Autor Wątek: Mój pierwszy rower - 50 lat później  (Przeczytany 11611 razy)

Offline Mężczyzna RS

  • Wiadomości: 2438
  • Miasto: Częstochowa
  • Na forum od: 17.11.2016
Nie na strychu, tylko w szopie  ;)
Kolor mi się nie podobał już wcześniej, ale teraz widać jak bardzo chybiony był to wybór.
Jeżdżę na "starociach" i też popełniłem bardzo wiele błędów, więc wiem że to nie jest prosta sprawa. Wyobraźnia to jedno, a rzeczywistość drugie. Czasami najlepsze chęci nie pomogą.   

Nie odnoszę się do dzisiejszej wycieczki, bo ta zasługuje na oddzielną relację i dyskusję  :)


Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10709
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
@RS masz pełne prawo nie lubić tego koloru. Ja też wolałbym oryginał ale uznałem że nie jest wart kosztów.
Z pozostałych podobał mi się czarny (podstawowy rower też mam czarny).
A skoro mi się podobał to taki zrobiłem i jestem zadowolony. Mój rower, moja farba

Offline Mężczyzna RS

  • Wiadomości: 2438
  • Miasto: Częstochowa
  • Na forum od: 17.11.2016
... Mój rower, moja farba
Poniosło mnie. Pewnie lepiej by było, gdybym w ogóle się nie odezwał.
Oczywiście, że Ty decydujesz tutaj o wszystkim. Nie zamierzałem forsować żadnej opinii.
Szczerze gratuluję zarówno reanimacji roweru (chociaż mi się niezupełnie podoba), jak i przejechanej trasy.

Offline Mężczyzna Robb

  • "Ojciec Założyciel"
  • Wiadomości: 15
  • Miasto: Kraina Wygasłych Wulkanów
  • Na forum od: 04.06.2006
    • Robb Maciąg
Mój rower, moja farba
<3
… why so serious ?

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10709
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Ależ proszę bardzo, wyrażaj swoje opinie.

Oczywiście najlepiej zgodne z moimi, bo te są jedynymi słusznymi, ale rozumiem że do tego jeszcze musisz dojrzeć

Offline Mężczyzna Elizium

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6060
  • Miasto: Bnin
  • Na forum od: 17.03.2013
    • Klasyka w niedzielny poranek
Siodło może być, ale bidon kompletnie nie z epoki. Faktem jest, że nie mam pojęcia jakie wtedy bidony były, bo nie używałem. :)

Ja używałem ciut później. Ale nie pamiętam, czy były fajne. Musiałbym o to zapytać tatę, a to się już nie da...

Czy rower przyjedzie na KMT i będzie dawał lekcje dla spragnionych karnięcia?
Absurdalny Eli

Hipek: "Starość to wg mie coś takiego że marudzisz jak to jesteś słaby i w ogóle, a potem wciągasz na lajcie podjazdy 25% i elo"

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10709
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Hmm... Nie myślałem o tym, ale w zasadzie... podobno każdego da się przekupić

Offline Kobieta hindiana

  • Wiadomości: 4023
  • Miasto: Irlandzka wieś, królewskie hrabstwo
  • Na forum od: 04.09.2010
    • 87th Dublin Polish Scout Group, Scouting Ireland
Był inny niż wszystkie.
Dookoła królowały rowerki dziecięce na kołach 16 i 20 cali, oraz tzw "młodzieżówki" na kołach 24 calowych z cienkimi oponami. On był składakiem. Pierwszym modelem składaka wyprodukowanym w PRL.
Nie miał nazwy, po co nazywać coś co jest jedyne w swoim rodzaju?
Później, kiedy pojawiły się inne modele ten nazwano "Karat".

Poznaliśmy się latem 1968 w Osjakowie nad Wartą. Przez następne 5 lat jeździłem na nim kiedy tylko się dało, a potem poszedł w odstawkę. Chciałem jeździć dalej, szybciej. Porzuciłem go  :icon_redface:

W końcu wylądował na działce rodziców. Trochę przesmarowany i z wymienionymi oponami, nie doczekał się jednak większego zainteresowania i utkwił wciśnięty w kąt szopy aż do minionego lata, kiedy go tam odnalazłem i zabrałem do domu.

Czas nie przeszedł obok niego obojętnie.


Lakier miejscami się poddał.


Stalowe, chromowane obręcze straciły sporo na urodzie.


Postanowiłem dać mu jeszcze raz zakosztować drogi, ale o tym w następnym odcinku.

Rewelacyjna historia Borafu! Jestem też pełna podziwu jak ci się udalo dobrać tło :D
Mądrzy ludzie czasem się wygłupiają, głupi zawsze wymądrzają.
www.plscout.com

piechucki

  • Gość

Takie były kiedyś bidony i zapinało się je do siodełka.
(fota zajumana z ogłoszenia)

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10709
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010


.
Rewelacyjna historia Borafu! Jestem też pełna podziwu jak ci się udalo dobrać tło :D[/quote]
Dziękuję.
A tło... nawet go nie zauważyłem

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10709
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Dziś historia mojego składaka zatoczyła koło.
Przekazałem go siedmioletniemu Makarowi, który pochodzi spod Doniecka i razem ze swoją mamą musiał uciekać przed wyzwolicielami spod znaku zwastyki.
Widok radości na twarzy Makara to najlepsze co mnie ostatnio spotkało.

PS. Kiedy dojechałem z rowerem Makar akurat zaglądał do pszczół ze swoim gospodarzem, stąd jego mało rowerowy strój.

Offline Mężczyzna altharr

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 661
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 03.09.2013
Chciałem coś więcej napisać, ale wszystko brzmi banalnie. Wzruszyłem się, Szanuję!

Offline Mężczyzna marcin_g

  • Wiadomości: 727
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 04.06.2018
Dokładnie tak - STP.
Nie miałem nawet pojęcia co ta firma robi, ale liczyła się zachodnia nalepka

producent olejów samochodowych itp
https://en.wikipedia.org/wiki/STP_(motor_oil_company)

natomiast nalepki nadal można kupić ;)
https://allegro.pl/oferta/stp-naklejka-8276451082

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum