Autor Wątek: Majówkowe green velo  (Przeczytany 3882 razy)

Offline Mężczyzna Młody

  • Wiadomości: 785
  • Miasto: Gabryelin
  • Na forum od: 23.12.2014
Majówkowe green velo
« 6 Maj 2018, 00:31 »
Pierwotny plan zakładał wyruszenie w piątek wieczorem/sobotę rano, ale są rzeczy ważne i ważniejsze a do tych drugich należą między innymi koncerty muzyki cerkiewnej. Dlatego moja rowerowa przygoda (bo muzyczną już przeżyłem) rozpoczęła się w niedzielę o 21 w Elblągu.
Szybkie znalezienie szlaku green velo i jazda leśnym duktem do hotelu.

ślad z niedzieli: https://www.endomondo.com/users/12133199/workouts/1110569493


widok z okna hotelu "Polskie lasy państwowe"




widok na Zalew Wiślany


Takimi płytami jechałem prawie cały dzień, trochę niewygodna taka jazda ale widoki na Zalew Wiślany wynagradzały wytrzęsienie tyłka.


Obiadek (dla odmiany w miejscu do tego wyznaczonym) się gotuje.


Makaron razowy z soczewicą czerwoną* oraz sosem.
*gdyby ktoś chciał powtórzyć moje kulinarne wyczyny, podpowiadam że kolor soczewicy ma tu kluczowe znaczenie- czerwona gotuje się 10-15 minut i nie wymaga namaczania; pozostałe kolory już takie wyrozumiałe nie są


taki szuter towarzyszy większości trasy green velo


Fromborg

ślad z poniedziałku:https://www.endomondo.com/users/12133199/workouts/1114606213






znowu szuter



Jakoś koło 17 po zobaczeniu na trasie stacji benzynowej postanowiłem przypomnieć sobie stare dobre maratońskie czasy i zajechać na kawę i hot-doga. Jak się za chwilę okazało mój szósty rowerowy zmysł (o którego istnieniu nie zdawałem sobie nigdy wcześniej sprawy) zadziałał doskonale bo zaraz po otrzymaniu kawy rozpadał się POTĘŻNY deszcz, więżąc kolarzy na orlenie na ponad 2 godziny.





Jak już się wypadało ożywiony maratońskimi wspomnieniami (a może ponad pół litrem kawy?) organizm domagał się się w końcu porządnej jazdy. I o ile na początku mijałem sporo przyzwoitych miejsc na spanie, to jak już się zrobiłem lekko senny i zmęczony to rozpoczął się niekończący się odcinek wzdłuż pól nijak nie nadających się do spania. Zacząłem się nawet zastanawiać czy jakbym włamał się do mijanego ogrodzonego kawałka lasu żeby tam spać, to czy zostałbym leśnym squattersem?
W końcu około 1 w nocy znalazłem w końcu przytulny lasek.

ślad z wtorku: https://www.endomondo.com/users/12133199/workouts/1111709763


Rowerzyści dostali od projektantów stary dodatkowe podjazdy.
O ile odcinki asfaltowe po bocznych wiejskich drogach czy leśno-szutrowe na trasie są super poprowadzone i nawet do tych płyt którymi jechałem prawie cały pierwszy dzień nie mam pretensji bo usprawiedliwiały je piękne widoki na zalew wiślany i mierzeje; to moim zdaniem odcinki ddrami są chyba najsłabszym punktem green velo. Strasznie demotywujące i wkurzające są nieskończone podjazdy wzdłuż pięknie wyprofilowanej drogi.













Nocleg całkowicie przypadkiem wypadł na parkingu w Stańczykach w bardzo gościnnym towarzystwie innych rowerzystów którzy nie dość że pozwolili na użyczenie ogniska w celu ugotowania kolacji to jeszcze poczęstowali piwem a nawet innymi używkami. 
Wiem że ktoś z wesołego towarzystwa na pewno na konto na forum więc DZIĘKI  :D

link do środy: https://www.endomondo.com/users/12133199/workouts/1114606135


Słynny most w Stańczykach (za wjazd na który pobiera się myto w wysokości 5 zł)








3styk granic




W tym miejscu w XV wieku Zawiszy Czarnemu jadącemu na bitwę pod Grunwaldem poszedł łańcuch od uzdy od konia, na szczęście okoliczni chłopi użyczyli dzielnemu wojakowi spinki do łańcucha dzięki czemu Polska wygrała z zakonem szpitala Najświętszej Maryi Panny. Na pamiątke tego wydarzenia po dziś dzień stoi w tym miejscy pomnik spinki do łańcucha.




Jakie piękne podjazdy.

Po dojechaniu do Suwałk (gunwo a nie biegun zimna) około godziny 19 podjąłem decyzję o porzuceniu szlaku green velo i jeździe najkrótszą drogą do Białegostoku skąd odjeżdżają fajne pociągi do Warszawy.

link do czwartku: https://www.endomondo.com/users/12133199/workouts/1114605996


Ostatni nocleg w sieci hoteli "lasy państwowe". (na uwagę zasługuję linka łącząca rower z namiotem i przysypana runem leśnym)


Biebrza



link do piątku: https://www.endomondo.com/users/12133199/workouts/1113423481

Generalnie przejechany fragment green velo (no może poza bonusowymi podjazdami na ddrach) oceniam bardzo dobrze. Trasa przepiękna i bardzo malownicza, procentowo mocno terenowa ale są to bardzo dobrej jakości drogi leśne/szutrowe.
Na pewno jeszcze wrócę by przejechać szlak do końca.

A i jakieś 40 nowych gmin wpadło.  ;D
« Ostatnia zmiana: 6 Maj 2018, 00:50 Młody »

Offline Mężczyzna sinuche

  • Wiadomości: 2810
  • Miasto: Beskid
  • Na forum od: 17.04.2009
Odp: Majówkowe green velo
« 6 Maj 2018, 09:31 »
Fajna wycieczka.
Jak dla mnie zbyt wiele terenu (te płyty nad zalewem- masakra, chyba lepszy szuter)

Strasznie demotywujące i wkurzające są nieskończone podjazdy wzdłuż pięknie wyprofilowanej drogi.

Marudzisz :)
Takie urozmaicenie.
A i od wiatru zasłania, jak wieje z dobrej strony.

Offline Mężczyzna maper

  • Wiadomości: 1687
  • Miasto: Straszyn
  • Na forum od: 15.02.2016
Odp: Majówkowe green velo
« 6 Maj 2018, 10:23 »
Fajny sprzęt biwakowy. Szczególnie ta rękawica spawalnicza. ;)

Offline Mężczyzna Młody

  • Wiadomości: 785
  • Miasto: Gabryelin
  • Na forum od: 23.12.2014
Odp: Majówkowe green velo
« 6 Maj 2018, 14:27 »
Fajny sprzęt biwakowy. Szczególnie ta rękawica spawalnicza. ;)
Idealna do wkładania ręki do ognia  ;D

Offline Mężczyzna anghan

  • Wiadomości: 1041
  • Miasto: Katowice
  • Na forum od: 18.11.2013
    • Kwestia Szlaku
Odp: Majówkowe green velo
« 6 Maj 2018, 14:55 »
Super ;) Zdecydowanie pierwszy, chyba się śpieszyłeś by realację zrobić :)

Myślę, że będzie jeszcze kilka forumowych powrotów z tej pięknej majówki. Serio padało  :o

Offline Mężczyzna Ultra Turysta

  • Rama z nazwiska, rama z pasji...
  • Wiadomości: 22
  • Miasto: Sierpc / Warszawa
  • Na forum od: 06.03.2017
    • Ultra & Turysta
Odp: Majówkowe green velo
« 6 Maj 2018, 22:44 »
Wyjazd i sama relacja dość  ciekawe. Widać że tanim kosztem śpiąc w hotelu ,,polskie lasy państwowe" można również sporo zobaczyć. Kierunek super wybrany. Mazury mam w dużej części zwiedzone ale tylko z prespektywy szosy. Planując jakiś wyjazd terenowy powrócę do tej relacji :-)

Offline Kobieta emonika

  • Wiadomości: 1173
  • Miasto: Kościerzyna/Kaszuby
  • Na forum od: 26.05.2014
Odp: Majówkowe green velo
« 6 Maj 2018, 23:07 »
W sumie zazdroszczę, bo znów bym chciała tam być.
Tylko z Dolistowa proponowałabym trasę na Osowiec Twierdza i dalej na Strękową Górę przez Jeżewo do Kurowa :)

Serio spałeś na parkingu pod "stańczykami "?   :) też zazdroszczę :)
"Uśmiech kosztuje mniej niż elektryczność i daje więcej światła"

Offline Mężczyzna Młody

  • Wiadomości: 785
  • Miasto: Gabryelin
  • Na forum od: 23.12.2014
Odp: Majówkowe green velo
« 7 Maj 2018, 01:27 »
Serio spałeś na parkingu pod "stańczykami "?   :) też zazdroszczę :)
Serio  :D (na dolnym)
Sam pewnie bym się bał, a że już 5 osób tam obozowało to czemu nie?  ;)

Offline Mężczyzna D_DIESEL

  • Wiadomości: 124
  • Miasto: Wrocław/Rybnik
  • Na forum od: 17.03.2013
Odp: Majówkowe green velo
« 9 Maj 2018, 17:54 »
Nocleg całkowicie przypadkiem wypadł na parkingu w Stańczykach w bardzo gościnnym towarzystwie innych rowerzystów którzy nie dość że pozwolili na użyczenie ogniska w celu ugotowania kolacji to jeszcze poczęstowali piwem a nawet innymi używkami. 
Wiem że ktoś z wesołego towarzystwa na pewno na konto na forum więc DZIĘKI  :D
O używkach nic mi nie wiadomo, a za ognisko nie ma sprawy ;)
Robiłem zdjęcia w tych samych miejscach, tylko z godzinnym wyprzedzeniem :D
Pozdrawiam! Tomek

Offline Mężczyzna Młody

  • Wiadomości: 785
  • Miasto: Gabryelin
  • Na forum od: 23.12.2014
Odp: Majówkowe green velo
« 9 Maj 2018, 18:41 »
O używkach nic mi nie wiadomo, a za ognisko nie ma sprawy ;)
Chodziło mi oczyścicie o endogenne endorfiny wywołane przez przednie towarzystwo  ;D

Tagi: green velo 
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum