No właśnie, po co to wszystko Ja się obywam na wyprawach bez zasilacza (żadnego).Komórka wytrzymuje 1 tydzień (jak wyłączam na noc to 3 tyg.) - jak padnie, to nie dzwonię Trzy zapasowe baterie do aparatu.GPS - nie posiadam (mam mapy papierowe, bliższe rejony to mam w pamięci ).Do oświetlenia kupuję paluszki.
Powiem jak to było prawie 20lat temu. Wczoraj wpadłem na pomysł że dziś pojadę, tak ad-hoc oczywiście map nie było był atlas samochodowy dobry dla pilota miga o promieniu skrętu 90km a nie dla rowerzysty. No i pojechałem... dziś jak patrzę na te trasy to za głowę się łapię co było obok i co ominąłem bo... na mapie tego nie było. A jak to dziś działa? A no w weekend majowy ustalone że jedziemy w Bieszczady. Od Polańczyka nad Sanem - takie kółeczko. Mapy "papierzane" kupione, na fb pare zapytań odnośnie trasy... no i trach! Praca nie pozwoliła. zmiana planów na coś krótszego i bliższego. No to w sobotę decyzja że w niedzielę jedziemy w Góry Świętokrzyskie! Zero map, żadnego globusa na drogę! Jak za starych dobrych czasów!!! Ale nie... miałem smartfona i tablet. Mapy on-line i of-line. Dokładność taka że na mapie niby dróżka ale ciężko ją w tych krzaczorach wypatrzeć! nie dla nas ta droga ale jest! Odpalam mapę on-line (jak łapię zasięg! A z tym było krucho!) i zaraz wyświetlają mi się różne atrakcje jakie są na danym terenie! 20lat temu przejechałem 200m od Chelosiowej Jamy i nawet nie wiedziałem że tam jest! Dziś obejrzałem ją najpierw na tablecie i sprawdziłem czy warto te 200m podjechać I dlatego ja w podróży nie stronię od elektroniki .
Dlatego pomysł Kolegi (na samoróbkę) mi się podoba, bo i więcej biedronek w kieszeni zostanie, i czas ładowania tego ustrojstwa jest akceptowalny w porównaniu z fabrycznymi "zabawkami" (które nie są tanie).
Dwa wysokiej klasy powerbanki quick charge kosztują po 125zł, czyli za 250zł masz większą pojemność od tego rozwiązania za 2000zł bo 150 Wh.
Czy to jest "wysokiej klasy powerbank quick chargé" ?https://www.mediaexpert.pl/ladowarki-przenosne/powerbank-intenso-q10000-quick-charge-10000-mah-czarny,id-817688#tab_descriptionA może polecasz coś innego?Z góry dzięki za wskazówki, bo moje: GP i ten drugi (8800) czasem nie daje rady i potrzebuję "świeżej krwi"
....A może polecasz coś innego?.....
Najtańsze i najpopularniejsze są powerbanki Xiaomi:http://allegro.pl/xiaomi-power-bank-20000-mah-v2-0-quick-charge-3-0-i7257042849.htmlPrzy takich cenach zupełnie się nie opłaca robić samoróbek, ten powerbank to 6 ogniw, kupując osobno ogniwa to sporo więcej wyjdzie (6x 30-35zł to 180-210zł), podczas gdy taka firma kupuje je wiele taniej, w hurcie, lub sama wytwarza.
produkty tego producenta przodują w testach jakość/cena...tym samym np. taki:https://www.amazon.de/EasyAcc-Powerbank-MegaCharge-Passthrough-Portables-20000mAh/dp/B078S6LH8L/ref=sr_1_5?ie=UTF8&qid=1526032399&sr=8-5&keywords=powerbank+20000+quick+charge+3.0
Cytat: sierra w 11 Maj 2018, 12:33To zaczynają być "cegły" (prawie pół kilo wagi)...zawsze można pójść krok dalej.https://swiatbaterii.pl/green-cell/34632-power-bank-green-cell-30000mah-szybkie-ladowanie-qualcomm-quick-charge-30.html#productTabAnchor
To zaczynają być "cegły" (prawie pół kilo wagi)...
Zrobiłeś sobie tykającą bombę, praktycznie bez żadnych zabezpieczeń nakazywanych przepisami i zdrowym rozsądkiem. Jedno ogniwko 18650 zwarte monetą w kieszeni wypala w nodze dziurę do kości, zanim zdążysz sobie uświadomić, co się właściwie stało. Widziałem "latrakowca", który to sobie zrobił Panasonikiem 3400 mAh. Tyle gderania starego inżyniera. Wiedz chociaż, że litu nie gasi się wodą.
I strasznie dużo to miejsca zajmuje, wozić ze sobą takie dwie wielkie cegły, jeszcze jedna z bebechami na wierzchu jak można sporo mniejsze i zamknięte w wygodnej obudowie powerbanki? Trochę dorabianie ideologi do własnego dzieła, bo praktycznie nie ma to większego sensu.