka stamtąd kto może, a z przyczepką i psem tym bardziej.

Offline Mężczyzna emes

  • i tak nie dojedzie
  • Wiadomości: 4568
  • Miasto:
  • Na forum od: 09.06.2010
    • http://north-south.info
Tak jak pisze Borafu, nawet nie próbuj się pchać Via Baltica na tym odcinku (a najlepiej na żadnym innym również).

Wymieniasz stolice skandynawskie, więc zerknij na mapę czy w Norwegii i Szwecji nie jedziesz przez jakieś długie tunele. Jest ich tam sporo, a pies może się bać.

Dla mnie w ogóle trochę dziwne jest zwiedzanie wielkich miast na rowerze, a tym bardziej z psem i przyczepką. No ale co kto lubi. Pies dobrze się czuje na ulicach?

Offline Kobieta Wszechstronna

  • Wiadomości: 18
  • Miasto:
  • Na forum od: 23.01.2018
oraz mieć ze sobą przygotowane porcje jedzenia z dokładnie wyliczonym zapotrzebowaniem kalorycznym na każdy dzień (jedzenie w formie 'wysuszonej'- zajmuje bardzo mało miejsca, a po zalaniu wodą daje mega pożywny posiłek).

Zajmuje bardzo mało miejsca to może w zestawie na kilka dni. Ale jedzenie na dwa miesiące to już zajmie dużo miejsca, ważyć też będzie dużo, myślę, że z 10kg minimum, jak nie więcej. No i też kwestia smaku, jeść dwa miesiące tylko liofilizaty - to się tego prędko będzie miało dosyć. To ma sens raczej dla drogich krajów. Ale nawet w Norwegii w marketach sporą część produktów da się kupić w sensownych cenach.


Nie mówię o liofilach :) to mega droga sprawa jak dla mnie i lekko przereklamowane. Każde jedzenie znudzi się po takim czasie, więc na to jestem przygotowana. Czy ciężkie? Okej, ale jest jeszcze parę opcji, które można wykorzystać, jak na przykład dosyłanie jedzenia z Polski :) Spokojnie, przemyślałam to na 1 000 sposobów.
~ Nie mów mi, że coś jest niemożliwe, bo ja jeszcze o tym nie wiem.
~ Ajakaw balaka!

Offline Dream Maker

  • Wiadomości: 2851
  • Miasto: Baile Uí Mhatháin
  • Na forum od: 11.06.2011
jest jeszcze parę opcji, które można wykorzystać, jak na przykład dosyłanie jedzenia z Polski :)

Coraz bardziej zaczyna mi się podobać :)

Ps. sorry za OFFa
Do you have a dream? I'll make this dream come true. I'm... the Dream Maker

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19869
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Nie mówię o liofilach :) to mega droga sprawa jak dla mnie i lekko przereklamowane. Każde jedzenie znudzi się po takim czasie, więc na to jestem przygotowana. Czy ciężkie? Okej, ale jest jeszcze parę opcji, które można wykorzystać, jak na przykład dosyłanie jedzenia z Polski :) Spokojnie, przemyślałam to na 1 000 sposobów.

Czy gotowe liofilizaty czy samodzielnie robione - to zajmie to sporo miejsca i wagi. A wysyłanie tego na trasę to już straszna rzeźba i to mocno kłopotliwa. I moim zdaniem jest to niespecjalnie potrzebne. Jak pierwszy raz jechałem do Skandynawii to też miałem 40kg bagażu bo się naczytałem jak to drogo i że trzeba mieć swój prowiant. Jest drożej niż w Polsce, ale jak człowiek nie jest wybredny to na najtańszych produktach z marketu da się pociągnąć za sensowną cenę, a na pewno to będzie smaczniejsze niż liofilizaty.

Przemyślałaś to na 1000 sposobów - ale jak sama piszesz nie masz doświadczeń z jazdą na rowerze takich wypraw. Nadmierna waga jest dużym utrudnieniem,  ponadto znacznie zwiększa szanse na awarie sprzętu, spotkałem w zeszłym roku w Norwegii takiego Polaka co jechał z wielką przyczepką, miał ogromny bagaż i ciągłe problemy ze sprzętem, łapał liczne gumy, przecierał opony, łamał taśmowo szprychy itd. A to wszystko może drastycznie zmniejszyć przyjemność z jazdy. Weź pod uwagę, że koszt jednej porządnej naprawy roweru, czy wymiany koła w Skandynawii wyjdzie Ci dużo drożej niż oszczędzisz na jedzeniu. A że chcesz jechać z psem - to już i tak będziesz miała dodatkowego bagażu zdecydowanie ponad normę, po co jeszcze go dokładać? Wagę bagażu czujesz przede wszystkim w górach i przy przyspieszeniach. A w jeździe miejskiej (jakiej planujesz mnóstwo) - to są ciągłe przyspieszenia, na bardzo ciężkim rowerze po miastach jeździ się słabo, ciągłe rozpędzanie takiego ciężkiego pudła jest bardzo męczące.

To są uwagi czysto rowerowe, uwagi z czysto praktycznego punktu widzenia. A co z nimi zrobisz - to już Twoja sprawa.

Offline Mężczyzna emes

  • i tak nie dojedzie
  • Wiadomości: 4568
  • Miasto:
  • Na forum od: 09.06.2010
    • http://north-south.info
jest jeszcze parę opcji, które można wykorzystać, jak na przykład dosyłanie jedzenia z Polski

Wydawało mi się zawsze, że w obecnych czasach najprostszym i najtańszym(!) sposobem na żywienie w podróży jest zabieranie ze sobą plastikowej karty. Trudność ogranicza się do wyboru banku, który ma najmniej dziadowskie prowizje za wypłaty za granicą.

No ale chyba przyszła pora, by tę wiedzę wzbogacić. Czekam na relację, bo tanie i punktualne przesyłki zagraniczne bardzo mnie interesują.

Offline Mężczyzna kawerna

  • Piotr(ek) Hrehorowicz w realu
  • Wiadomości: 1932
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 22.09.2013
Przy całej tej psiej miłości to nie jestem pewny, czy mój pies chciałby odejść na tak długi okres od swojej zamrażarki ;)
Stąd ciekawi mnie jak zamierzasz rozwiązać problem karmienia psa? Też będziesz wiozła dla niego zapasy?
... i stałem się social-rowerzystą... Anachronicznie lubię trójrzędowe korby i małe kasety ;)

Offline Kobieta Wszechstronna

  • Wiadomości: 18
  • Miasto:
  • Na forum od: 23.01.2018
Przy całej tej psiej miłości to nie jestem pewny, czy mój pies chciałby odejść na tak długi okres od swojej zamrażarki ;)
Stąd ciekawi mnie jak zamierzasz rozwiązać problem karmienia psa? Też będziesz wiozła dla niego zapasy?

Tak, pieseł je na tej samej zasadzie co ja, ale znacznie mniej :D Stąd nie mogę odciąć się od pomocy z Polski, tym bardziej, że potrzebuje znacznie bardziej specjalistycznej 'karmy' niż ja :)
~ Nie mów mi, że coś jest niemożliwe, bo ja jeszcze o tym nie wiem.
~ Ajakaw balaka!

Offline PiKa

  • Wiadomości: 891
  • Miasto:
  • Na forum od: 18.10.2017
Jaki to jest pies?

Offline Mężczyzna LXVII

  • Wiadomości: 239
  • Miasto: Ostrów Wlkp.
  • Na forum od: 01.07.2015

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum