Warmia-Żuławy: rodzinna wycieczka

[Bubu]

Wycieczka pod tytułem "Boże Ciało na rowerach". Ściślej mówiąc, nie tylko Boże Ciało, ale cały długi weekend. Trasa Olsztyn-Zalew Wiślany - Malbork, relacja tutaj: http://sasieczno.pl/relacje/201806-warmia-zulawy/ - przygotowana raczej pod kątem rodziny i znajomych, ale parę faktów "ogólnych" też się znajdzie, więc zamieszczam, może się komuś przyda.

[EASYRIDER77]

bardzo fajny wyjazd. z opisu wynika, bo cierpliwości do powolnego otwierania zdjęć mi zabrakło.
Skąd dokładnie jesteście?
Ziemia dobrzyńska prawie moje rodzinne strony, 25 km od Golubia-Dobrzynia.

Można by połączyć siły.

pozdrawiam

[Bubu]

Tak dokładnie, to z Sąsieczna, to taka niewielka wieś ok 25km od Torunia, położona na skraju pradoliny toruńsko-eberswaldzkiej. Co do połączenia sił, bardzo chętnie, my co prawda jeździmy bardziej rodzinnie, mniej wyczynowo

Co do powolnego otwierania obrazków - pewnie muszę pomyśleć o zmianie hostingu, choć u mnie nie ma z tym problemu raczej.

[olo]

Sąsieczno, to masz niedaleko na Górę Piwną ;-)

Fajnie, że wrzuciłeś relację. Podoba mi się połączenie tekstu i zdjęć. No i w ogóle fajnie to opisałeś, pisz częściej

[EASYRIDER77]

rodzinnie mam na myśli.

Właśnie fajnie, że Ty też rodzinnie.

W Ciechocinku da się przekroczyć Wisłę czy muszę przez Toruń jechać w te rejony?

[olo]

Jurek, w Nieszawie pływa prom sezonowo. Polecam, fajna atrakcja, zwłaszcza dla dzieciaków. Po wschodniej stronie Wisły są piękne puste lasy ze śladami dawnego osadnictwa.

https://photos.app.goo.gl/9PV1RbY6a4P1a1M8A

[PABLO]

U mnie jest podobny przedział wiekowy (11+ i 14-). Jak byście chcieli, można by czasem połączyć siły. Dla dzieci, towarzystwo innych dzieci to jedna z większych atrakcji na wycieczce.

Jeździmy na różnego rodzaju wycieczki. Bliżej i dalej, krócej i dłużej. Tak to u nas wygląda.

PABLO

[EASYRIDER77]

dziękuję Olo, NIeszawa, zanotowałem.
Ale link od Ciebie nie działa.

[olo]

poprawiłem link ;-)

[Bubu]

Widzę Olo, że znasz okolice
Zgadza się, Góra Piwna jest bardzo niedaleko, podobnie, jak drugie zaznaczone na Twojej mapce bezimienne wzniesienie, które jest najwyższym punktem w okolicach Torunia.

Ślady osadnictwa tzw. olęderskiego rzeczywiście są małą atrakcją krajoznawczą okolicy - można poczuć się jak w Beskidzie Niskim (zarośnięte cmentarze), albo właśnie na tytułowej Warmii czy Żuławach Niestety, drogi w okolicach są często piaszczyste, więc przejazd przez lasy zwłaszcza w okresie dłużej trwającej suszy może być trudny (wliczając w to tzw. WTR, niestety).
A Twoje ostatnie 3 zdjęcia są zrobione niemal pod moim domem - trzeba było wjechać na kawę chociaż

Dodatkową atrakcją jest wyspa Zielona Kępa, do lat 70-tych ubiegłego wieku zamieszkiwana zresztą. Przy poziomie Wisły takim, jak obecnie, to jest nawet  szansa przejścia bez zdejmowania butów niemalże. W razie czego służę pomocą w namierzeniu brodu.

W niedalekim Silnie (też obecnym na Twych zdjęciach)  jest jeszcze zrujnowany budynek dawnej komory celnej (granica prusko-rosyjska), niedawno spalił się dach niestety.

Easyrider,
Prom jest kolejną małą atrakcją, ale kursuje tylko w sezonie: http://www.nieszawa.pl/index.php/informacje/przeprawa-promowa
Jazda przez Toruń jest drugą opcją. Kiedyś był jeszcze prywatny przewoźnik, który kursował z Osieka do Ciechocinka własną łodzią, ale to już od dawna nie funkcjonuje.

Zresztą, sama Nieszawa jest warta odwiedzenia - choć w nastroju melancholijnym raczej: niszczejące miasto, które mogło by być (i powinno) nadwiślańską perełką. Dodatkowo, w pobliskim Przypuście zabytkowy drewniany kościółek z końca XVIII wieku.

[Bubu]

Jeździmy na różnego rodzaju wycieczki.

Paweł, znam Twoje relacje z listy SKPB My to wolimy na Farcaul pieszo jednak No i na przestawienie się na bikepaking nas nie stać na razie (w sumie to nawet nie planujemy). Chyba, że bardziej lajtowo też się realizujecie

[olo]

Widzę Olo, że znasz okolice

26 lat mieszkałem na Rubinkowie, więc okoliczne lasy mam przeczesane dość wnikliwie 

[Bubu]

Rubinkowo powiadasz... Ja na Rubinkowie 19 lat mieszkałem - ech, młodość