Autor Wątek: Hiszpańska objazdówka + Veleta czerwiec 2018  (Przeczytany 433 razy)

Offline Mężczyzna DanielKot

  • Wiadomości: 92
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 08.08.2017
Cześć wszystkim!
Nazywam się Daniel i mam 24 lata. Planuję na początku czerwca wyprawę rowerową po Hiszpanii. Za sobą mam już jedną rowerową wyprawę - samotnie z Polski na Bałkany przez Rumunię 2413km w 20dni we wrześniu 2017 roku. Tym razem planuję polecieć z rowerem samolotem(najprawdopodobniej do Madrytu - chyba że znajdę tańsze bilety w inne miejsce) i zrobić objazdówkę po kraju. Głównym celem jest zdobycie góry Veleta z najwyżej położoną drogą w Europie (w nogach mam rumuńską Transfagarasan road, ale jako, że apetyt rośnie w miarę jedzenia to czas przyszedł na coś trudniejszego). Samą Hiszpanię znam dobrze, mieszkałem tam kiedyś, dużo zwiedzałem, znam hiszpański więc nie będzie żadnych problemów z kontaktem z lokalesami :). Szukam kogoś kto chciałby dołączyć i razem ze mną przemierzyć setki kilometrów. Dokładna trasa do ustalenia w zależności od tego dokąd znaleźlibyśmy najtańsze bilety, chciałbym przeznaczyć na podróż około miesiąca, spanie w namiotach u gospodarzy na podwórkach lub w innych przeróżnych miejscach.
Zapraszam do kontaktu po więcej szczegółów, pozdrawiam! :)

Offline Mężczyzna DanielKot

  • Wiadomości: 92
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 08.08.2017
Głównym celem jest zdobycie góry Veleta z najwyżej położoną drogą w Europie (w nogach mam rumuńską Transfagarasan road, ale jako, że apetyt rośnie w miarę jedzenia to czas przyszedł na coś trudniejszego).
Śnieg na trawersach Pico Veleta topnieje w lipcu. Czasem w czerwcu. Czasem leży aż do sierpnia. To zależy od pogody w maju i czerwcu, a więc na razie nic nie wiadomo. Jeśli jeszcze chcesz dołożyć kamieniste podejście na Mulhacen (a czemuż by nie, skoro już się jest tak wysoko) to kwestia śniegu staje się bardziej istotna. Liczysz na ogromnego fuksa? Być może poznasz jak smakuje góra, na którą przez ostatnie kilkaset metrów wysokości trzeba iść pieszo, bo droga jest pod śniegiem. Ja poznałem tego typu smak nie raz, w Alpach w lipcu i sierpniu. Czerwca nawet nie tykałem  :icon_twisted:
http://sierranevadaguides.blogspot.com/2013/01/a-guide-to-climbing-mulhacen.html

dojadę do Granady i jeśli okaże się, że nie ma możliwości wjazdu na sam szczyt to dam za wygraną i pojadę dalej :) liczę na to że około połowy czerwca tego śniegu już nie będzie tamże, ale wszystko czas pokaże, tego nie przewidzę:)

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum