Najważniejsze ograniczenie to noclegi pod dachem bo pod namiot jeszcze żona się nie pisze.
No takie Bieszczady i Beskid Niski to mi się marzy od dawna.
Da się po Beskidach i Biesach w ogóle w lipcu pojeździć z przyczepką czy ze względu na deszcze i ciężkie warunki dać sobie spokój? Nie mówię tu o pokonywaniu GSB tylko o jeździe po asfaltach, szutrach i szlakach, po których przyczepka da radę.
Asfaltu w Bieszczadach nie ma dużo i tam gdzie jest to latem jest duży ruch samochodowy
Zastanów się też nad Pogórzem Przemyskim, rejon jest bardziej kameralny niż Bieszczady i Niski łącząc większość ich zalet.
Druga opcja to czeska Szumawa na kilka dni, a później Morawy albo na odwrót. Tu również mam prośbę o polecane mapy tego regionu.
Jakie mapy polecacie jeśli chodzi o Beskid Niski, Bieszczady i Pogórze Przemyskie? Przewodnik też chętnie nabędę.