Jak dotąd w Beskid Niski jeździłem tylko na jednodniowe wypady, w tym roku miało być podobnie bo planowałem Ukrainę na te cztery wolne dni ale wyszło inaczej
. W środę po pracy wpakowałem rower do auta i wyruszyłem w podróż. Samochód zostawiłem u jakiegoś gospodarza pod Rymanowem i dalej przez cztery dni jeździłem na rowerze. Zamarzyło mi się kilka rzeczy przed i w trakcie podróży co konsekwentnie starałem się realizować:
- Pojeździć jak najwięcej w terenie, leśne dukty, szlaki turystyczne i ścieżki rowerowe, a nawet na przełaj przez las
- Przespać się w którymś z kilku schronisk, udało się w Zyndranowej
- Posiedzieć na spokojnie pod sklepami opijając się Celestynką, piwem i zajadając słodyczami
- Pooglądać gwiazdy i posłuchać śpiewu ptaków
- Solidnie odpocząć psychicznie równocześnie męcząc się fizycznie
Mapa z trasy:
https://www.bikemap.net/en/r/4466390/Kilka zdjęć:
https://photos.app.goo.gl/ZcMamkijiUoMpe4m2