Ale sarepska z Kamisa czy Pegaz?
Cytat: PiKa w 3 Wrz 2020, 10:03Jak minuta wystarczyła na kradzież, to nawet wsiadanie w ostatniej chwili nie pomoże.Dokładnie, na tak bezczelną kradzież to żadne obserwowanie nie pomoże. To by trzeba swoim pancernym zamknięciem rower zapiąć, ale przecież trudno takie zapięcie ze sobą na wyprawę wozić.
Jak minuta wystarczyła na kradzież, to nawet wsiadanie w ostatniej chwili nie pomoże.
Polki i Polacy trefne kupują
/.../ Zatem sami produkujemy rynek dla złodziei rezygnując z takich prostych zachowań.
Dla mnie grudziądzki
no.coz smutny updejt watku flixbusa, zajebali mi rower z bagaznika, rower byl.zapiety przez kierowce i zablokowany kluczem...I to na dworcu gdzie byla kupa ludzi... zablokowal, zrobilem fote, wsiadlem i po niecalej minucie widze z okna jak jakis tym na nim odjezdza...sprawa zgloszona do flixbusa ogolnie myslamem ze takie rzeczy sie nie zdarzaja.Dworzec Lumpagnano 23;45 Mediolan
No a przed kilkoma dniami: W ramach rowerowych planów na ten rok chciałem sprawdzić możliwości dotarcia wraz z rowerem autobusem firmy Flixbus. Z Polski nad Adriatyk. Początkowo szło nieźle. Jak to mówił klasyk, otwarłem Internet, sprawdziłem na mapie. No i jest. Połączenie Kraków-Triest. Niestety, nie mogę ustalić ani terminu połączenia, ani czy zabierze rower. Informacje zawarte na stronie przewoźnika mnie nie usatysfakcjonowały. W związku z tym postanowiłem skorzystać z infolinii. Naiwny!Automat poinformował mnie o nagrywanej rozmowie, pouczył że jakby to to … który numerek mam wcisnąć. Wysłuchałem. Posłuchałem. Po trzykroć się zawziąłem (nie darmo Piotr mi na imię). Nie żałując czasu przebrnąłem po trzykroć pouczenia i zdecydowałem się na wszelkie możliwe warianty podsuwane przez bezduszną infolinię. Tylko po to, aby po trzykroć dowiedzieć się, że odpowiedzi na wszelkie pytania znajdują się …. na stronie firmy. Została mi ostatnia z możliwości. Zgodnie z instrukcją poprosiłem o rozmowę z konsultantem. Mailem. Naiwny. I …Konsultant odpisał. Co? Ano, że wszelkie informacje są na ich stronie. Poprosiłem o rozmowę, gdyż chcę jechać nietypowo bo .. no i z rowerem… . Odpisał. Podróż z rowerem jest omówiona na ich stronie… Odpisałem, że akurat problem, który mnie nurtuje nie jest opisany. Odpisał, że jest taka zakładka.. Ja ,że nie ma w niej odpowiedzi, która by to wyjaśniała. Proszę, możemy chyba porozmawiać, będzie to szybciej i łatwiej. Mam już trochę lat, no i tak w ogóle jestem analogowy, W rozmowie będzie mi łatwiej szybciej … Odpisał, tak jest taka zakładka…. Zrezygnowałem. Napisałem, że w takim razie potraktuję jego firmę tak, jak ona mnie: oleję. Natychmiast nadeszła odpowiedź, że z uwagi na niekulturalną wypowiedź konsultant kończy rozmowę.Rozmowę?! Jak można skończyć coś co nie zaistniało!? Cytując innego klasyka opadły mi nie tylko ręce, ostygła herbata, później głowa. A czego nie wiedziałem, dalej nie wiem.