Byłem na 3-dniowej wycieczce "testowej" Niepołomice-Tarnów-Rzeszów-Jarosław:
Wnioski:
1. chyba niezbędne jest lepsze siodełko i/lub spodenki - 2 i 3 dnia bolał mnie tyłek. Nie na tyle, żeby nie dało się jechać, ale musiałem ciągle zmieniać pozycje, odbierało to przyjemność z jazdy.
2. trzeciego dnia koszulka rowerowa była już strasznie przepocona i paskudnie nieprzyjemna przy zakładaniu. Przy wycieczkach dłuższych niż 3 dni trzeba by mieć jakąś zapasową, albo przynajmniej zaplanować pranie tej jedynej.
3. spędziłem dużo czasu na planowaniu trasy na gpsies (oglądaniu na mapie satelitarnej czy droga prowadzi po asfalcie), ale się opłaciło - mogłem spokojnie jechać po śladzie i w zasadzie tylko 1 odcinek był nieprzejezdny i musiałem objeżdżać
4. jeśli się da, unikać dużych miast. Dojazd i wyjazd mało przyjemny, długo trwa, ceny noclegów wyższe...
Tempo miałem rekreacyjne, trasa zupełnie płaska, więc z nogami nie było problemów.
Lista rzeczy zabranych (nie licząc rzeczy na sobie - koszulki, spodenek, skarpetek, butów, bandany, rękawiczek, kasku, okularów p-słonecznych):
Wykorzystane:
- zapięcie rowerowe abus bordo
- Garmin 60 csx
- sakwa
- sandały
- koszulka, bokserki (do spania)
- kosmetyczka, pasta i szczotka do zębów, mydło, środek przeciwsłoneczny z filtrem 50
- okulary, soczewki 1-dniowe
- czołówka
- światełko rowerowe czerwone, lampka rowerowa biała
Nie wykorzystane:
- długie spodnie
- skarpetki
- majtki
- kurtka przeciwdeszczowa
- mały ręcznik
- papier toaletowy
- dętka, pompka, mały zestaw narzędzi rowerowych