Autor Wątek: Power-bank wyprawowy samodzielnie wykonany o mocy 103,6Wh  (Przeczytany 9410 razy)

Offline Mężczyzna MCsubi

  • Wiadomości: 2439
  • Miasto: Bezdomny menel rowerowy
  • Na forum od: 13.05.2018
Ogniwa akurat są cięższe i droższe, ale zapewne potrzebowałby ich mniej, jeżeli od 20 do 70% można je podładowac nawet w 5 minut. Ładowarki i pcb kosztują właściwie tyle samo.
Tesla może i jeździ na Li-Ion, ale chińskie autobusy, promy kosmiczne, boje, satelity, najlepsze rowery elektryczne i inne poważne konstrukcje tylko na lifepo4.

Offline Mężczyzna Crazy Horse

  • Wiadomości: 149
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 10.12.2017
@Crazy Horse: Czy ty czajnik elektryczny ze sobą wozisz  :icon_mrgreen: ?

Widzę, że energetyka rowerowa rozwija się w dziwnych kierunkach. Kiedyś zabrałem  na wyjazd powerbank i zniechęciłem się powolnym ładowaniem, o którym Ty także piszesz. Poszedłem jednak w stronę oszczędzania energii a nie tachania własnej elektrowni.
GPS zużywa 2 paluszki na 1,5 dnia jazdy, telefon przez pierwsze 4 dni nie wymaga ładowania, (Potem w 30 minut naładuje się na ponad dobę działania). Aparat zrobi 300-400 zdjęć bez ładowania itd.
To też jest dobra droga ale... dla mnie podstawa to tablet bo w nim mam bardzo szczegółowe mapy. Internet też czasem jest pomocny choćby przy sprawdzaniu rozkładu jazdy pociągów czy też sprawdzenie co ciekawego jest w pobliżu. Aparat faktycznie robi min.300 zdjęć a do tego mam 3 baterie... oszczędnie żyjąc bez nawigacji - w terenie Gór Świętokrzyskich praktycznie była niezbędna bo żadnej papierzanej mapy nie miałem a nie jechałem asfaltami tylko lasem - prądu ze samego power banku wystarczy na około 5dni. Może nawet 6dni. Włączając nawigację w telefonie zapas mam na 3dni.

...z drugiej strony kiedyś ludzie pieszo chodzili a my tu na rowerach! Ja jestem mocno techniczno-gadżeciarski. Chociaż nie mam ani kamerki ani nawet super światła rowerowego 7tys lumenów a czołówkę mam z Biedronki za 4zł ;)
Biednemu to zawsze wiatr w oczy, nóż w plecy i kij w szprychy...

Offline Mężczyzna Crazy Horse

  • Wiadomości: 149
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 10.12.2017
Ogniwa akurat są cięższe i droższe, ale zapewne potrzebowałby ich mniej, jeżeli od 20 do 70% można je podładowac nawet w 5 minut. Ładowarki i pcb kosztują właściwie tyle samo.
Tesla może i jeździ na Li-Ion, ale chińskie autobusy, promy kosmiczne, boje, satelity, najlepsze rowery elektryczne i inne poważne konstrukcje tylko na lifepo4.
Technologia Li-Ion i Li-Poly była mi bliższa - dla nie elektronika prostsza, stara i dobrze sprawdzona wiec ją wybrałem. Ale faktycznie LiFePO4 jest lepsza i przyszłościowa. Chociaż i tak to litowa bomba i są ograniczenia w ruchu lotniczym.
Biednemu to zawsze wiatr w oczy, nóż w plecy i kij w szprychy...

Offline Mężczyzna MCsubi

  • Wiadomości: 2439
  • Miasto: Bezdomny menel rowerowy
  • Na forum od: 13.05.2018
Są znacznie bezpieczniejsze

Offline Mężczyzna Crazy Horse

  • Wiadomości: 149
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 10.12.2017
Bateryjka 452g a zasilacz 304g razem 756g. Twój zestaw to 780g. Wiec o co biega? O to że mój jest na trytytkach  i nie jest taki ładny hAmerykański :D
Dwa powerbanki 20tys dają 150 Wh, Twój daje 103 Wh. Mój zestaw jest pojemniejszy, tańszy i nie ma elektroniki na wierzchu. Więc o co biega z Twoim? Po co zawracać kijem Wisłę jak można taniej kupić lepsze rozwiązania?

A jaki masz czas ładowania tych swoich powerów? To jak dla mnie jest podstawowy parametr

Całość się ładuje 7h. To jest parametr wystarczający dla 99% rowerzystów. A to jest forum rowerowe - dlatego pokazuję, że są dużo lepsze rozwiązania niż to co proponujesz twierdząc, że zrobiłeś jakieś przełomowe dla rowerzystów urządzenie. Potrzeba nagłego uzyskania aż 100Wh - to jest niesłychanie rzadka potrzeba, to już coś dla niewolników elektroniki, którzy bez 10 urządzeń nie mogą żyć.
...dodatkowo zastanawiałem się czy nie dokupić do niego panelu solarnego. A jak Twoje power banki? Przyjmą solarka? ;)

Jeszcze Ci mało tej energii? W takim razie polecałbym to  ;)
http://www.psychiatria.pl/porada/uzaleznienie-od-urzadzen-elektronicznych-telefonu-komorkowego-tabletu-komputer-telewizora/3764

A jesli chodzi o wilgoć... no to bardziej bym się wkurzył gdyby mi wysiadł aparat fotograficzny albo komórka niż zasilacz do power banku. A słyszałeś ze niektórzy wożą nawet netbooki lub laptopy? Ci to muszą mieć stresa na wilgoć!
;)

A odkąd to aparaty, komórki, albo laptopy mają elektronikę na wierzchu? Pod kątem poważniejszych zastosowań rowerowych taka ładowarka to zupełne nieporozumienie. Tak to można sobie jeździć na 3 dni pod domem w dobrej pogodzie. Ale jak ja biorę ładowarkę czy powerbanka na wyprawę - to podstawowym parametrem jest to czy mnie nie zawiedzie, bo wtedy zostaję w ogóle bez energii. Co z tego że to szybko ładuje - jak jest poważne ryzyko, że wysiądzie i wtedy zostajemy bez niczego?
Spójrz na Goala, jakie ma parametry. To jest power bank wyprawowy. Jakie ma możliwości ładowania, jak szybko ładuje, jakie ma wyjścia - nie tylko USB bo są ludzie co potrzebują 12V na wyjściu - ja też bo mam samochodową ładowarkę do aparatu. Nawet ma możliwość wpięcia solara. A Ty mi tu dajesz za przykład podajesz power bank z pewnie Auchana z jedynym napięciem wyjściowym 5V na USB.

A co do obudowy to nie ma problemu schować tego w jakieś mydelniczce - plastikowych pudełek w supermarketach od koloru do wyboru. Dodatkowo można nawet usługowo wykonać pudełko na drukarce 3D. Wiec to raczej nie problem. Już wcześniej pisałem że to jest faza prób i na razie jest to na trytytkach. Docelowo jak wszystko będzie ok i będzie mi się chciało to zamknę to w pudełku. I będzie to mogło być nawet wodoodporne - IP67 lub  IP68 ;)

A tu przykład ludzi którzy potrzebują naprawdę dużo prądu ;)


Biednemu to zawsze wiatr w oczy, nóż w plecy i kij w szprychy...

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7334
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
A Ty mi tu dajesz za przykład podajesz power bank z pewnie Auchana z jedynym napięciem wyjściowym 5V na USB.
Przecież z powerbanku z QC wyciągasz sobie 5V,9V,12V. Nie trzeba do tego żadnego sterownika, wystarczy ustawić odpowiednie napięcie na pinach data. Ty masz syndrom naukowca, który już postawił tezę, teraz ją tylko udowadnia, a wszystkie niewygodne fakty skrzętnie pomija ;)

My home is where my bike is.

Offline Mężczyzna Crazy Horse

  • Wiadomości: 149
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 10.12.2017
A Ty mi tu dajesz za przykład podajesz power bank z pewnie Auchana z jedynym napięciem wyjściowym 5V na USB.
Przecież z powerbanku z QC wyciągasz sobie 5V,9V,12V. Nie trzeba do tego żadnego sterownika, wystarczy ustawić odpowiednie napięcie na pinach data. Ty masz syndrom naukowca, który już postawił tezę, teraz ją tylko udowadnia, a wszystkie niewygodne fakty skrzętnie pomija ;)
Nie znam wszystkich dostępnych rozwiązań - ja potrzebowałem pojemnego, szybko ładowanego i z napięciami 5V i 12V power banku i taki sobie zrobiłem. Mam taki jaki chciałem. Ma wady - głównie to brak obudowy (jeszcze) i jak dla mnie ma zalety. A dodatkowo satysfakcja że sam go poskładałem z dostępnych na rynku części i nie za 2kzł tylko mnie to kosztowało mniej niż 400zł. I tyle.
Biednemu to zawsze wiatr w oczy, nóż w plecy i kij w szprychy...


Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Ty masz syndrom naukowca, który już postawił tezę, teraz ją tylko udowadnia, a wszystkie niewygodne fakty skrzętnie pomija ;)

Mi się wydaje, że parę osób w tym wątku też ma jakiś syndrom :). Przecież autor nikomu nie chce tego sprzedawać, zrobił to w ramach hobby, a musi się tłumaczyć jak przed komisją sejmową.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Spójrz na Goala, jakie ma parametry. To jest power bank wyprawowy. Jakie ma możliwości ładowania, jak szybko ładuje, jakie ma wyjścia - nie tylko USB bo są ludzie co potrzebują 12V na wyjściu - ja też bo mam samochodową ładowarkę do aparatu. Nawet ma możliwość wpięcia solara. A Ty mi tu dajesz za przykład podajesz power bank z pewnie Auchana z jedynym napięciem wyjściowym 5V na USB.

Przecież powerbanki QC mają quick charge nie tylko na wejściu, ale i na wyjściu, więc dają 12V i można nimi ładować tablety bez żadnej dodatkowej rzeźby. To co zrobisz to nie jest żaden powerbank wyprawowy - tylko badziew na krótkie wycieczki, bo na każdej poważnej wyprawie szybciutko to wysiadkę zrobi. Odporność na trudne warunki - to jest najważniejszy parametr w sprzęcie wyprawowym, a Twój projekt jest tego zaprzeczeniem - samoróbka z całą elektroniką na wierzchu. Co z tego, że ten Twój sprzęt się szybko ładuje - jak jest wielkie ryzyko, że przestanie działać i wtedy nie będzie ładować w ogóle? Na wyprawie kluczową sprawą jest niezawodność, więc dużo lepiej mieć coś co się dłużej ładuje, ale jest pewne.

I równie ważna kwestia podejścia. Ludzie jeżdżący na dłuższe wyprawy nigdy tabletów do nawigacji używać nie będą - bo to jest nieporozumienie. Tableta można używać jako dodatku, do krótkiego sprawdzenia sieci na biwaku, ale jazda z tym jako główną nawigacją - to jest pomyłka. Więc mechanizm myślenia ludzi jeżdżących na wyprawy jest zupełnie inny, taki jak opisał Kawerna - zamiast szukać jakiegoś ogromnego powerbanka - szukamy urządzeń, które zużywają znacznie mniej prądu, a z innych uczymy się rezygnować. A Ty prezentujesz podejście człowieka co jedzie na wyjazd rowerowy, ale nie potrafi się rozstać z większością wygód jakie ma w domu.
A co do obudowy to nie ma problemu schować tego w jakieś mydelniczce - plastikowych pudełek w supermarketach od koloru do wyboru. Dodatkowo można nawet usługowo wykonać pudełko na drukarce 3D. Wiec to raczej nie problem. Już wcześniej pisałem że to jest faza prób i na razie jest to na trytytkach. Docelowo jak wszystko będzie ok i będzie mi się chciało to zamknę to w pudełku. I będzie to mogło być nawet wodoodporne - IP67 lub  IP68 ;)
I jeszcze nurkować pewnie z tym będzie można, żeby zasilić kamerę podwodną i niezbędny na każdej wyprawie sonar. A i reflektor podwodny nie zaszkodzi  ;)

Mi się wydaje, że parę osób w tym wątku też ma jakiś syndrom :). Przecież autor nikomu nie chce tego sprzedawać, zrobił to w ramach hobby, a musi się tłumaczyć jak przed komisją sejmową.

To jest forum rowerowe i rozmawiamy o sprzęcie na wyprawy, jak ktoś wrzuca swój projekt jako rzekomo doskonałe i tanie rozwiązanie dla rowerzystów na wyprawy - to musi sie liczyć z rzeczową krytyką. Ja i parę osób rzeczowo pokazujemy, że nie jest ani tanie (gotowe rozwiązania o 50% większej pojemności są tańsze) ani tym bardziej doskonałe, bo sprzęt z całą elektroniką na wierzchu na bank szybko padnie w realiach wyprawowych. Ale autor zupełnie odmawia przyjęcia do wiadomości tych oczywistości i upiera się, że jego rozwiązanie jest świetne.
« Ostatnia zmiana: 6 Cze 2018, 08:53 Wilk »

Offline Mężczyzna Crazy Horse

  • Wiadomości: 149
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 10.12.2017
100 Wh w sposób tani i bezpieczny:

Kupujemy na aliexpres takie cudo: https://pl.aliexpress.com/item/New-DIY-8x18650-Portable-Battery-Power-Bank-Shell-Case-Box-LCD-Display-Dual-USB-Powerbank-Box/32828329790.html?spm=a2g17.search0104.3.3.781b4272AE7rWf&ws_ab_test=searchweb0_0,searchweb201602_1_10152_10151_10065_10068_10344_10342_10343_10340_10341_10696_10084_10083_10618_10304_10307_10820_10821_10301_10059_100031_10103_10624_10623_10622_10621_10620,searchweb201603_2,ppcSwitch_5&algo_expid=f71ab6c6-09d7-468c-b6f4-0890fc1e3f40-0&algo_pvid=f71ab6c6-09d7-468c-b6f4-0890fc1e3f40&transAbTest=ae803_1&priceBeautifyAB=0

Wkładamy do tego 8 ogniw 18650 (mogą być te tańsze - niezabezpieczone)

zamykamy i mamy efekt: https://archiwum.allegro.pl/oferta/power-bank-prawdziwe-26400-mah-4-kolory-lcd-i6669390609.html

26400mah razy 3,7 V daje ok 100Wh. Galaxy S5 z baterią 8500mah od Zerolemon naładowało mi dwukrotnie.

Całość waży 450g, żadnych drutów na wierzchu i zero podejrzeń.
Fajne! Podaj jeszcze ile się to ładuję i pokaż jak z tego naładować baterię do mojego aparatu - mam ładowarkę albo na 230V albo 12V ;)
Biednemu to zawsze wiatr w oczy, nóż w plecy i kij w szprychy...

Offline Mężczyzna Crazy Horse

  • Wiadomości: 149
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 10.12.2017
(...)

To jest forum rowerowe i rozmawiamy o sprzęcie na wyprawy, jak ktoś wrzuca swój projekt jako rzekomo doskonałe i tanie rozwiązanie dla rowerzystów na wyprawy - to musi sie liczyć z rzeczową krytyką. Ja i parę osób rzeczowo pokazujemy, że nie jest ani tanie (gotowe rozwiązania o 50% większej pojemności są tańsze) ani tym bardziej doskonałe, bo sprzęt z całą elektroniką na wierzchu na bank szybko padnie w realiach wyprawowych. Ale autor zupełnie odmawia przyjęcia do wiadomości tych oczywistości i upiera się, że jego rozwiązanie jest świetne.
Wiesz co Wilku? Jesteś wyjątkowo upierdliwym gościem.
Ja nie każę nikomu tego robić! To jest mój sprzęt i nie zamierzam też go sprzedawać. :D
Podałem specyfikację, wady, zalety, orientacyjną cenę i tyle. Ty widzisz same minusy. Zawsze widzisz świat w czarnych kolorach? No to współczują... Tobie i Twoim bliskim.
Biednemu to zawsze wiatr w oczy, nóż w plecy i kij w szprychy...

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Ja i parę osób rzeczowo pokazujemy, że nie jest ani tanie (gotowe rozwiązania o 50% większej pojemności są tańsze) ani tym bardziej doskonałe, bo sprzęt z całą elektroniką na wierzchu na bank szybko padnie w realiach wyprawowych. Ale autor zupełnie odmawia przyjęcia do wiadomości tych oczywistości i upiera się, że jego rozwiązanie jest świetne.

Napisał kilka razy, że szybciej się ładuje od innych powerbanków, ma różne napięcia na wyjściu i że może go wstawić w wodoszczelną obudowę, co zupełnie zignorowałeś w tych swoich rzeczowych dyskusjach.

Offline Mężczyzna Cokeman

  • Wiadomości: 486
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 24.05.2013

Fajne! Podaj jeszcze ile się to ładuję i pokaż jak z tego naładować baterię do mojego aparatu - mam ładowarkę albo na 230V albo 12V ;)

do aparatu słabo, ale telefon z nawigacja GPS bez problemu. Może nie za szybko bo 2A to jeszcze nie QC ale wystarczy na wyprawie.

Offline Mężczyzna Crazy Horse

  • Wiadomości: 149
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 10.12.2017
Widzę jeszcze jedną wadę tego ustrojstwa. Za mała lub za duża pojemność - tu nie trafiłem. Na wycieczki weekendowe czyli 1-2dni za duże. Spokojnie 4 ogniwa by wystarczyły ale na tydzień to za mało. Za mało o właśnie 4 ogniwa. Teoretycznie można zrobić drugi pakiet z 4 ogniw ale tu wchodzą dodatkowe koszta elektroniki. Płytka zabezpieczająca z balanserem i linijka diodowa to dodatkowy wydatek około 100zł. To jest nieopłacalne - lepiej kupić gotowy power bank nawet taki bez quicka i w domu go ładować 16h. Lepiej dołożyć 4 ogniwa - koszt około 120zł - i na tydzień mieć święty spokój z ładowaniem i po prostu nie brać ładowarki. Albo wziąć mój pakiet i kupny power bank... powyżej tygodnia to nie ma problemu - biorę pakiet i ładowarkę!
Biednemu to zawsze wiatr w oczy, nóż w plecy i kij w szprychy...

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum