Autor Wątek: Dynamo w piaście.  (Przeczytany 12244 razy)

Offline Mężczyzna xArEs

  • Wiadomości: 211
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 15.02.2010
Dynamo w piaście.
« 24 Lut 2010, 15:36 »
Mam w swoim rowerze tradaycyjne dynamo (jak w składakach) a że pomału zaczyna mi niedomagać przednia piasta (STX) a i szprychy juz swoje przeszły  to zastanawiam sie nad zmianą tej piasty własnie na coś z dynamem. Stare dynamo cierne ma w zasadzie same wady (bardzo duze opory, na deszczu sie ślizga, zalane wodą przestaje działać itp).   Wyczytałem już chyba wszystko o tych piastach z wyjątkiem jednego - jak wyglądaja w nich kwestie trwałości tak mechanicznej jak i elektrycznej. Ze wzgledów finansowych pozostańmy w piastach firmy Shimano lub SRAM bo na SON mnie niestety nie stać.
pozdr
 
Krzych

Offline Mężczyzna TatOR

  • Wiadomości: 123
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 08.09.2009
Dynamo w piaście.
« 24 Lut 2010, 21:56 »
Z trwałością nie ma większych problemów.
Tutaj, na tym forum są zarówno zwolennicy jak i przeciwnicy takiego rozwiązania. Ja chociaż mam takie dynamo w piaście to powiem, że dziwnie mi się z tym jeździ. dlatego na nowy sezon mam już przygotowane koło 'normalne'. Jeszcze nie sprawdzałem i nie porównywałem tych rozwiązań na tym samym rowerze - ale mogę dać znać /niech trochę śniegi ustąpią/.
Inne rozwiązanie to zamiast męczyć się z ociężałym kołem lepiej kupić dobre światło. Najnowsze rozwiązania pozwalają na jazdę ze światłem nawet przez 200 h /np mój Cateye HL-EL520/. Może to będzie lepsze rozwiązanie?
No i jeszcze jeden argument na 'nie': Starzy wyjadacze uważają że przednie dynamo w piaście to automatyczne obniżenie średniej prędkości o około 1 km/h.
Na koniec żeby było na 'tak' to powiem tylko tyle: przy przesiadce ze zwykłego dynama na prądnicę w piaście odczujesz to tak jakbyś w aucie zwolnił ręczny hamulec i dopiero jechał :). No może troszkę przesadziłem.
Pozdrawiam
TatOR

Offline Mężczyzna xArEs

  • Wiadomości: 211
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 15.02.2010
Dynamo w piaście.
« 25 Lut 2010, 11:45 »
pewnie że mógłbym zmienić na bateryjne zasilanie .... z tym ze w moim rowerze  jest juz fabrycznie "pełna" inastalcja elektryczna i głupio by było jej nie wykorzystać albo demontować.
Opory dynama "butelkowego" to faktycznie jakaś masakra i dlatego jak nadarza sie sposobność to chce to wymienić.
Ja mam jeszcze jako drugie źródło światła   czołówke Megalita no ale chce się od niej uniezależnić przynajmniej przy jeździe po miescie.
pozdr
 
Krzych

Offline MaciekPaciek91

  • Wiadomości: 36
  • Miasto: Bolesławiec
  • Na forum od: 02.03.2008
Dynamo w piaście.
« 1 Mar 2010, 17:35 »
Cytat: "TatOR"
powiem, że dziwnie mi się z tym jeździ

Co masz na myśli mówiąc tak? Czyżby rower za ciężki?
xArEs, ja dotąd nie byłem ani zwolennikiem, ani przeciwnikiem, byłem obojętny. Teraz przytrafił mi się rower właśnie z dynamem w piaście (jakaś szimano) i... w zasadzie opory toczenia są pomijalne, może trochę więcej waży, niż standardowa piasta, ale dla mnie to nie ma znaczenia. Sprawuje się wyśmienicie- w deszcz i niedeszcz działa bez zarzutów. Jak z trwałością to nie wiem, ale kupiłem rower używany- także chyba nie ma problemu.
PS- wczoraj to oświetlenie przewróciło mój cały światopogląd. Mianowicie: dotąd było dla mnie naturalne, że opory są jednakowe kiedy lampka świeci, czy nie- a tutaj taki psikus. Rozkręciłem koło i włączając lampkę w prądnicy coś zaskakuje i dopiero robi prąd.
Nie wiem, czy taka diodowa lampka na baterie oświetli dobrze drogę, a halogenowe pożerają baterie (może nie w biały dzień) :wink:
Każdy człowiek, którego spotykam, jest ode mnie w pewien sposób lepszy. Tak postrzegam ludzi./ Ralph Waldo Emerson

Offline Mężczyzna xArEs

  • Wiadomości: 211
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 15.02.2010
Dynamo w piaście.
« 1 Mar 2010, 22:46 »
Na pewno pozostanę przy dynamie bo tak jak pisałem wcześniej - instalacja w rowerze jest i nie będe tego wszystkiego wywalał .... pozostaje tylko pytanie czy warto pchać się w dynamo w piaście czy zapleść koło ze zwykłą i pozostać przy dynamie "butelkowym" w którym opory są sporo większe. Dlatego w zasadzie pod rozważania pozostaje mi brać juz tylko wytrzymałośc mechaniczna takich piast.
pozdr
 
Krzych

Offline Mężczyzna Włod

  • Wiadomości: 758
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 04.04.2011
Odp: Dynamo w piaście.
« 27 Wrz 2011, 09:58 »
niedawno kupiles rower z pelna instalacja z dynamen.
Po zdjeciu kola i zakreceniu nim zauwazylem ze obraca sie z pewnym oporem (o powtarzającej sie czestotliwości), niewiem czy to oznacza ze łozyska sa zbyt mocno skrecone czy tak jest w tego typu modeleach.
Zaznacze ze to niejest najtanszy model piasty.

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10704
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Odp: Dynamo w piaście.
« 27 Wrz 2011, 10:59 »
Na pewno pozostanę przy dynamie bo tak jak pisałem wcześniej - instalacja w rowerze jest i nie będe tego wszystkiego wywalał .... pozostaje tylko pytanie czy warto pchać się w dynamo w piaście czy zapleść koło ze zwykłą i pozostać przy dynamie "butelkowym" w którym opory są sporo większe. Dlatego w zasadzie pod rozważania pozostaje mi brać juz tylko wytrzymałośc mechaniczna takich piast.
  • Nie musisz niczego wywalać. Cała ta instalacja to jeden drucik. Może sobie być i czekać na lepsze czasy. W swoim starszym rowerze po prostu odkręciłem dynamo wraz z uchwytem i przestałem się przejmować;
  • Dynamo butelkowe to rozwiązanie moim zdaniem beznadziejne. Choćby dlatego, że drobna zmiana kąta ustawienia dynama (np spowodowana stuknięciem o coś) może skończyć się wyrżnięciem głębokiego rowka w bocznej ściance opony. Zrobiłem sobie kiedyś taki w ciągu jednej jazdy po mieście.

Offline EASYRIDER77

  • Wiadomości: 4847
  • Miasto: INOWROCŁAW
  • Na forum od: 27.07.2010
Odp: Dynamo w piaście.
« 27 Wrz 2011, 12:39 »
no z dynamami to miałe nieco doczynienia. Najpierw było HBNX30 3W polatało parę lat, byłem zachwycony, dla mnie do jazdy po pracy jak dzień krótki jest super sprawa.
Nagle poszły łożyska, czyli świciło ale bieżnie były w masakrycznym stanie. Pracowało gdzieś 5 lat, było chyba jedno z pierwszych w ofercie shimano na polskę.  Kupiłem dla odmiany Novatec 3W. Pracowało 1.5 roku i rozleciało się coś w środku. Niestety nie miałem paragonu więc nie mogłem reklamowac. Kupiłem w tamtym roku znów shimano, tym razem DH-2N30 2.4W. Na razie lata. Jest tania i dobrze na razie działa. Na nasze krótkie dni jak znalazł, jeżdżę cały rok i po błocie więc super rozwiązanie. ALE!! Oprócz tego koła mam drugie koło  na normalnej piaście bez dynama, koło lekkie i mocne i proste. Tak więc  na wyprawy (czyli sezon letni) zakładam to koło bez dynama. Taka nauczka po tamtych zdarzeniach, że skomplikowane koło może jednak zawięźć na dalekim wyjeździe.
Subiektywnie wrażenie jednak mam takie, że jedzie się nieco wolniej, "ciężej" niz bez piasty. Tak więc jeżeli możesz zrób sobie 2 koła.
 
aha jeszcze taka podpowiedź. Lepiej z tyłu mieć na baterie a z przodu na dynamo wtedy moc 2,4 W. Dlaczego. BO jak padała żarówka z przodu lub z tyłu to z powodu mocy siadało to drugie dobre światło i byłem w d... Teraz mam z tyłu baterie, zawsze mnie widać, a z przzodu oświetla drogę piasta z dynamo.
« Ostatnia zmiana: 27 Wrz 2011, 12:41 EASYRIDER77 »

Offline prestige500

  • Wiadomości: 39
  • Miasto: Radom
  • Na forum od: 03.07.2010
Odp: Dynamo w piaście.
« 28 Wrz 2011, 09:56 »
 Witam
 Moim zdaniem dynamo w piascie to 2,4 W (mniejsze opory na luzie  i pod obc.!!) i diodowe lampyz podtrzymaniem  przód -tyl rozwiazanie  idealne niemal:) do roweru na codzienne caly rok dojazdy do pracy itp SPACERY po okolicach miejsca zamieszkania - bo to co ze troche oporu i przód rowera cięższy? :) Bateria siada zazwyczaj  w najbardziej  niewskazanym MOM a zapasu akurat właśnie teraz brak:) !! Dynamo w piascie na wyprawy hm...kwasno widze. Ja w swoim rowerze  mam male lekkie (,,dobre'')dynamo butelkowe ktore traktuje jako awaryjne lub oszczednosciowe dla baterii. Lampy tył- przód mam diodowe z podtrzymaniem kondensatorowym . W torbie trójkątnej w ramie mam pojemnik na baterie( 2x4 R6 (najbardziej popularne jak by co)- niby rownelegle  mozna zaladować ale jeszcze nie stosowalem rownoleglosci) Pipsztak przelacznika Bateria - Dynamo wystaje mi z torebki i ot taki PATENT  trzy lata uzywam !! Tak dla experymentu zrobilem ale jakos nie chce mi sie - zapominam ?? , porzadnie jakos to zklecic  bo poprostu dziala !!  Fakt ze przelacznik  to byc moze ewent żródło braku styku itp zwlaszcza w wilgotnych warunkach ale poki co  jakos jest OK . W razie czego mozna wyrwac kabelki i po cham--sku skrecic pod baterie lub dynamo !!  Nie ma tu jakiegos inteligentnego procesora  przlacznika itp ale to jest wlasnie  TO !! :)
   Pozdrawiam i polecam do prob i experymentow dla zabicia czasu dajmy na to !:-)
p.s. Przelacznik w pozycji DYNAMO oczywiscie odlacza beterie ale lampy i tak nie swieca bo trzeba dynamo uruchomić !! - to caly PROCESOR :)
Napewno moje rowiazanie ma WADY - nie szukam ich ,koncentruję się na zaletach i dumie ze sobie cos takiego wydumalem :).
Pozdrawiam
OŚWIECONY :)

Offline Mężczyzna Freud

  • Wiadomości: 2649
  • Miasto: Zielona Góra
  • Na forum od: 16.06.2011
Odp: Dynamo w piaście.
« 28 Wrz 2011, 13:52 »
To ja podobne rozwiązanie u swojej żony zrobiłem. Tzn. podłączyłem prądnice z przedniego koła na tylne światełko tak, że gdy daje prąd to światełko czerpie z prądnicy. Gdy stoi to z baterii.
Prądnica jest prądu zmiennego i dioda lekko miga, ale to nawet lepiej :) Cały "układ" zmieścił się w tylnej lampce w środku. Jest b. prosty i zaprojektował mi go mój tatko elektronik (2 zwykłe diody, opornik).


Ciekawy jestem jak długo teraz bateria pociągnie ;)
"Życie jest jak jazda na rowerze, żeby utrzymać równowagę musisz poruszać się do przodu." - A. Einstein
"Wax, to tylko kwestia czasu kiedy "Podróże z dziećmi" stanie się twoim najważniejszym działem" - Cinek

Offline Mężczyzna arkadoo

  • Wiadomości: 2767
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 22.11.2006
    • http://www.rower.fan.pl
Odp: Dynamo w piaście.
« 17 Lis 2013, 09:35 »
Czeka mnie wymiana żarówki z lampce AXA BASTA (pasuje standard lampek BUSCH MULLER)

Dynamo to Shimano DH-3N71 dające prąd na wyjściu 6V, 3.0 W. Obecna żarówka przednie, to 2,4V, a tylna pewnie 0,6V.
http://www.shimano.com/publish/content/global_cycle/en/us/index/products/0/nexus/product.-code-DH-3N71.-type-..html

Czy mogę kupić coś o mocy 3 V, czy wtedy dynamo nie wyrobi z zasilaniem i potrzebuje coś 2,4V

Czy są ledowe zamienniki? Znalazłem coś takiego - http://allegro.pl/zarowka-hs3-led-2-4v-3-0v-p13-5-fv-krakow-i3690323733.html Będzie pasować? Diodowa żarówka powinna dawać lepsze-mocniejsze światło.
Watch out where the huskies go,
And don't you eat that yellow snow

Offline Mężczyzna Góral nizinny

  • Wiadomości: 390
  • Miasto: Częstochowa
  • Na forum od: 02.10.2013
Odp: Dynamo w piaście.
« 17 Lis 2013, 12:41 »
Czeka mnie wymiana żarówki z lampce AXA BASTA (pasuje standard lampek BUSCH MULLER)

Dynamo to Shimano DH-3N71 dające prąd na wyjściu 6V, 3.0 W. Obecna żarówka przednie, to 2,4V, a tylna pewnie 0,6V.
http://www.shimano.com/publish/content/global_cycle/en/us/index/products/0/nexus/product.-code-DH-3N71.-type-..html

Czy mogę kupić coś o mocy 3 V, czy wtedy dynamo nie wyrobi z zasilaniem i potrzebuje coś 2,4V

Czy są ledowe zamienniki? Znalazłem coś takiego - http://allegro.pl/zarowka-hs3-led-2-4v-3-0v-p13-5-fv-krakow-i3690323733.html Będzie pasować? Diodowa żarówka powinna dawać lepsze-mocniejsze światło.
Ja mam dynamo 2,4 w piaście i kiedyś odcięło mi tylną lampkę tak ,że miałem całą moc z przodu.Światło z jasnego stało się bardzo jasne.Jak zamienisz 2,4W na 3W to światło będzie na pewno słabsze,być może nie będzie go wcale(w co wątpię). Stosuję żarówkę halogenową i nic więcej nie potrzeba.
Za Dzikiej Róży zapachem idź na zawsze upojony wśród dróg -będzie clę wiódł...   K.I.Gałczyński

[img width=201 height=50]http://st66.static.bikestats.pl/u18136y2014v3.g

Offline Mężczyzna bob71

  • Wiadomości: 221
  • Miasto: Ząbkowice Śl.
  • Na forum od: 16.06.2011
    • Podróże rowerowe Bogdana i Romana
Odp: Dynamo w piaście.
« 17 Lis 2013, 13:05 »
Zdecydowanie polecam dynamo w piaście, jest jeszcze jedna zaleta (mimo kilku wad) jak nie potrzebne jest oświetlenie można nim podładować komórkę lub GPS. A przy długich podróżach to bezcenna zaleta!
Bogdan 1/2 BRowery Team'u
www.browery2.fimeo.pl

Z tą Chorwacją to przesada.

Online Wilk

  • Wiadomości: 19864
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Dynamo w piaście.
« 20 Lut 2017, 12:04 »
Wiadomość usunięta.

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Odp: Dynamo w piaście.
« 17 Lis 2013, 14:57 »
Dynamo nie ma uzasadnienia ekonomicznego/wagowego jeśli nie pochodzi z używanego roweru.

Telefon ładuje się ze 4 godziny, więc od biedy można nawet poprosić w sklepie o częściowe podładowanie i w tym czasie coś zjeść.
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum