Autor Wątek: mój rowerek wyprawowy  (Przeczytany 3607 razy)

Offline Mężczyzna gielo

  • Rowerowy podróżnik :)
  • Wiadomości: 2
  • Miasto: Chełm
  • Na forum od: 26.06.2018
mój rowerek wyprawowy
« 26 Cze 2018, 11:33 »

Offline Mężczyzna Kamilek

  • Pół legenda, pół prawda, pół nieprawda.
  • Wiadomości: 310
  • Miasto: Szczecin
  • Na forum od: 01.05.2014
Odp: mój rowerek wyprawowy
« 26 Cze 2018, 11:53 »
aleś go obładował :)
nie staje na koło przy większych podjazdach?




Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10709
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Odp: mój rowerek wyprawowy
« 26 Cze 2018, 13:30 »
Może ten wór to tylko kołdra i dwie poduszki?

Offline Kobieta emonika

  • Wiadomości: 1173
  • Miasto: Kościerzyna/Kaszuby
  • Na forum od: 26.05.2014
Odp: mój rowerek wyprawowy
« 26 Cze 2018, 13:50 »
Ostatnio odnoszę wrażenie, że na naszym forum każdy obładowany rower jest "be".
Gdzie się nie zajrzy to czytam podobne teksty - wiem, że nie ma w nich złośliwości - ale jednak daje się odczuć, że najlepszy rower to taki gdzie masz wszystko co potrzebne, ale nie jest obładowany. Niech każdy sobie jeździ jak lubi i jak chce.
Pozdrawiam :)
"Uśmiech kosztuje mniej niż elektryczność i daje więcej światła"

Offline EASYRIDER77

  • Wiadomości: 4847
  • Miasto: INOWROCŁAW
  • Na forum od: 27.07.2010
Odp: mój rowerek wyprawowy
« 26 Cze 2018, 14:26 »
a tak w ogóle to jest chyba dział rowery na wyprawie czy coś takiego. Po co osobno?


Offline Mężczyzna m.arek

  • Wiadomości: 2543
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 17.03.2014
Odp: mój rowerek wyprawowy
« 26 Cze 2018, 14:28 »
a tak w ogóle to jest chyba dział rowery na wyprawie czy coś takiego. Po co osobno?
Tu są rowerki wyprawowe, tam na wyprawie ;)

Offline Mężczyzna Dziadek

  • Wiadomości: 1548
  • Miasto: Szczytno, Pionki
  • Na forum od: 05.01.2017
Odp: mój rowerek wyprawowy
« 26 Cze 2018, 14:29 »
a tak w ogóle to jest chyba dział rowery na wyprawie czy coś takiego. Po co osobno?
Bo może to rower przed wyprawą? ;)

Offline EASYRIDER77

  • Wiadomości: 4847
  • Miasto: INOWROCŁAW
  • Na forum od: 27.07.2010

Offline Mężczyzna sierra

  • Wiadomości: 1028
  • Miasto: Elbląg
  • Na forum od: 06.09.2017
Odp: mój rowerek wyprawowy
« 26 Cze 2018, 14:37 »
Ostatnio odnoszę wrażenie, że na naszym forum każdy obładowany rower jest "be".
Gdzie się nie zajrzy to czytam podobne teksty - wiem, że nie ma w nich złośliwości - ale jednak daje się odczuć, że najlepszy rower to taki gdzie masz wszystko co potrzebne, ale nie jest obładowany. Niech każdy sobie jeździ jak lubi i jak chce.
Pozdrawiam :)

Dlatego wybieram plecak zamiast "obładowanego roweru", bo... lżej się go nosi, kiedy "zupełnie przypadkowo" trafimy na... odcinek pieszy...  ;D

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Odp: mój rowerek wyprawowy
« 26 Cze 2018, 14:48 »
Ostatnio odnoszę wrażenie, że na naszym forum każdy obładowany rower jest "be".
Gdzie się nie zajrzy to czytam podobne teksty - wiem, że nie ma w nich złośliwości - ale jednak daje się odczuć, że najlepszy rower to taki gdzie masz wszystko co potrzebne, ale nie jest obładowany. Niech każdy sobie jeździ jak lubi i jak chce.
Pozdrawiam :)
Niektórzy są po prostu bardziej wrażliwi. Mnie aż boli tylne koło od patrzenia na takie zdjęcia :P
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline Mężczyzna dudi

  • Administrator
  • Wiadomości: 3422
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 11.05.2009
Odp: mój rowerek wyprawowy
« 26 Cze 2018, 20:11 »
Dlatego wybieram plecak zamiast "obładowanego roweru"
Plecak na wyprawie rowerowej? ała...

(Kliknij, by pokazać/ukryć)

Offline Mężczyzna byczys

  • Wiadomości: 1404
  • Miasto: Tychy
  • Na forum od: 30.09.2013
    • Moje relacje z ultramaratonów rowerowych
Odp: mój rowerek wyprawowy
« 27 Cze 2018, 05:07 »
Pamiętam jak spotkałem na Jurze parę, gdzie chłopak jechał z olbrzymim plecakiem na stelażu obwieszonym dodatkowo namiotem itd.  Plecy mnie bolą do dziś  ;)

Offline Mężczyzna sierra

  • Wiadomości: 1028
  • Miasto: Elbląg
  • Na forum od: 06.09.2017
Odp: mój rowerek wyprawowy
« 27 Cze 2018, 07:55 »
Być może jestem inny... może dlatego, że swój "pierwszy równik" zrobiłem sam jeżdżąc właśnie z plecakiem (20 litrów Authora), który zawierał mnóstwo niepotrzebnych rzeczy: zapasowa opona, ciuchy zimowe-jadąc latem na Hel, kilka bluz, kurtek, kominiarka i jeszcze mógłbym wiele wymieniać.
Później wszedłem w bagażnik i coś na niego, ale to sprawiało pewien kłopot, kiedy Krzyś proponował spacery rowerowe po Wydmie Łąckiej, czy innych "pustyniach".
Wtedy, kiedy pękła rama w Giancie i zbudowaliśmy na jego organach Boplighta, to brak możliwości mocowania sakw, zaowocował powrotem do plecaka np. na "Śladem MRDP 2017".
Oczywiście, plecy się trochę pocą (mimo systemu plecaka odprowadzającego pot), ale te sześć kilo (szacuję wagę, choć go nie ważyłem) pozwala na zupełnie swobodną podróż, nawet wielodniową. Dodatkowo, nerka Authora, która podtrzymuje plecak od dołu, sprawia, że taki właśnie "bikepacking" spełnia moje oczekiwania.
Mam też wrażenie, że mój relatywnie lekki rowerek lepiej się sprawuje z plecakiem niż z innymi systemami pakowania bagażu. 

Offline Mężczyzna qbotcenko

  • Wiadomości: 3037
  • Miasto: Tomprofa Gbórnicza
  • Na forum od: 17.03.2018
    • http://qbot.pro/
Odp: mój rowerek wyprawowy
« 28 Cze 2018, 22:18 »
ale te sześć kilo (szacuję wagę, choć go nie ważyłem) pozwala na zupełnie swobodną podróż, nawet wielodniową.

Ale, że co? Sześć kilo to mój plecak sam z siebie waży pusty*, a gdy wrzucę aparat, statyw, ze dwa szkła, to waga już 10kg przekracza, a gdzie ubrania? piwo? że o jadle nie wspomnę?

*pusty - czyt. stała zawartość niezbędna do życia EDC jak multitool, chustki do nosa, składany sztuciec, troki, jakiś kawałek druta, trytki, długipis, telefon, zapalniczka, portfel, klucze itp.

Offline Mężczyzna Kamilek

  • Pół legenda, pół prawda, pół nieprawda.
  • Wiadomości: 310
  • Miasto: Szczecin
  • Na forum od: 01.05.2014
Odp: mój rowerek wyprawowy
« 2 Lip 2018, 10:27 »
Ostatnio odnoszę wrażenie, że na naszym forum każdy obładowany rower jest "be".
Gdzie się nie zajrzy to czytam podobne teksty - wiem, że nie ma w nich złośliwości - ale jednak daje się odczuć, że najlepszy rower to taki gdzie masz wszystko co potrzebne, ale nie jest obładowany. Niech każdy sobie jeździ jak lubi i jak chce.
Pozdrawiam :)

masz racje nie ma złośliwości, po prostu dawno nie widziałęm takeigo bagażu z tyłu, też jeździłem kiedyś obładowany, i gdyby nie to że rama mi pękła i przesiadam się powoli na bikepacking to dalej bym tak jeździł :)

W załączniku jak wyglądał mój obładowany rowere zanim dokonał żywota.



Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum