To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.
Nikt mi nie powie, że mocowanie Crosso jest równie wygodne jak to w Ortlibie, zwłaszcza na mieście, gdzie stosunkowo często trzeba odpinać sakwę - idąc do sklepu, w pracy itp.
ale fakt, że nie miałam sakwy z laptopem przed oczami najzwyczajniej w świecie nie dawał mi spokoju.
Początkowo pakowałam laptopa i inne graty do sakwy, sakwę na tylny bagażnik. Szybko jednak przestałam tak robić, bo... sakwę Ortlieba tak łatwo wypiąć, że bałam się, że ktoś skorzysta z tej okazji i po prostu mi tę sakwę sprzątnie - ostatecznie zdarza się czekać minutę czy dwie na czerwonym świetle.