Rower typu Gravel do 10 kg

[A|ex]

Jak zakupię gravela, będę próbował sprzedać szosę:)

U mnie dokładnie tak się skończyło z szosą. Ostatnio zacząłem się zastanawiać, czy aby na pewno potrzebuję MTB, bo też większość czasu stoi i się kurzy

[Alek]

Deore to nie Hollowtech, ramiona są pełne.

Hollowtech to się ma do pustej osi, nie ramion.

Deore, Sora, Tiagra - wszystkie mają pełne ramiona, a są HT2.

[Giovanni]

MTB to już tylko zimówka. W lesie dobrze jeździ mi się na nowej wyprawówce.

[MCsubi]

Hollowtech to są puste ramiona, dlatego Shimano nazywa Deore korbą dwuczęściową, a nie Hollowtech. Konkretnie: 2-piece solid crank.

[Alek]

To jak się dzieje ze wszystkie wyzej wymienione siedzą na supportach typu Hollowtech II?

[dudi]

dlatego Shimano nazywa Deore korbą dwuczęściową, a nie Hollowtech.

Jakieś źródło? Bo ja znalazłem takie i deore jest tu wymienione.

[Qba]

Hollowtech to ramiona drążone, Hollowtech 2 to oś drążona.

[PiKa]

Jak zakupię gravela, będę próbował sprzedać szosę:)

U mnie dokładnie tak się skończyło z szosą. Ostatnio zacząłem się zastanawiać, czy aby na pewno potrzebuję MTB, bo też większość czasu stoi i się kurzy

Moim zdaniem im bardziej podobne rowery tym mniejszy sens ich posiadania. Dlatego ja droga ewolucji doszedłem do 2 rowerów: sosy i fulla 

[MCsubi]

https://bike.shimano.com/en-EU/product/component/deore-m610/FC-M617-B2.html
Proszę-Deore i 2-piece.

Hollowtech-ramiona drążone i zewnętrzny suport ( np. OCTALINK)
2-PIECE - oś zintegrowana, ramiona pełne ( jak Deore, Tiagra)
HT2- oś zintegrowana i ramiona puste ( jak XT)

Oczywiście suporty w 2-piece i HT2 są współzamienne.

[Alek]

Dzieki, juz rozumiem. Ale sie wysilili z tym nazewnictwem 

Czyli tak: puste ramiona:



Support HTII:

[dudi]

HT2- oś zintegrowana i ramiona puste ( jak XT)

No to w takim razie wg strony Shimano wszystkie Deore FC-M6000-* mają ramiona puste, bo są oznaczone jako HT2
https://bike.shimano.com/en-EU/product/component/deore-m610/FC-M6000-B2.html
https://bike.shimano.com/en-EU/product/component/deore-m6000/FC-M6000-3.html
https://bike.shimano.com/en-EU/product/component/deore-m6000/FC-M6000-2.html

Wynika z tego, że nie wszystkie korby Deore są jedynie korbą dwuczęściową, niektóre są pełnym HT2 z pustymi ramionami. Chyba, że powyższe co napisałeś, to jest pomyłka i HT2 to tylko suport i nie wliczają się w to ramiona.
Swoją drogą niezły bajzel nazewniczy, ta sama nazwa tycząca się różnych elementów.

[Borafu]

Bo jedna sprawa to ramiona korby (puste, albo nie) a druga to suport, który w żaden sposób nie zależy od tego czy masz w ramieniu korby pustą przestrzeń czy nie.
Typowy skutek działania marketoidów.
Tak z grubsza: https://roweroweporady.pl/shimano-hollowtech-a-hollowtech-ii/

[łatośłętka]

MTB to już tylko zimówka. W lesie dobrze jeździ mi się na nowej wyprawówce.

Jak zakupię gravela, będę próbował sprzedać szosę:)

U mnie dokładnie tak się skończyło z szosą. Ostatnio zacząłem się zastanawiać, czy aby na pewno potrzebuję MTB, bo też większość czasu stoi i się kurzy

Im więcej jeżdżę lasami (jeżdżę coraz to i więcej, głównie drogi dojazdowe/pożarowe), tym bardziej doceniam mtb (i Rohloff'a), szerokie oponki (od 1.75, więcej=lepiej). Jeżdżąc tymi samymi szutrami w każdą pogodę, wszystkimi porami roku, w głowę zachodzę jak bardzo słowo "gravel" jest pojemne lub właściwie nie oznacza nic nad "nie asfalt".

By tę różnorodność stanu "gravelowej" nawierzchni obskoczyć jednym rowerem na gumach do 38 mm, przy tym jechać dość sprawnie, dojechać w czas, - no to ja nie wiem.

[Giovanni]

Dla mnie ważna jest waga (nawet moja stara szosa waży z 12 kg) i możliwość efektywnego połączenia jazdy w terenie i na szosie (w proporcjach pół na pół). I tak sobie gravela wykoncypowałem.

[dudi]

jak bardzo słowo "gravel" jest pojemne lub właściwie nie oznacza nic nad "nie asfalt".

Dla mnie gravel kończy się dopiero w momencie, kiedy na zjeździe muszę się zatrzymywać co kilkaset metrów, bo już dłonie nie wytrzymują wstrząsów i nie jestem w stanie skutecznie/bezpiecznie hamować na szosowych klamkach. Nie wspominam tu braku odpowiednio lekkich przełożeń, bo to kwestia zmian w napędzie. Drogi dojazdowe/pożarowe (takie, jak znam z Cysterskich Kompozycji Krajobrazowych Rud Wielkich) są idealnie gravelowe i przyjemniej się jeździ, niż klasycznym mtb. Niestety górskie szlaki, to już coś, czego gravel nie lubi (a raczej jego jeździec) i zjazd jest karą, a nie nagrodą za wjechanie. Ostatnimi czasy bez problemu wjechałem roninem na Błatnią, ale już zjazd był męczący.