Wyprawa to po prostu R10 wzdłuż naszego wybrzeża. Wyjazd z namiotem więc tych kg trochę się nazbierało. Pytanie czy jest sens jeździć z takim obciążeniem tylko na tył. Czy rower wytrzyma a ja nie będę się czuła jakbym worka z cementem ciągnęła.
niedługo jadę na pierwszą wyprawę z sakwami
Spróbuje jeszcze raz przejrzeć bagaż i powyrzucać zbędne rzeczy. Dzięki