Autor Wątek: Mój pierwszy rower - 50 lat później  (Przeczytany 11607 razy)

Offline Mężczyzna MCsubi

  • Wiadomości: 2439
  • Miasto: Bezdomny menel rowerowy
  • Na forum od: 13.05.2018
Jak bys potrzebował aluminiowe z lat 80, to mogę poszukać gdy będę w domu. Szansa na znalezienie z 50 %. Nie używane.

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8787
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013

( Spojler:

UWAGA!
Ostrzeżenie!
Przynajmniej prowokacja! - kol. sam się zdekonspirował: pisze 'jak będę w domu', choć w adresie podaje, meneluje bezdomnie [Mieszkanie -]. )
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Mężczyzna hansglopke

  • Wiadomości: 2643
  • Miasto: Zduńska Wola
  • Na forum od: 22.02.2013
Aczkolwiek nie napisał u kogo "będzie w domu".

Skoro 50% to rozumiem, że jeden już jest.
"Rower do ultra musi być przede wszystkim wygodny. Reszta jest mniej ważna."  - Turysta

Offline Mężczyzna mors

  • 52.102km (17 lat) bez kapcia -dętka i opona Dębica
  • Wiadomości: 117
  • Miasto: południowe lubuskie
  • Na forum od: 04.04.2014
    • Mój "Głos spod lodu" (bikestats)
Tutaj chyba sporym problemem są kiepskie chromy.

No, w takim stanie to odświeżająca kosmetyka może nie wystarczyć.  ;)
Ale nic straconego, istnieją na rynku usługi chromowania (wraz z usunięciem starej powłoki) - parę dni temu odebrałem kierownicę mojego Krossa Grand Adventure będącego w ciągłej eksploatacji  od 19 lat (i zim!). Odświeżanie już od dłuższego czasu nie wystarczało, za dużo rdzy i uszkodzeń. A oto efekty:


A w marcu ub.r. kończyłem właśnie renowację ciekawej, zabytkowej, polskiej kolarki (ZZR Maraton, w 100% sprawny i oryginalny, okolice 1970 r.). - kilkadziesiąt wieczorów benedyktyńskiej pracy i.... pożar chałupy...

trauma nie odpuszcza...  :-[

A co do rozpoznawania rocznika po numerze ramy, to znawcy tematu mówią, że to często nie miało związku. Mój ZZR byłby przykładowo z 1957 r. zaś podejrzanie dużo ZZRów w sieci ma wpisane rok 1968...
Wilk: "kreujesz się niemal na Yeti, na co trochę osób się nabiera"

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8787
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
Aczkolwiek nie napisał u kogo "będzie w domu".

B. trafne spostrzeżenie.
(Wobec wpisów, kol. bym nie posądzi/ał - a tu masz.)

Skoro 50% to rozumiem, że jeden już jest.

5o % czego?
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Mężczyzna hansglopke

  • Wiadomości: 2643
  • Miasto: Zduńska Wola
  • Na forum od: 22.02.2013
50% szans na sukces = jeden odnaleziony
100% = oba


"Rower do ultra musi być przede wszystkim wygodny. Reszta jest mniej ważna."  - Turysta

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10704
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Jak bys potrzebował aluminiowe z lat 80, to mogę poszukać gdy będę w domu. Szansa na znalezienie z 50 %. Nie używane.
Dziękuję, ale nie będą potrzebne.

Od początku zakładałem że nie będę prowadził renowacji mającej na celu przywrócenie roweru do stanu oryginalnego (choć przyznaję że te błotniki trochę kusiły), tylko doprowadzę rower do sprawności umożliwiającej jazdę.

Zgodnie z zasadą że dusza roweru to rama oryginalne będą rama z widelcem, a z reszty to co się da.
Za grosze kupiłem składaka "dawcę" i wyszło na to że z oryginału zostaną jeszcze bagażnik, siodełko i korba.

Przy okazji z "dawcą" dostałem też aluminiowe błotniki i zdecydowałem że je właśnie założę.

Offline Mężczyzna MCsubi

  • Wiadomości: 2439
  • Miasto: Bezdomny menel rowerowy
  • Na forum od: 13.05.2018
Nie ma sprawy. Przy okazji mnie tu życie prywatne zlustrowali😆

Offline Mężczyzna siendziaty

  • Wiadomości: 315
  • Miasto: Tarnów
  • Na forum od: 04.02.2014
Ale nic straconego, istnieją na rynku usługi chromowania (wraz z usunięciem starej powłoki) - parę dni temu odebrałem kierownicę mojego Krossa Grand Adventure będącego w ciągłej eksploatacji  od 19 lat (i zim!). Odświeżanie już od dłuższego czasu nie wystarczało, za dużo rdzy i uszkodzeń.



Możesz coś więcej napisać o tej usłudze? Galwanizacja jest pierońsko droga, jak chciałem oddać kilka części z Zifa to z reguły nie opłacało się dla tak małej ilości wanny "uruchamiać".

Offline Mężczyzna mors

  • 52.102km (17 lat) bez kapcia -dętka i opona Dębica
  • Wiadomości: 117
  • Miasto: południowe lubuskie
  • Na forum od: 04.04.2014
    • Mój "Głos spod lodu" (bikestats)
Mnie to akurat wyniosło razem z polerowaniem i pakowaniem równe 0,00 zł   8) ale to tak wyjątkowo i jednorazowo...

Ponoć jest aż 800 zakładów galwanizujących w Polsce, od małych warsztatów usługowych po fabryki wielkoskalowe - jest gdzie próbować szczęścia.
A żeby zapewnić pełen wsad (zmniejszyć koszty jednostkowe) należałoby uzbierać sporą ilość detali - indywidualnie to prawie niemożliwe, ale widzę tu duży (i niewykorzystany) potencjał w dobrodziejstwach internetu...
Wilk: "kreujesz się niemal na Yeti, na co trochę osób się nabiera"

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10704
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Składak już prawie gotowy. Brakuje jedynie osłony łańcucha.
Zapomniałem ją dołożyć do piaskowania, ale spróbuję i z tym sobie poradzić.



W sobotę ruszam tam gdzie się poznaliśmy - do Osjakowa.
Niby tylko 80km, ale jednak  ;)

Offline Mężczyzna Król Julian

  • Wiadomości: 7320
  • Miasto: Pabianice
  • Na forum od: 14.02.2017
Gdzie robiłeś piaskowanie i lakier?

A większą mi rozkoszą podróż niż przybycie!

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10704
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Wiesz, to było z jednej strony trochę po znajomości (ale tylko trochę) a z drugiej strony też trochę z poprawkami, więc może będzie lepiej jak nie będę tu pisał.

Ale nic straconego.
W sobotę (21.07) jadę nim z Łodzi do Osjakowa (chyba że mi kręgosłup nie odpuści, bo od niedzieli jestem połamany, ale powoli się poprawia).
Dołącz się na kawałek to chętnie opowiem.

Offline Giovanni

  • Wiadomości: 2685
  • Miasto: Gdynia
  • Na forum od: 06.06.2008
    • bikestats
Czy jestem pierwszą osobą która zadaje to kluczowe wiele lat tamu pytanie???:
Dasz się karnąć???


"Za dobrych czasów liczyłem wakacje według ilości ognisk, liczyłem wakacje według ilości nocy przespanych pod namiotem."
https://www.strava.com/athletes/27761512

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10704
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Spoko.
Każdy kto wpadnie w sobotę na trasę albo w niedzielę do Osjakowa będzie mógł zrobić kółko.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum