MRDP Zachód 2018

[szafar]

Piotr Organek też chyba dojedzie (" na styk") w limicie. Zostało mu dokładnie 3 godziny i ok 40 km    (w tym 2 duże górki).

[jark]

Piotr Organek też chyba dojedzie (" na styk") w limicie. Zostało mu dokładnie 3 godziny i ok 40 km    (w tym 2 duże górki).

Szczególnie ten za Lądkiem jest upierdliwy bo po marnym asfalcie (nawet na podjeździe meczy) ... na szczęście od szczytu jest już cacy
... jak sie nie będzie zatrzymywał na dłuższe siku
to spokojnie się zmieści ...

j.

[vuki]

Limit był 4 dni, 96h - tak? O której był start? 12.00?
Organek ma jeszcze kawałek, podjazdy może nie są jego mocną stroną więc będzie problem.

[szafar]

Piotr Organek też chyba dojedzie (" na styk") w limicie. Zostało mu dokładnie 3 godziny i ok 40 km    (w tym 2 duże górki).

Szczególnie ten za Lądkiem jest upierdliwy bo po marnym asfalcie (nawet na podjeździe meczy) ... na szczęście od szczytu jest już cacy
... jak sie nie będzie zatrzymywał na dłuższe siku
to spokojnie się zmieści ...

j.

On jedzie na rowerze trekingowym,ale 30 parę km w 2 godziny powinien faktycznie zrobić

[szafar]

Limit był 4 dni, 96h - tak? O której był start? 12.00?
Organek ma jeszcze kawałek, podjazdy może nie są jego mocną stroną więc będzie problem.

Oficjalnie o 12.00,ale patrząc  na czas na trackcourse.com to chyba wystartowali 10 minut później

[sombra]

Jeszcze "chwila" i będzie na górce, później już chyba tyko zjazd. Pozostała godzina...

[sombra]

Coraz mniej czasu niestety

[jark]

kilka metrów ... minuty

PCHAMY

[vuki]

95.53 .... mamy to! Gratulacje.

[sombra]

O żesz ty orzeszku - GRATY!!!

[jark]

Matematyk , cholera jasna ... żeś nam podniósł ciśnienie

BRAWO ...

j.

[Wycior]

Piotr Organek - gratulacje. Trzymałem kciuki, lecz nie wierzyłem za bardzo, że w limicie dojedzie. Szacunek.   Cóż, byłem słabej wiary  . Niniwa Team górą !

[Wilk]

Gratulacje, walka była do ostatniej minuty, limit wykorzystany w całości 

[Wigor]

Kilka słów podsumowania:

Pogoda: pierwszy dzień dość wietrzny, jednak wiatr zdecydowanie pomagał niż przeszkadzał, na pierwszych 300km średnia ok 27km/h, trochę przelotnych opadów, mnie dorwała burza na 5min ok. 30km trasy i nieco dłuższa w okolicach Międzyzdrojów, od Gniewina do Kołobrzegu asfalty suche. 10 min wcześniejszy start, nieco wolniejsza jazda i cały maraton byłby na sucho. Wiatr początkowo północno zachodni, zmieniający kierunek drugiej doby na zachodni, a trzeciej na południowy. Zdecydowanie przez większość trasy sprzyjający bądź nieprzeszkadzający.
Temperatura znośna od ok  15 w dzień do  ok 5-10 w nocy, druga noc bardzo chłodna z przymrozkami w dolinach, ale do przeżycia z folią NRC

Drogi: od poprzedniego roku zdecydowana poprawa nawierzchni:
1. Płyty Jomb na odcinku Rzepkowo - Osieki, nowa ścieżka asfaltowa obok.
2. DW102 - remont jezdni praktycznie zakończony, super gadki asfalt.
3. DW112. Stepnica- Goleniów, nowy asfalt
4. DK31 - Mieszkowice - Sarbinowo - budowa nowej DDR
5. Remont w toku DK31 - Gorzyca -Pamięcin
6. DW 285 Gubin - Stargard - nowy asfalt
7. DW350 - Nowe Czaple-Przewoźniki - nowy asfalt
8. DW350 - Gozdnica - Ruszów - nowy asfalt
9. DW351 - Pieńsk -Zgorzelec - remont w toku
10. DW358 - Leśna - Chałupska - remont w toku, nowy asfalt położony
11. Świerki - Tłumaczów, nowy asfalt na sporych odcinkach

Oczywiście zostało kilka paskudnych odcinków jak Krajnki Górny - Piaski, czy końcówka zjazdu do Głuszycy, ale całość zdecydowanie najlepsza pod względem nawierzchni patrząc na 1008 czy MPP, gdzie bez przerwy po kilkadziesiąt km były bardzo słabe drogi.

Odcinki brukowane są tak krótkie, że praktycznie niezauważalne na trasie.

Uprzejmie proszę o nie rozpowiadanie, że drogi na MRDP Zachód są bardzo słabej jakości, jest to nieprawda i wprowadzanie innych w błąd.

[Wilk]

Odcinki brukowane są tak krótkie, że praktycznie niezauważalne na trasie.

Uprzejmie proszę o nie rozpowiadanie, że drogi na MRDP Zachód są bardzo słabej jakości, jest to nieprawda i wprowadzanie innych w błąd.

Twoje poczucie humoru Danielu jest niezrównane! 

Z relacji sms-owej z ZMRDP:
"Te Hitlerowskie drogi to masakra"

"Teraz dokładnie wiem, o czym pisali Koledzy w relacjach, którzy jechali tędy przede mną:). Ok. 2 w nocy dotarłem do Zgorzelca, a zmęczenie było tak duże, że dalsza jazda nie miała sensu."

Jechałem tamtędy dwa razy na MRDP i sugestie, że to dużo lepsze drogi niż na BBT czy MPP (które również nieraz jechałem) to traktuję w kategoriach komediowych  . Byłem też na mecie MRDP i rozmawiałem z wieloma uczestnikami - praktycznie każdy klął na te drogi na czym świat stoi. Ale jako, że jesteś jedynym chyba ultrasem co regularnie jeździ szosowe maratony na rowerze z amortyzatorem - to percepcję nierówności na drodze masz nieco odbiegającą od ogólnie przyjętej