My planując wycieczkę posiłkowaliśmy się bikemap.net i wujkiem guglem i "dzięki" temu trafiliśmy jednego dnia na zerwany mostek nad Gwdą (który pokonaliśmy nie bez przyjemności "wpław"), a drugiego na coś co wyglądem przypominało przejście na drugą stronę i tylko dzięki pewnego poziomu determinacji (nie wiem jak by skończyła by się ta przygoda, gdybym jednak z tych śliskich, przegnitych konarów się zsunął i zaliczył wodowanie).
Takie wpadki wynikają ze stosowania jako podkładu mapy OSM.
Cytat: maper w 4 Cze 2018, 09:33Takie wpadki wynikają ze stosowania jako podkładu mapy OSM.Przy czym wszystkie wady, które wymieniłeś, posiadają również mapy komercyjne. OSM ma tą zaletę, że da się ją naprawiać, do czego zachęcam.