Autor Wątek: Sakwy czy torby? - do pracy i na wyprawy 300 ~ 400 km  (Przeczytany 11466 razy)

Offline Kobieta Janus

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 3598
  • Miasto: Goteborg
  • Na forum od: 20.06.2010
Na Twoim miejscu wzięłabym bagażnik Crosso, a sakwy Ortlieba. Co z tego, że te tańsze nie są z cordury, skoro przy każdym zakładaniu i zdejmowaniu sakw będziesz wdzięczny niebiosom, że je wybrałeś?

Offline Mężczyzna olo

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 7081
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 12.02.2011
Kurczę, sakwy Crosso zakładam codziennie od dobrych siedmiu lat i jeszcze nie wpadłem na to, że mógłbym codziennie być wdzięczny niebiosom gdybym ich nie miał. Dla mnie jedyna wada Crosso jest taka, że haki rysują bagażnik.
Cytat: Hipek
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.


Offline Kobieta Janus

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 3598
  • Miasto: Goteborg
  • Na forum od: 20.06.2010
A miałeś ortlieby? :)

Offline Mężczyzna olo

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 7081
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 12.02.2011
No to takie argumenty, z którymi ciężko dyskutować. Sakwy nie są lepsze lub gorsze z tego powodu, że się je ma lub ich nie ma. Moim zdaniem robicie gościowi niepotrzebny mętlik i rysujecie fałszywy obraz, już prawie uwierzył, że bagażniki crosso są słabe, pomimo że korzysta z nich (i sakw) pół forum.

Nie chodzi o to by koniecznie kupił Crosso. Jakości ortlieba i tubusa nikt nie neguje. Chodzi o to, by kupując miał prawdziwy obraz na co się decyduje. Argument o dziękowaniu niebiosom to trochę manipulacja, słaby konkret.
Cytat: Hipek
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.


Offline Kobieta Janus

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 3598
  • Miasto: Goteborg
  • Na forum od: 20.06.2010
Sama nigdy nie miałam Crosso, ale ma takie miki150, używała ich też moja siostra na naszej pierwszej wyprawie. Nikt mi nie powie, że mocowanie Crosso jest równie wygodne jak to w Ortlibie, zwłaszcza na mieście, gdzie stosunkowo często trzeba odpinać sakwę - idąc do sklepu, w pracy itp. Drugi bonus Ortliebów to to, że mają mniejszą tendencję do przewracania się po postawieniu - jest to wygodne, gdy trzymamy w sakwie np. laptopa.

Wiem, że mnóstwo ludzi używa Crosso i bardzo je sobie chwali. Po prostu mając do dyspozycji ograniczony budżet, wolałabym zainwestować w wygodniejsze sakwy i mniej renomowany (choć ciągle bardzo dobry) bagażnik niż super bagażnik i mniej wygodne sakwy.

Offline Mężczyzna Felek

  • Wiadomości: 1300
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.11.2017
Wejdź na rowertour.pl po zalogowaniu jest 12 procent zniżki.
Podróże z dziećmi www.tataimapa.pl

Offline Mężczyzna furman

  • Wiadomości: 2257
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 02.09.2010
    • http://www.szybkitowar.pl
Nie to żebym bronł Crosso, ale nie ma łatwiejszego systemu wpinania i wypinania niż ten na hak :)














Rowery i kobiety to moje podniety
Podjazdy i dziewczyny to moje dyscypliny

Offline Mężczyzna olo

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 7081
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 12.02.2011
Nikt mi nie powie, że mocowanie Crosso jest równie wygodne jak to w Ortlibie, zwłaszcza na mieście, gdzie stosunkowo często trzeba odpinać sakwę - idąc do sklepu, w pracy itp.

To prawda, Ortlieby zdejmuje się łatwiej, haczyk Crosso lubi stawiać opór przy wyciąganiu go z "oczka". Natomiast ile realnie to zajmuje czasu? 5 sekund więcej? Nie ma się co denerwować.

Przede wszystkim proces decyzyjny Mateusza ma rozrzut jak ruska katiusza. Rozważał zarówno zakup sakw za 50 zł jak i zestawu Tubus + Ortlieby. Jeździ szosówką, póki co tylko do pracy, do tego pierwszy wpis zaczął od tego, że nie chce bagażnika wcale. Dlatego uważam, że komentarz jaki zostawiłaś nie jest rzetelny, nic nie wnosi, ani trochę nie rozjaśnia mu sytuacji.

Co do zasady droższy sprzęt jest lepszy od tańszego, ale czy zawsze musimy mieć to co najdroższe? Jeżeli Mateusz do pracy dojeżdża rowerem tylko od maja do września w bezdeszczowe dni to zbrojenie się w Tubusa i Ortlieby byłoby trochę niewspółmierne do potrzeb (chyba że dla kogoś taki wydatek nie stanowi żadnego problemu). Jeżeli jeździ cały rok, w wietrze, plusze (tak się odmienia pluchę? :D), to poniżej poziomu Crosso bym nie schodził na pewno.

Rozsądny był argument poprzedników - czy nie szkoda jest katować drogich i bardzo dobrych sakw Ortlieba na codzienne dojazdy do pracy? Sprzęt codziennie używany dostaje mocno w kość, kilkukrotnie dziennie materiał jest rolowany, pracuje, szybciej może się przetrzeć i przedziurawić. Z drugiej strony, sakwy to coś z czego się korzysta codziennie, więc dobrze by było by nie towarzyszyło temu codzienne wkurzanie się na coś. Tylko znowu - coś co jest dużym minusem dla jednej osoby (system mocowania Crosso - Janus), dla drugiej może być praktycznie niezauważalne (system mocowania - olo). Podobnie jest z pozytywami stronami danych rozwiązań. Dla kogoś ważne może być to, że jest to produkt polski, rodzimy, ktoś inny ma większe zaufanie do niemieckiej jakości :)

Mateusz sam musi wyważyć co dla niego lepsze. Jest to trudne, nie ma doświadczenia, sam nie wie do końca czego chce i jakie są i będą jego potrzeby, dlatego dobrze by znajdował tutaj subiektywne, ale jednak merytoryczne (nie pozostawiające wątpliwości co autor dokładnie zarzuca danemu produktowi) odczucia użytkowników różnych modeli sakw i bagażników.
Cytat: Hipek
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.


Offline Kobieta Janus

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 3598
  • Miasto: Goteborg
  • Na forum od: 20.06.2010
W takim razie pozwolę sobie jeszcze wrzucić kij w mrowisko :)

W zeszłym roku dość często dojeżdżałam do pracy na rowerze. Początkowo pakowałam laptopa i inne graty do sakwy, sakwę na tylny bagażnik. Szybko jednak przestałam tak robić, bo... sakwę Ortlieba tak łatwo wypiąć, że bałam się, że ktoś skorzysta z tej okazji i po prostu mi tę sakwę sprzątnie - ostatecznie zdarza się czekać minutę czy dwie na czerwonym świetle. Podejrzewam, że prawdopodobieństwo takiego zdarzenia jest bardzo znikome, ale fakt, że nie miałam sakwy z laptopem przed oczami najzwyczajniej w świecie nie dawał mi spokoju. Ostatecznie pakowałam laptopa na plecy (jak niewygodne by to nie było), a w sakwie nie woziłam nic cennego lub po prostu zostawiałam ją w domu.

Offline Mężczyzna dudi

  • Administrator
  • Wiadomości: 3422
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 11.05.2009
ale fakt, że nie miałam sakwy z laptopem przed oczami najzwyczajniej w świecie nie dawał mi spokoju.

Dlatego pakuję laptopa (13") w małą sakwę ortlieba (do wewnętrznej kieszeni, pasuje idealnie) i wieszam na przednim bagażniku  ;D

Offline Mężczyzna olo

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 7081
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 12.02.2011
Początkowo pakowałam laptopa i inne graty do sakwy, sakwę na tylny bagażnik. Szybko jednak przestałam tak robić, bo... sakwę Ortlieba tak łatwo wypiąć, że bałam się, że ktoś skorzysta z tej okazji i po prostu mi tę sakwę sprzątnie - ostatecznie zdarza się czekać minutę czy dwie na czerwonym świetle.

Te obawy mają podstawy. W zeszłym roku koleżance z pracy buchnęli sakwy z laptopem na światłach. Co ciekawe, sakwy takie materiałowe, zapinane na paski, a i tak sobie poradzili, że nawet tego specjalnie nie zauważyła.
Cytat: Hipek
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.


Offline Mężczyzna furman

  • Wiadomości: 2257
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 02.09.2010
    • http://www.szybkitowar.pl
Co do używania drogiego sprzętu na codzień mam odmienne zdanie. Po to się kupuje drogi i dobry (nie zawsze) sprzęt żeby z niego korzystać. A najczęściej się to robi podczas normalnego życia, dojazdów do pracy, na zakupu itp. No sorki, ale kupowanie Ortliebów po to co by leżały na półce i tylko raz czy dwa razy w roku powąchały świata to nie bardzo mi się widzi. Skoro już je mamy to trzeba korzystać z dobrodziejstw jakie oferują.
Jak już ktoś napisał autor tematu ma bardzo specyficzne wymagania i poszukuje sprzętu pytając o szmaciane sakwy, a potem wyskakuje z Tubusem.

Moim zdaniem na pierwsze sakwy optymalny był by zestaw
Bagażnik Crosso+ Ortlieb Back Roller City - koszt zestawu około 450-470 zł
lub
Bagażnik Massload + Ortlieb Back Roller Cirt - koszt zestawu około 420-430 zł

Rowery i kobiety to moje podniety
Podjazdy i dziewczyny to moje dyscypliny

Offline Mężczyzna menel

  • Wiadomości: 3311
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2012
Sakwy City mają bardzo niepraktyczny system zamykania.

Offline Mężczyzna furman

  • Wiadomości: 2257
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 02.09.2010
    • http://www.szybkitowar.pl
No widzisz jaki ten świat jet dziwny :)  bo ja właśnie uznaję, je za bardzo praktyczny.
Rowery i kobiety to moje podniety
Podjazdy i dziewczyny to moje dyscypliny

Offline Mężczyzna PiotrekB

  • Wiadomości: 9
  • Miasto: warszawa
  • Na forum od: 27.04.2017
Używam City w mniejszej i większe wersji a ostatnio zacząłem Back Roller Classic i może faktycznie jest nieco wygodniejszy system zamykania, ale nie uważam, żeby wart był dopłaty ~200 zł.
Mniejsze City jest dla mnie ideale do pracy, gdy zabieram coś do przebrania, jedzenie i w zasadzie tyle.
Z mojego doświadczenia wynika, że bagażniki o dwóch pałąkach (np. https://rower.com.pl/racktime-foldit-bagaznik-rowerowy-tylny-26-28-cali-czarny-396474), bez dodatkowego "wsparcia" sakwy (np. https://www.szumgum.com/bagaznik-rowerowy-accent-rc-25.html) lepiej współpracują z sakwami Ortlieba. Sakwa opiera się wtedy tylko na plastikowych wzmocnieniach a nie na materiale, co przyspiesza jej zużycie.
Są to moje subiektywne przemyślenie ;)

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum