Wystarczy przejechać MRDP Góry, za rok, to dostarczy Ci wiedzy nt. najistotniejszego i najbardziej wymagającego odcinka trasy. Co do reszty, to znajdź najpaskudniejszą drogę asfaltową w swojej okolicy i pokręć się na niej w kółko przez kilkanaście godzin, a będziesz miał symulację części zachodniej i wschodniej, a potem wybierz się na jakiegoś alleycata, dzięki czemu będziesz przygotowany na start honorowy.
Drogi na wschodzie i zachodzie niczym nie różnią się od innych rejonów PL. Wiadomo są lepsze i gorsze nawierzchnie, na zachodzie trafia się też kilka odcinków brukowanych, po kilkaset metrów. Ostatni podróżnik był pod tym względem znacznie gorszy i wszyscy przeżyli.
może na zachodzie powinniście jechać wałami wzdłuż Odry? Równe, asfaltowe, szybkie DDRy. Jedyny mankament - po niemieckiej stronie
Drogi na wschodzie i zachodzie niczym nie różnią się od innych rejonów PL.
Natomiast w mojej opinii to są pomysły robione na siłę, jako samodzielne maratony nie bardzo mają sens i ciężko będzie o frekwencyjny sukces, a bez frekwencji to nie ma prawdziwych imprez
Wschodnia i północna część generalnie ma dobre asfalty, powiedziałbym, że sporo ponad polską średnią.
To też jest mocna przesada, odcinki brukowane to nie jest żadne kilkaset metrów, są dużo dłuższe, co najmniej kilka po kilka kilometrów, w sumie to się zbierze z 15-20km. I to w sporej części są naprawdę chamskie bruki, gdzie się 10km/h da może jechać na szosówce i najczęściej trzeba objeżdżać piaskowym poboczem, do tego ryzykując gumy.
, ponadto na odcinku Terespol-Zosin jest sporo porządnych dziur, tam jest taka przeplatanka - raz dobry asfalt, raz duże dziury.
dolnośląskie to jedno z najgorszych w Polsce województw pod względem asfaltów.
Odcinki brukowane:1. Dojazd do promu na Odrze: 410m, z czego większość można przejechać obok chodnikiem2. Wyjazd z promu: 201m3. Chlebowo: 597m4. Słubice: 0m - trasa przeniesiona z ul. Legnickiej na DW2865. Brody: 1005m6. DW350 Przewoźniki - Straszów 695m7. DW350 Mosty - Potok: 257m8. Na DW350 powinny być jeszcze 2 odcinki brukowe po 200-300m ale nie mogę ich zlokalizować9. Gozdnica 1200m, ładnej kostki, pobocze możliwe do jazdy.10. Ruszów 1070mczyli łącznie jest ok 6km bruków w lubuskim
Odpowiedź jest dość prosta. Są to poniemieckie tereny, które należą do Polski od czasów zakończenia II wojny. Dlatego województwa dolnośląskie i lubuskie mają taki nijaki klimat do podróżowania rowerem
Cytat: Hipek w 20 Sie 2018, 17:43Wystarczy przejechać MRDP Góry, za rok, to dostarczy Ci wiedzy nt. najistotniejszego i najbardziej wymagającego odcinka trasy. Co do reszty, to znajdź najpaskudniejszą drogę asfaltową w swojej okolicy i pokręć się na niej w kółko przez kilkanaście godzin, a będziesz miał symulację części zachodniej i wschodniej, a potem wybierz się na jakiegoś alleycata, dzięki czemu będziesz przygotowany na start honorowy.To jest już mocno przesadzona opinia.
IMO poprzedni "gospodarze" Ziem Odzyskanych budowali ogólnie rzecz biorąc dużo gęściejszą sieć dróg niż w innych rejonach. Biednego (dawniej) czy niebogatego (dzisiaj) państwa nie stać na utrzymanie tego wszystkiego w dobrej kondycji...