Autor Wątek: Bivy bag  (Przeczytany 2044 razy)

Offline szyroki

  • Wiadomości: 122
  • Miasto: Śląsk
  • Na forum od: 04.03.2010
Bivy bag
« 5 Mar 2010, 07:57 »
Zastanawiam się czy ktoś z szanownych forumowiczów jest takim minimalistą jak ja miast targać ze sobą ciężki namiot woli zabrać bivy baga (szukałem i nie znalazłem tematu). I raczej mam na myśli worek, taki jak np. tu:


niż te mikronamiociki jak np. ten:


Przyznam się, że jeszcze na rowerowej wyprawie nie byłem, stąd moje pytanie. Natomiast w pieszych wycieczkach bivy spisuje się znakomicie, jeśli tylko nie leje cięgiem (ale przy dużych deszczach namiot to też żadna przyjemność), zwłaszcza w komplecie z niedużą plandeką lub lżejszym daszkiem z namiotowego poliestru i kawałkiem sznurka, dzięki którym możemy się bardzo sensownie osłonić. Całość takiego sprzętu można dość łatwo zmieścić w 1000g, co jest niebagatelną oszczędnością, moim zdaniem. Jakby ktoś narzekał, że od ziemi ciągnie, to znam takich, którzy do tego zestawu dokładają jeszcze hamak :-) Plusem jest też to, że możemy spać przy ogniu i przy odpowiednim wykorzystaniu na szybko ukleconego ekranu możemy cieszyć się ciepłem w stopniu znacznie większym niż umożliwiałby nam to namiot.

Dlatego też na moją pierwszą wyprawę planuję zabrać płachtę biwakową (tak niefortunnie tłumaczymy bivy bag). Ktoś ma jakieś doświadczenia, może coś poszło nie tak, tylko mój brak doświadczenia nie pozwala mi tego przewidzieć? Będę wdzięczny za opinie.

Offline Mężczyzna yoshko

  • Administrator
  • Kto smaruje ten jedzie.
  • Wiadomości: 15533
  • Miasto: Strzelce Opolskie - Biała Podlaska
  • Na forum od: 11.06.2009
    • Blog Yoshkowy
Bivy bag
« 5 Mar 2010, 08:08 »
...rower nie zmieści się. ;)

Offline ivnn78

  • Wiadomości: 149
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 04.01.2010
    • http://www.flickr.com/photos/przemeklis/
Bivy bag
« 5 Mar 2010, 09:43 »
mysle Szyroki ze to sie sprawdzi na krotkich parodniowych wyjazdach 2-3 no moze 5 dni
kiedy zalezy Ci zeby miec malo obciazenia a mozesz poswiecic wygode,
ale na jakas nomadyczna wyprawe gdzie spedzisz wiele dni w trasie wazna jest wygoda i namiot sprawdzi sie o wiele lepiej, gdy pada deszcz mozesz np poczytac ksiazke zamiast walczyc z wlewajaca sie do srodka woda
a morale na wyprawie to podstawa jak sie wyspisz tak bedziesz jechal :)

oczywiscie ktos powie ze byl taki co 2 lata mieszkal pod plachta i jadl tylko to co znalazl w lesie no i pewnie tak tez sie da tylko pytanie : po co?
no chyba ze jest to celem samym w sobie

ja nawet na 2-3 dniowe wyjazdy bralbym namiot, zauwaz ze namiot 1ynka nie jest duzo ciezszy od plachty a roznica w wygodzie ogromna
"Zdrowy rozsądek to zbiór uprzedzeń nabytych do osiemnastego roku życia. "  Albert Einstein

Offline Mężczyzna van

  • Wiadomości: 819
  • Miasto: Jaworzno
  • Na forum od: 27.12.2009
    • http://vanhelsing.bikestats.pl/
Bivy bag
« 5 Mar 2010, 10:10 »
invn ma rację, na dalszych trasach liczy się wygoda. Poza tym zawsze przy sobie jest parę cennych rzeczy, które trzeba zabrać do środka - chociazby torba na kierownicę, gdzie większość trzyma dokumenty, kasę lub sprzęt foto. W takim namiocie ciężko by było to wsadzić. Poza tym ja tam się przeważnie w namiocie przebieram, tu chyba ciężko było by mi się obrócić :)

Offline Mężczyzna KRos

  • Wiadomości: 100
  • Miasto: Sulejówek
  • Na forum od: 18.07.2008
Bivy bag
« 5 Mar 2010, 10:38 »
Mnie także się wydaje, że na dłuższy czas to przydaje się ciut więcej wygody. Co by nie mówić to taki sprzęt ogranicza się do sypialni, ciasnej sypialni... Teoretycznie do niczego więcej się namiotów na wyjazdach nie wykorzystuje, ale ja zawsze wolę mieć przestrzeni choć na tyle, by móc przepakować bagaże w środku i inne tego typu czynności.

Offline szyroki

  • Wiadomości: 122
  • Miasto: Śląsk
  • Na forum od: 04.03.2010
Bivy bag
« 5 Mar 2010, 11:14 »
Widzicie, dobrze że zwracacie uwagę na takie rzeczy, których ja przy pieszych wycieczkach nie zauważyłem.
Oczywizm, że tutaj jest mowa o wyjeździe na właśnie 4 dni, bo o takim myślę. Na dłuższą wyprawę, to namiot bym jednak wziął. Ale i trochę jest tak, że to jest celem samym w sobie dla mnie. Lubię spać jak najbliżej natury i nie ułatwiać sobie życia tak dla czystej radości. Na przykład postawienie szałasu i późniejszy w nim nocleg biją na głowę każde doświadczenie namiotowe świata. Dla mnie, rzecz jasna.

Cenne rzeczy to raczej nie problem. Mniejsze mieszczą się nawet w worku, cenne można spokojnie składować pod daszkiem i własną je piersią odgrodzić od świata. Poza tym, kto mi w środku lasu przyjdzie ukraść aparat? Wiewiórki?

Offline Mężczyzna arkadoo

  • Wiadomości: 2767
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 22.11.2006
    • http://www.rower.fan.pl
Bivy bag
« 5 Mar 2010, 11:15 »
Często na dwudniowe wyjazdy biorę bivy, raczej z tego względu, ze nie mam lekkiej jedynki. W lecie średnio się sprawdza, gdyż występuje w nim spora kondensacja. Zdecydowanie najlepiej jesienią i wiosną, a i również zimą. Bivy ma swoich fanów, ale jest ich jednak niewielu.
Watch out where the huskies go,
And don't you eat that yellow snow

Offline szyroki

  • Wiadomości: 122
  • Miasto: Śląsk
  • Na forum od: 04.03.2010
Bivy bag
« 5 Mar 2010, 11:30 »
Problem kondensacji udało mi się znacznie, ale to znacznie zredukować dzięki bivy z GTX Pro Shell. Niemniej jednak, wiem o co chodzi, ale że też nie mam lekkiego namiotu, to jednak bivy daje radę nieźle.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum