Autor Wątek: Przez północną część Jury do Żurawia  (Przeczytany 1255 razy)

Offline Mężczyzna MichałD

  • Wiadomości: 476
  • Miasto: Jura Krakowsko-Częstochowska
  • Na forum od: 27.11.2013
    • Między Wartą, Pilicą i Nidą
Miał być dziś duży spływ, który późno odwołano i mimo doskonałej pogody nie znalazła się inna chętna grupa. Czyli dzień wolny. Rano pogoda na rower doskonała - słoneczna z lekkim wiatrem czyli, ale zaraz po południu psuć się zaczęła. No może psuć to złe określenie, jednak warunki się zrobiły mało zachęcające do wysiłku.
Wyjazd całkowicie bez planu, po drogach do bólu znanych. Założyłem tylko przejazd przez Skowronów i Pabianice, a dalej się zobaczy...

Fotki z automatu wywołane w Silkypix.

Dystans: 82km, czas całej wycieczki: 4:45h
Trasa: Włodowice - Jaworznik - Żarki - Złoty Potok - Pabianice - Żuraw - Wiercica - Sieraków - Bystrzanowice - Mzurów - Bobolice - Kotowice - Włodowice

Pełna fotorelacja: http://jurapolska.com/wycieczki/rowerowa_27052018.php

Kajakiem, pieszo, rowerem między Wartą, Nidą i Pilicą - blog wycieczkowy.

Offline Mężczyzna 7milowebuty

  • Wiadomości: 111
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 17.01.2013
Dzięki za zdjęcia. Zawsze miło pooglądać przy herbacie. Zamek w Bobolicach w tym ujęciu od wsch. nawet imponująco wygląda. A w jakim stanie są te murawy kserotermiczne? Zdrowe? Dobrze się trzymają?

Offline Mężczyzna qbotcenko

  • Wiadomości: 3037
  • Miasto: Tomprofa Gbórnicza
  • Na forum od: 17.03.2018
    • http://qbot.pro/
Whoaaa, tu bywa autor bloga, którego czytuję, a właściwie oglądam zdjęcia od wielu lat  :icon_redface:

Offline Mężczyzna MichałD

  • Wiadomości: 476
  • Miasto: Jura Krakowsko-Częstochowska
  • Na forum od: 27.11.2013
    • Między Wartą, Pilicą i Nidą
A w jakim stanie są te murawy kserotermiczne? Zdrowe? Dobrze się trzymają?

Nie wiem, specem nie jestem, choć bardzo lubię tego typu roślinność.
Akurat w obu przypadkach (Skowronów i Mzurów) to raczej nie czyste murawy, a raczej powoli porastające zaroślami kserot. z dużym udziałem róży, jałowca, głogu itp.


Whoaaa, tu bywa autor bloga...

Bywa regularnie w sensie czytania, pisania już nie za bardzo bo ja tylko w koło komina jeżdżę.
Kajakiem, pieszo, rowerem między Wartą, Nidą i Pilicą - blog wycieczkowy.

Offline Mężczyzna Zbyszek

  • Wiadomości: 1474
  • Miasto: Zawiercie
  • Na forum od: 17.02.2009
Bywa regularnie w sensie czytania, pisania już nie za bardzo bo ja tylko w koło komina jeżdżę.
ale okolicę mamy piękną to miło pooglądać  i poczytać o znanych nawet miejscach - zwłaszcza, że zdjęcia i taksty ciekawe.

Offline Aldi

  • Wiadomości: 14
  • Miasto:
  • Na forum od: 05.04.2018
Ach jak pięknie. W ubiegłym roku pierwszy raz zobaczyłam Jurę i oczywiście jestem zachwycona, choć nie było tak kwieciście jak na Twoich zdjęciach. Moje wrażenia i kilka zdjęć na stronie https://historiezrowerem.blogspot.com/2018/02/szlak-orlich-gniazd.html
Wydaje mi się, że mimo pięknych terenów i pustych szos było mało rowerów na drogach. Chyba wszyscy siedzieli na skałkach:)

Offline Mężczyzna MichałD

  • Wiadomości: 476
  • Miasto: Jura Krakowsko-Częstochowska
  • Na forum od: 27.11.2013
    • Między Wartą, Pilicą i Nidą
@Aldi - na zalinkowanym w stopce blogu jest więcej wycieczek jurajskich i nie tylko, ale z "turystycznego centrum" raczej symbolicznie. To moje krajobrazy codzienne, ot choćby godzinę temu wróciłem z wycieczki po Olsztynie, Dolinie Wiercicy i Grzędzie Mirowskiej.

Przeczytałem Waszą relację i wyłania się z niej obraz rysowany przez wielu turystów - region piękny, ale infrastruktura by się lepsza przydała.

Z jednej strony rozumiem i już od dawna jestem pogodzony iż "moja" Jura odchodzi w niepamięć. Osobiście dalej wolę piach, korzenie, nikły ślad przez łąkę, mapę ew. GPS i jazdę gdzie oczy poniosą (no już za bardzo nosić nie mają gdzie  :lol: ).

p.s.
Dla mnie, i nie tylko, ścieżka rowerowa będzie utwardzonym (asfaltem/kostką/szutrem) traktem dla rowerzystów. Szlak rowerowy to tylko oznakowanie w terenie i odcinka ze Smolenia w stronę Bydlina ścieżką rowerową nazywać chyba nie należy...
Kajakiem, pieszo, rowerem między Wartą, Nidą i Pilicą - blog wycieczkowy.

Offline Aldi

  • Wiadomości: 14
  • Miasto:
  • Na forum od: 05.04.2018
Powtarzam było pięknie. Okolice Żarek polecam wszystkim. Również lubię ścieżki, po których muszę czasem prowadzić rower i trochę żal , że na terenach gdzie kiedyś  jeździliśmy samotnie są teraz tłumy i wylewają asfalt (piszę o R10).  A z drugiej strony ...byłam na Jurze w połowie lipca i było mało ludzi, może warto wobec tego poprawiać szlaki. Chyba na tym forum rozpoczęła się dyskusja na temat niemieckich tras rowerowych - naśladować czy nie?
Pozdrawiam:)

Offline Mężczyzna qbotcenko

  • Wiadomości: 3037
  • Miasto: Tomprofa Gbórnicza
  • Na forum od: 17.03.2018
    • http://qbot.pro/
Szlak rowerowy to tylko oznakowanie w terenie i odcinka ze Smolenia w stronę Bydlina ścieżką rowerową nazywać chyba nie należy...

Co w takim razie można powiedzieć o trasie rowerowej Chechło - Rodaki  :icon_twisted:  Jadąc tamtędy w maju myślałem, czy gdzieś kół po drodzę nie zgubię ;P

Offline Mężczyzna MichałD

  • Wiadomości: 476
  • Miasto: Jura Krakowsko-Częstochowska
  • Na forum od: 27.11.2013
    • Między Wartą, Pilicą i Nidą
Nie wiem co powiedzieć bo ostatnio dawno tamtędy jechałem. Jednak to dalej szlak rowerowy i oczekiwał bym po nim tylko oznakowania i z grubsza przejezdności. Z tym czasem bywają problemy, bo raz że drogi się zmieniają (jakaś zrywka, budowa, ...), a dwa iż nie tak znowu rzadko  szlaki powstają za biurkiem  :icon_twisted:
Kajakiem, pieszo, rowerem między Wartą, Nidą i Pilicą - blog wycieczkowy.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum