Autor Wątek: Alpejskie przełęcze II - wakacje 2018 - przełom lipiec/sierpień  (Przeczytany 1309 razy)

Offline Mężczyzna PiotrekGie

  • Wiadomości: 66
  • Miasto: Polska
  • Na forum od: 18.08.2015
Witam wszystkich sakwiarzy i sakwiarki   

Drugi raz jadę w Alpy i szukam innych chętnych. Celem tej podróży jest zaliczenie najsłynniejszych alpejskich przełęczy oraz charakterystycznych miejscówek po drodze. W tym roku skupiam się na środkowej części Alp.

Wszystkich chętnych i głodnych pięknych alpejskich widoków oraz długich podjazdów zapraszam do kontaktu. Zabieram max 2 osoby 

•   Piotrek (Wrocław - 34 lata)  na rowerze jeżdżę od zawsze z sakwami od trzech lat
•   Planowana trasa – alpejskie przełęcze. Część środkowa zgodnie z mapką
•   Czas trwania – około 2 tygodnie
•   Termin – przełom Lipiec/Sierpień
•   Start / Meta - wstępnie Altdorf/Szwajcaria. Jedziemy tam samochodem.
•   Planowany całkowity dystans: ~900 km
•   Planowany dzienny dystans: ~80-100 km/dziennie (raczej jade na maksa ile się da, jak nadrobimy dystansu to można przedłużyć trasę, zwiedzić inne tereny)
•   Gdzie śpimy?
Noclegi na dziko pod namiotami lub na gospodarza. Co 2/3/4 dni można zajechać na kemping, żeby podładować baterie i trochę się ogarnąć.
•   Co i gdzie jemy?
Gotowanie we własnym zakresie z tego co zabierzemy z Polski i kupimy na trasie. Okazyjnie można coś tam przekąsić na trasie.
•   Koszt wyprawy - myślę, że około 1500 pln.
•   Priorytety - pochłanianie przestrzeni i widoków. Zaliczenie wszystkich przełęczy z listy
•   Filozofia podróży.
Będziemy wstawać wcześnie rano, żeby nie tracić dnia i kręcić do zachodu słońca. Dłuższe przerwy np. na obiad można zaplanować na trasie przy jakimś ładnym widoczku. Generalnie wyznaje zasadę, że lepiej powoli jechać niż stać w miejscu co za tym idzie nie zatrzymujemy się co pół godziny żeby zrobić zdjęcie, wyciągnąć coś z sakwy, wytrzeć nosek 
•   Podejście do deszczu - jak zapowiada się deszcz na 60 min to można czekać. Jak ma padać cały dzień to jedziemy.
•   Po czym będziemy jeździć - w planie 95% jest po asfalcie.
•   Kogo szukam? – wesołych ludzi ciekawych świata. Raczej nie więcej niż 2-3 osoby, tak żeby można było się zmieścić w 2 namiotach i żeby każdy przystanek nie zajmował 2h. Wiek najlepiej zbliżony do mojego   Płeć nie ma dla mnie znaczenia o ile każdy będzie świadomy czego się podejmuje.

MAPA
https://www.google.com/maps/d/edit?hl=pl&mid=1DkATNKH13ZX6NT2EEtYDOrQBy-UAH7UM&ll=46.603349644375356%2C8.58431955492324&z=9

Przełęcze i charakterystyczne miejsca, które zaliczymy:
1) Klausen Pass
2) Davos
3) Flüela Pass
4) Sankt Moritz
5) Maloja Pass
6) Splügenpass
7) Lavertezzo
8 ) Simplon Pass
9) Pont du Ganter
10) Zermatt z widokiem na Matterhorn
11) Nufenenpass
12) St. Gotthard Pass
13) Furka Pass
14) Susten Pass



Opcjonalnie możemy zaliczyć:
1) Charles Kuonen Suspension Bridge
2) Gorner Gorge
3) Grotte de Glace, Glacier du Rhône
4) Kolejka Gelmer
5) Titlis Cliff Walk

Parę fotek na zachętę:









Offline Mężczyzna darekw

  • Wiadomości: 146
  • Miasto: Lublin
  • Na forum od: 26.03.2013
Przy słonecznej pogodzie ta trasa to widokowe perełki. Większość z tych przełęczy przerabiałem podczas moich kilku alpejskich rowerowych sakwiarskich wypraw. Niestety w Szwajcarii biwakowanie na dziko czy na gospodarza to nie lada wyczyn. Rozbić dwa namioty żeby być niewidocznym to trzeba się naszukać takiego miejsca a na gospodarza to zdecydowanie nie ten kraj. Nie widzę też możliwości w miarę bezpiecznego zjazdu z którejkolwiek z przełęczy w czasie deszczu. Nachylenie i ilość ostrych zakrętów bardzo to uniemożliwia. Nie mówiąc już o totalnym załamaniu pogody gdzie na przełęczach powyżej 2 tys. potrafi wystąpić marznący deszcz powodujący zjawisko szklanki. Uwierz mi, doświadczyłem tego na Hochtor w czerwcu.  Ale mimo wszystko życzę powodzenia. Przy dobrej pogodzie to będzie super wyprawa. W Zermatt przy informacji turystycznej można zostawić rowery i podejść łatwym pieszym szlakiem w pobliże podstawy Matterhornu. Przy słonecznej pogodzie widok warty każdego zmęczenia.

Offline Mężczyzna RS

  • Wiadomości: 2438
  • Miasto: Częstochowa
  • Na forum od: 17.11.2016
Rozumiem, że Stelvio i Livigno masz już zrobione - bo tak blisko jedziecie, że aż się prosi...
Dodam nieśmiało, że Livigno to strefa wolnocłowa...  8)
Dla mnie za każdym razem degustacja była ważnym punktem programu  :D

Offline Mężczyzna PiotrekGie

  • Wiadomości: 66
  • Miasto: Polska
  • Na forum od: 18.08.2015
Rozumiem, że Stelvio i Livigno masz już zrobione - bo tak blisko jedziecie, że aż się prosi...
Dodam nieśmiało, że Livigno to strefa wolnocłowa...  8)
Dla mnie za każdym razem degustacja była ważnym punktem programu  :D

Tak, Stelvio zrobiłem w zeszłym roku od strony Bormio, więc w tym roku mam cichy plan żeby w drodze powrotnej podjechać autem w te okolice i zrobić jeszcze raz ten podjazd, ale od strony Gomagoi + dorzucić Umbriall. Livigno zaliczyłem przejazdem i trochę bokiem, bo jechałem na Berninę, chociaż gdybym wiedział, że to strefa wolnocłowa to zajechałbym do centrum 8)

Co do pogody i spania na dziko. W zeszłym roku byłem w tym samym okresie i faktycznie pogoda była super. Prawie bez deszczu i albo słoneczko albo jakieś niewielkie zachmurzenie, więc mam nadzieję, że w tym roku będzie powtórka. Nie dotyczy to oczywiście samych szczytów przełęczy bo zarówno na Stelvio jak i na przełęczy Gavia padał śnieg :o

Spałem też na dziko w Szwajcarii, więc myślę że zawsze da się znaleźć jakieś miejsce. Zobaczymy czy uda się na gospodarza. Z drugiej strony nie mam też jakiegoś ciśnienia żeby wycieczka była "za jeden uśmiech" po najniższych kosztach. Jak trzeba będzie to pojadę na pole namiotowe, chociaż chciałbym jednak spać po gospodarsku, bo wtedy jest szansa poznania jakiś fajnych ludzi ;)



Offline Mężczyzna PiotrekGie

  • Wiadomości: 66
  • Miasto: Polska
  • Na forum od: 18.08.2015
jacyś chętni są, czy wszyscy boją się podjazdów?  8)
« Ostatnia zmiana: 11 Cze 2018, 13:36 PiotrekGie »

Offline Mężczyzna mario123

  • Wiadomości: 1
  • Miasto: gdańsk,pomorskie
  • Na forum od: 17.07.2018
cześć,
czy data wyjazdu jest sztywna ? Masz urlop 2 tygodnie już zaklepany i sztywny termin ?
Ciekawi mnie też kwestia gdzie i jak zostawić bezpiecznie samochód na 2 tygodnie w Niemczech czy Szwajcarii, myślałem kiedyś o czymś takim ale na kempingach się na to nie zgodzili (chyba że płacisz za 2 tygodnie tak jakbyś miał namiot rozbity) a parkingi lotniskowe są strasznie drogie.
/Mariusz

Offline Mężczyzna PiotrekGie

  • Wiadomości: 66
  • Miasto: Polska
  • Na forum od: 18.08.2015
dziś ruszam z jednym chętnym. Auto zostaje na zwykłym parkingu ;)

Offline Mężczyzna docent161

  • Wiadomości: 675
  • Miasto: KWA ....
  • Na forum od: 06.05.2018
Super czekamy na relacje on line :) i szerokiej drogi ...

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum